5 sierpnia 2014

I po semi...

W niedzielę wieczorem byliśmy już w domu. Niestety, nie mogłam być dwa dni na semi, ponieważ miałam nagłą sprawę. Bardzo tego żałuję, bo było po prostu genialnie. Świetna atmosfera i ludzie, o organizacji nawet nie mówię, bo było o niebo lepiej od tych, na których byłam w Płocku... No i Patrycja. Dostałam takiego kopa energii, natchnienia i pomysłów, że nie mam tyle czasu w ciągu dnia, żeby zrealizować swoje postanowienia. :) Każdemu, kto zastanawia się jeszcze czy jechać na semi z Patrycją, czy nie, mówię stanowcze JEDŹ!


Niestety z tego wszystkiego zapomniałam wziąć aparatu i mam tylko kilka filmików robionych telefonem przez moją mamę, więc jakość jest średnia. Oprócz tego inni uczestnicy robili nam zdjęcia, więc jak je dostanę, to wstawię tu kilka. :)

Mój plan na semi wyglądał tak, że w sobotę pouczymy się sztuczek, a w niedzielę obi, no ale niestety nie wypaliło. Skupiłam się tylko na sztuczkach, ponieważ niedługo jedziemy na obóz z Magdą i tam poćwiczymy obi. Na początek wzięłyśmy coś łatwego, czyli proszenie. Myślę, że jeszcze 2-3 sesje i będzie idealnie. Spytałam się też jak zrobić 'wstydź się' w siadzie. Później poprosiłam o wskakiwanie na ręce. Od dawna chciałam Lu tego nauczyć, ale moja mama nie pozwalała jej tak wysoko skakać. No i w miarę nam się udaje. Tu podobnie, 2 sesje i będzie super. Następnie Patrycja pokazała mi, jak nauczyć Kluska wskakiwania na stopy. Przyznam szczerze, że nauka tej sztuczki jest gorsza dla człowieka niż dla psa. :D Ale myślę, że za jakiś czas uda nam się ją zrobić. Po tych sesjach Lusia była prawie padnięta. Mówię prawie, bo na koniec jeszcze miałyśmy zaszczyt prezentować dla całej grupy naukę chodzenia przy nodze poprzez kształtowanie. Myślę, że teraz w ten sposób będę z nią ćwiczyć.

Ogólnie było super. Chciałabym jeszcze raz pojechać na to semi. Jestem bardzo dumna z Lu, ponieważ cały czas ładnie pracowała, tylko kilka razy zdarzyło jej się odbiec gdzieś myślami. Mam nadzieję, że zawsze będzie tak ze mną pracować jak w niedzielę. Postaram się zrobić taką składankę filmików z semi w najbliższym czasie, więc obserwujące zmiany w tym poście. :)


Jakość jest piękna :D Do tego moje błędy na torach... Świetnie! 




14 komentarzy:

  1. czekamy na filmik :) też seminarium z Patrycja bardzo fajnie wspominam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Czekamy na filmik! :-)
    Pozdrawiamy, Asia i Bona
    http://piesoswiat.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Czekamy ;)
    Pozdrawiam i obserwuje :)))
    zwariowaneurwisy.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie nawiązując do wpisu to można się wybrać na spacer, jeśli miałybyście ochotę ;)
    A co do semi to fajnie, że Wam się podobało i gratki postępów, aczkolwiek przykro mi czytając, że nie podobały Ci się płockie seminaria :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spacer bardzo chętnie. A nie mówię że mi się nie podobały, tylko tu była lepsza organizacja ;) np. tu było mniej osób i sesje były bardziej na luzie, nic nie było na szybko bo się nie wyrobimy. Tutaj był też obiad :D i masę rożnych zabawek i akcesoriów. ;)

      Usuń
    2. To trzeba się jakoś zgadać.
      Dzięki za wyjaśnienie ;)

      Usuń
  5. Miałam jechać ale mama ;_; Zazdroszczę :D Fajnie że Wam się udało ;D ja już widziałam zdjęcia was nie było ale mają być niedługo nowe http://figusiowyswiat.blogspot.com/2014/08/seminarium-z-patrycja-kowalczyk.html?showComment=1407335350640#c4602661522771792011

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nina z Figą z tego co wiem, były w czwartek, a ja w niedzielę, dlatego nie mamy wspólnych zdjęć. ;)

      Usuń
  6. Jeej, zazdroszczę semi z Patrycją :)
    Byłabym bardzo wdzięczna, gdybyś mogła mi napisać troszkę o tym chodzeniu przy nodze przez kształtowanie :)
    Pozdrawiamy! :)
    Ola i Piano

    OdpowiedzUsuń
  7. Lusia bardzo fajnie z Tobą pracuje, miło się na Was patrzyło. Powodzenia! Pozdrowienia dla Was i dla mamy :) Dorota.

    OdpowiedzUsuń

Napisz w komentarzu link do swojego bloga. Jeśli mi się spodoba, dodam go do obserwowanych. Zachęcam do komentowania :)