Ale teraz przykra wiadomość. Zrobili zdjęcia bioder i łokci.
Lusia jest chora. Ma bardzo poważną dysplazję w obydwu biodrach. :( Stopień E. Nie wiem co ja mam teraz zrobić. Jeszcze wczoraj robiłyśmy vaulty i nawet nauczyłam ją wskakiwać na plecy. I to był ostatni raz. Jestem zła. Dlaczego teraz, kiedy jest taka fajna, tak dobrze nam się pracuje. Miałam marzenie, żeby dojść do A3 w agility. Już nigdy nie zrobimy nawet A1. Możemy sobie rekreacyjnie ćwiczyć, ale to nie to samo. Trenuje się dla jakiegoś celu, a ja ten cel straciłam. Oczywiście, możemy wziąć się za obi, jakieś sztuczki, ale moją pasją jest właśnie agi... Dlaczego spotykają mnie same przeciwności.
Wet powiedział, że Lusia jest zbyt lekka i drobna, żeby była to nasza wina. Powiedział, że to raczej na pewno wina genów. Ale jej rodzice są zdrowi. Podobno... Zastanawiam się czy ona jedyna z tego miotu jest chora. Gdyby jeszcze jakiś jej brat albo siostra mieli dysplazję, to byłoby bardzo niefajne. Znaczyłoby to, że rodzice mogą nieść chorobę. Kurczę, czemu akurat my.
Nie wiem, czy chce wam się jeszcze czytać mojego bloga. Postaram się pisać jeszcze trochę, chyba że całkowicie stracę motywację. Załamałam się po informacji o chorobie. Nie życzę tego nikomu. Okropna sprawa. I tu nawet już nie chodzi o mnie. Mój pies musi żyć z ciągłym bólem, nie może skakać, biegać za szybko, robić niczego co ostatnio pokochał. Lusia od zawsze miała pecha.
Dziękuję tym paru osobom, które tu jeszcze zaglądają. :)
Pozdrawiamy
Kasia i Lusia
Dysplazja to nie jest koniec świata, a poza agi jest mnóstwo innych super sportów w których border może się idealnie sprawdzić ;)
OdpowiedzUsuńWiem, ale naprawdę mocno się już wkręciłam w agi. Nic innego mnie tak nie ciągnie, a próbowałam już właściwie wszystkiego.
UsuńZdrowka dla Lu
OdpowiedzUsuńTrzymaj się! Ja zawsze z wielka chęcią czytam waszego bloga
Dziękuję :) Przynajmniej kilka osób :)
UsuńPrzykro mi z powodu diagnozy. A postawił ją jakiś "zwykły" wet, czy ortopeda? Może warto skonsultować to jeszcze ze specjalistą? Zdjęcia RTG też warto robić u wetów z odpowiednią specjalizacją, bo zdarza się, że "zwykły" wet źle ułoży psa do zdjęcia i już wynik wychodzi przekłamany. O diagnozie warto poinformować hodowcę i właścicieli rodzeństwa, ale pewnie o tym wiesz.
OdpowiedzUsuńTrzymajcie się ciepło!
Tak, mamy zamiar ich poinformować, a podejrzewamy, że właściciele brata już wiedzą. Nasz wet ma specjalizację z radiologii, robi zdjęcia z którymi można pojechać do uprawnionego lekarza, bo nasz nie ma uprawnień żeby wpisać to do rodowodu. Ale widać, że on się na tym zna. Zaproponował nam kilka rozwiązań, długo z nami o tym rozmawiał. Poza tym wysłał zdjęcia do kolegów z uprawnieniami i oni powiedzieli to samo.
UsuńNo niestety, szczerze, to byłam na to trochę przygotowana.
Dziękuję za wparcie. :)
aż brak mi słów..... ale mam nadzieje ze mimo wszystko będziesz nadal prowadzić bloga bo lubię tu zaglądać!
OdpowiedzUsuńTeż mam nadzieję, że jeszcze się nie poddam.
UsuńWspółczuję... Ale nie ma co się załamywać, pies z dysplazją może normalnie żyć tylko trzeba ograniczyć mu obciążające stawy aktywności. Czasem trzeba zrezygnować ze swoich marzeń dla dobra psa. Pozbieraj się, bo nie ma co przekazywać takich negatywnych emocji Lucy. Ona tego nie zrozumie i jeszcze pomyśli że ją za to obwiniasz.
OdpowiedzUsuńTrzymaj się... powodzenia!
Przy niej staram sie być bardzo zadowolona, bo wystarczy olewać ją przez chwilę, a ona się obraża, więc wolę nie ryzykować. :)
UsuńPrzykra wiadomość :(. Współczuję Wam, ale to w końcu nie koniec świata. Na pewno znajdziecie sobie jakieś zastępcze zajęcia i wszystko się ułoży!
OdpowiedzUsuńMam nadzieję. :)
UsuńDobrze że już po sterylizacji :) Współczuje wam, ale dobrze że to nie jest coś poważniejszego ;) Wierzę że się nie poddasz z pisaniem bloga :)
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam i zapraszam do mnie ;)
Dla mnie jest to poważne. Wet twierdzi ze to ewenement ze border ma tak ciężką dysplazję.
UsuńPozdrawiam.
Moja sąsiadka ma sukę ze schroniska, to jest pies w typie wyżła i stwierdzono u niej jakąś silną dysplazję, ona nawet biegała inaczej niż zwykłe psy. Wiem, ze była leczona u jakiegoś profesora-ortopedy, miała mieć jakąś operację i chyba są dobre rezultaty. (Mieszkamy w W-wie). Mogę się dowiedzieć więcej, jeśli chcesz, ale przede wszystkim nie załamuj się :). Ja mam pół-borderkę, która w ogóle nie chce nawet przynieść patyka ale jest urocza i życie z nią jest codziennie pełne niespodzianek :D
OdpowiedzUsuńOch uwierz, przechodziłam przez to samo, a do zabawy doszłam naprawdę ciężką pracą. Co do tej operacji, mamy zamiar pojechać do jakiegoś dobrego ortopedy, a jak na razie wet nam powiedział ze operacja nie jest potrzebna, bo pies jest młody i na razie nie odczuwa bólu. Zobaczymy za jakiś czas. :) ale dziękuje za pomoc, wiem do kogo sie zwracać w razie potrzeby. ;)
UsuńBardzo jest mi przykro... Zdrowiej Lusia :( Mam nadzieje,że nie przestaniesz prowadzić bloga, bo jest świetny! :)
UsuńZapraszam do nas http://jessie-zafira.blogspot.com
Dziękuję i również mam taką nadzieję. W sumie mam teraz więcej wolnego czasu, bo zbliżają się święta, więc popracuję nad tym. :)
UsuńBardzo wam współczuję :c . Ale miejmy nadzieję że wyzdrowieje.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Nie wyzdrowieje. Ale dziękuje. :)
UsuńBiedactwo moja dalej się po operacji (na rzepkę) nie pozbierała, współczuję.
OdpowiedzUsuńAle ok. rok po operacji próbowałyśmy znowu.. z tunelem bo ze skokami nie był szans wyszło nieźle
UsuńNo my skoków już nie będziemy robić wcale. Chociaż teraz Lu ma tyle energii ze to az dziwne. Cały czas chce skakać ale przynajmniej nauczyła sie już ze nie wolno samej wchodzić po schodach. :)
UsuńWnosisz ją? Mi weterynarz kazał a ja 72 schodki na górę... tyle że pies mały.
UsuńTrzymamy kciuki mamy nadzieję, że będzie dobrze
Tak, ale ona jest dosyć ciężka wiec czasem sie zdarza ze wejdzie sama. Ale na szczęście tylko jedno piętro.
UsuńDzięki. :)
Straszne, biedactwo. Przykro bardzo, trzymamy za Was kciuki. Trzymajcie się :)
OdpowiedzUsuńDziękujemy. :)
UsuńNie martw się , nie wszystko stracone. Obi też potrafi być fajną alternatywą, jedz na jakies seminairum to sama sie przekonas,z że to nie jest nudne posłuszeństwo. Też mam BC z dysplazją, tyle że łokciową i do tego jeszcze ocd, więc wiem co czujesz. Warto tez wpisać Lusię do bazy chorób bczdrowie.pl
OdpowiedzUsuńObedience trenujemy już dość długo tylko nigdy sie w to nie wgłębiałyśmy. Magda Łęczycka nam pokazała ze obi to niezły fun tylko ja po prostu wolę agility. Szczerze to już ją wpisywałam do bazy ale chyba muszę wysłać jeszcze raz bo nie widzę ba stronie.
UsuńPrzykro czytać takie informacje, bardzo współczuje :(
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że wszystko Wam się jakoś ułoży i znajdziesz aktywność, która będzie odpowiednia dla Lusi, a i Tobie będzie sprawiać przyjemność dając możliwość wspólnej pracy z nią :)
Podsyłam też linka do bazy chorób, w której wpisane są inne chore borderki - http://www.bczdrowie.pl/dysplazja.html - myślę, że warto pomyśleć o wpisaniu tam Lusi.
Trzymaj się!
Dziękuje. :) napisałam w poprzednim komentarzu ze już ja wpisałam do bazy ale muszę chyba ponowić bo sie nie zapisała.
UsuńMam jakiś problem z wpisaniem jej. Próbowałam kilka razy i nadal jej nie ma
Usuńpoczekaj, bo posty sa zatwierdzane/weryfikowane w bazie, wiec moze to troche potrwac, ja na wpis czekalam ładnych pare dni ;)
UsuńFaktycznie, nie doczytałam ostatniego komentarza ;) Też czekałam na wpis kilka dni, więc Twój na pewno za jakiś czas po prostu się pojawi :)
UsuńTrzymam za Was mocno kciuki, żeby wszystko się mimo wszystko pomyślnie ułożyło :)
Weszłam przez przypadek, z ciekawości przeczytałam... Jak czytałam, prawie się popłakałam. Borderek i dysplazja... Bardzo spóźnione pozdrowienia, choć wyzdrowienie suni byłoby cudem :( Ale w końcu cuda się zdarzają... Mam nadzieję, że wszystko jakoś pójdzie, jest wiele innych aktywności i zajęć ;) Wesołych Świąt!
OdpowiedzUsuńDziękuję i zapraszamy częściej :) Wet nam to samo powiedział. U borderów taka choroba wręcz nie ma prawa wystąpić. Te psy zostały stworzone do dużych obciążeń fizycznych.
UsuńA to z pewnością, bo jestem zagorzałą psiarą :) I sama uprawiam amatorskie agi- z moim jamnikowatym :D Nie samym agility żyje border, nie martw się :)
Usuń