Zbiorowe wąchanie :)
Często zdarza mi się, że nie chce mi się iść na spacer, ale kiedy nie mogę na niego iść to naprawdę mi go brakowało. Niestety pogoda jest jaka jest, temperatura 30'C+, więc nasz dzisiejszy spacer był bardzo męczący i krótszy niż zwykle. Za to wynagrodziłam go Lusi nauką sztuczek. :) Oprócz tego byłyśmy wczoraj na spacerze ze znajomą i jej 5-miesięczną sunią BC Etną i uroczym Corgisiem Tofikiem, która trenuje ze swoimi psami pasienie. Było genialnie, psy sobie popływały (Lusia pierwszy raz z własnej woli popłynęła po zabawkę!), a my wymieniłyśmy się naszymi doświadczeniami i umówiłyśmy się na kolejny spacer. :)
A teraz przejdźmy do tytułu posta. Od czasu, kiedy napisałam na blogu, że przestajemy trenować agility, przemyślałam to. W poście urodzinowym napisałam, że mam najlepszego psa i taka właśnie jest prawda, więc stwierdziłam, że się nie poddam. Odkąd poznałam agi, chciałam mieć agilitowego psa, więc musi nam się udać! Teraz naprawdę wierzę w siebie i w Kluska. Tylko muszę ostro popracować nad swoją koordynacją oko-ręka-nogi, bo jak na razie średnio mi to wychodzi. :D Mam nadzieję, że za rok, w jej drugie urodziny, będę mogła napisać o naszych postępach i pochwalić się jakimiś filmikami. :) Trzymajcie kciuki.
Zawieszka z łapką :D
Szarpak od Oli
Ola postanowiła podarować mi w zamian za adresówkę szarpak własnej roboty. Jestem jej za niego bardzo wdzięczna, ponieważ Lusia wyjątkowo lubi szrpaki polarowe. Wczoraj na spacerze z Ewą, Tofikiem i Etną zdziałał cuda. Pomijam to, że mała jak go zobaczyła to nie mogła się oderwać, ale Lusia się nim bawiła(!). Ogólnie mamy problem z zabawą na normalnych spacerach bez innych psów, a tu proszę: nowe miejsce, dwa psy i zabawa! Coraz bardziej ją kocham. <3
Bordełowe testowanie wypadło pomyślnie ;)
Myślę, że to tyle. Po powrocie z semi zdam wam relacje z naszych obikowo-sztuczkowych zmagań.Pozdrawiamy Kasia & Lusia
Bardzo cieszę się, że szarpak się podoba :D mam nadzieję, że posłuży wam na dłuuuuugi czas ! :)
OdpowiedzUsuńStraaasznie zazdroszczę semi z Patrycją, bawcie się dobrze ;)
Pozdrawiamy! :) http://borderoli.blogspot.com/
Czekam na relację ze spotkania z Patrycją! No i powodzenia w agi, trzymam za was kciuki!
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy Wiktoria&Fado
Zapraszamy do nas!!
Pomysł z adresówkami bardzo mi się podoba, przede wszystkim dlatego, że są oryginalne :-) A szarpak u nas też najlepiej się sprawdza-na pewno jest to ulubiona zabawka Bony :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy, Asia i Bona
http://piesoswiat.blogspot.com/
Dziękuję za odwiedziny :)
Usuń"We wtorek wróciliśmy do domu i od razu pojechaliśmy po psiaka." A gdzie była :D ?
OdpowiedzUsuńTeż nie lubię spacerów w upały ale my mamy od paru dni "fajną" (nie ma upału ale z to jest deszcz) pogodę ;-; :D
Była u cioci, którą Lusia po prostu kocha. :) Niestety czasem bardziej niż mnie :D U nas dzisiaj deszcz zawitał nareszcie!
UsuńPozdrawiam ;)