10 maja 2015

Aktywna majówka

Moja majówka została przedłużona o całe trzy dni, ze względu na matury, więc postanowiłam ten czas spędzić aktywnie z psem. Ostatnio coraz rzadziej sztuczkujemy czy wychodzimy na długie spacery, ponieważ brak mi czasu. Dlatego zmieniłam to na kilka dni.

Achh wodaa

W piątek byłyśmy na spacerku, miałyśmy jechać na trening, ale Luś dostał dzień wcześniej nową mokrą karmę i chyba to nie był dobry wybór... Więc przeczekałyśmy rewolucje żołądkowe. :P
Sobota była początkiem sezonu grillowego, cała rodzina wyszła na dwór i piesek był bardzo zadowolony. Pogoda była genialna, trochę porzucaliśmy frisbee, trochę sztuczek i agilitek na podwórku. Padłyśmy obie na wieczór i przespałyśmy całą noc. :D
Następnymi dniami zaczęłyśmy sezon wodowania w Wiśle i rowerkowania, zaliczyłyśmy parę dłuższych spacerów, wybiegałyśmy się i... no cóż, czas wracać do szkoły.
Rower z Lu to sama przyjemność. Trzyma się bardzo blisko mnie i biegnie równym tempem. Nie przypinam jej do roweru, bo ona MUSI biec przede mną, co wiąże się z ciągnięciem, a nie chcę obciążać jej stawów aż tak. Poza tym robi się małym pakerem, mięśnie u nóg ma większe ode mnie. :P

Burkowi aż uszy klapnęły :P

Ciekawostką jest, że wreszcie obciachałam Lu portki. :P Nie mogłam już na nie patrzeć, przez nie wyglądała jak jamnik,a teraz nawet nie jest źle. Zabawa w psiego fryzjera jest niezwykle interesująca. :D



Na podsumowanie majówki skleiłam filmik z soboty, pogoda wtedy była genialna.


Pozdrawiam! :)






12 komentarzy:

  1. super, że aktywnie spędziłyście majówkę, u nas była piękna pogoda, a dzisiaj dla odmiany oderwanie chmury. Też obciełam Pianowi portki i przechodzimy wiosenną kurację usuwania podszerstka :P pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. My już jesteśmy po czesanku, ale było ciężko. :D więc powodzenia. :P

      Usuń
  2. Grunt to dobrze wykorzystać wolny czas! Mi niestety weekend się nie wydłużył, choć nie narzekamy bo i tak było aktywnie.
    Pozdrawiam
    Shusha Schroniskowy Spaniel

    OdpowiedzUsuń
  3. Widzę ze miłość do wody jest u nas rodzinna :) Enz tez to uwielbia :)

    OdpowiedzUsuń
  4. My tez ćwiczymy nad mięśniami u Tosia. Uwielbiam taką lekko umięśniona sylwetkę psa :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, pies atleta to mój ideał :D Oprócz względów estetycznych jest to u nas prawie że konieczne, ponieważ to mięśnie trzymają jej kostki na miejscu, nie stawy.

      Usuń
  5. No, świetny filmik. Pozazdrościć sztuczek. My uczymy się skoku nad nogą, a potem tego że pies ma łamy na naszych butach. Świetne agility, a mój taki leń. Nie chcę narażać jego stawów. Poza tym szkoda że nie mogę pracować z borderem. Wiem że te psy nie są od urodzenia mądre, ale wiem też że można je pokierować wspaniale, tak że są efekty takie jak na tym filmie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Mój boi się wody z węża a szkoda, bo to fajne ochłodzenie w lato :).
    My byliśmy kilka razy na rowerze ale nie chcę więcej ryzykować - puścić go nie mogę, a przypięty doprowadzi mnie do drzewa jak zobaczy kota :P.

    OdpowiedzUsuń
  7. Super, ze aktywnie spędziliście majówkę! Prześliczne zdjęcia i świetny filmik! :)
    MY BLOG

    OdpowiedzUsuń
  8. U nas majówka leniwa, zbieramy siły. Mokry pies to szczęśliwy pies! Super filmik u nas ładna pogoda jest jak 1/1 000 000. Pozdrawiamy pusia-i-ja.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Oj zabawa w psiego fryzjera potrafi być bardzo interesujaca! Ja przy swoim spanielu co trzy miesiace spędzam jakieś 2 h żeby obciachać jej sierść na łapach i uszach. A potem mój pies wygląda jak obciachany pudel :D

    OdpowiedzUsuń

Napisz w komentarzu link do swojego bloga. Jeśli mi się spodoba, dodam go do obserwowanych. Zachęcam do komentowania :)