Tutaj wstawiam linka do wykładu lekarza, który wykonywał zabieg. Jest to dr Kemilew, a zabieg robiony był w klinice dr Falkowskiego w Legionowie. Obaj lekarze byli przemili, pozwolili mi nawet zrobić zdjęcie Lusi ze strzykawką w kolanie. :D Zainteresowanym tą terapią polecam wysłuchać wykładu do końca.
Jesteśmy prawie dwa tygodnie po zabiegu i jak na razie pies nie kuleje ani nie daje oznak bólu. Jestem myśli, że to naprawdę pomoże i Lu będzie mogła cieszyć się już zawsze pełnią życia.
Ruszyły wreszcie kursy online Magdy Łęczyckiej, o których wspominałam w poście o obozie special. Postanowiłyśmy razem z naszą agilitową trenerką wziąć się trochę za obi, więc mam nadzieję, że dotrwamy chociaż do końca tego kursu. Może jakoś w wakacje udałoby się wystartować w zerówkach. Właściwie to mamy zrobione już wszystkie ćwiczenia z tej klasy, ale jeszcze muszę siebie przekonać, że damy radę. :D
Ps foty z telefonu, przepraszam za jakość. No oprócz ostatniego.
Pozdrawiamy,
Kasia i Lusia
Dobrze, że Lusi zrobiłyście ten zabieg, nie będzie się przynajmniej męczyć :) A blog tak jak mówiłam, wspaniały
OdpowiedzUsuńDzięki znowu :)
UsuńSłyszałam o tej terapii,że przynosi bardzo dobre efekty. Oby i u Was się wszystko dobrze skończyło :).
OdpowiedzUsuńNie wiem jak to się stało że ja przegapiłam ten post ... To świetna wiadomość! Moim zdaniem to bardzo mądry pomysł. To na pewno lepsze niż operacja. Słyszałam że jakiemuś żołnierzowi, któremu granat rozerwał udo, wszczepiono to i mięśnie mu odrosły w jakiejś części, co pozwoliło mu znowu chodzić. To medycyna przyszłości. Teraz moja zaczyna kuleć więc w razie czego też tam pójdę :D
OdpowiedzUsuńOoo no to mam nadzieje ze u nas tez to pomoże tak jak temu żołnierzowi. Polecam tą klinikę, jeśli coś się dzieje, na pewno dobrze wam doradzą. ;)
UsuńI wiem czemu nie zauważyłaś posta, jakimś cudem dałam datę jak go napisałam, a opublikowałam go 22 :D
UsuńTrzymam kciuki za Lusię, na pewno będzie dobrze! :) W końcu ... nadal liczę na spotkanie!? :D
OdpowiedzUsuńDobrze, że się zdecydowaliście, aby teraz myśleć o tym zabiegu i udało się to zrealizować. Kiedyś coś obiło mi się o uszy, podobno efekty po tym są całkiem dobre, więc mam nadzieję, że u Lusi również będą super efekty po tym zabiegu.
Co do kursu to życzę wytrwałości! :D Moja Figa niby ma zrobione wszystkie ćwiczenia z Rally-o zerówek, ale jednak to nie jest dla nas sport, tylko dla fun'u i zabicia czasu. :D
Pozdrawiamy i życzmy duuuuuuuuuuuuuużo zdrówka! :)
Nina & Figa
Z tego co wiem w najnowszym dog&sport będzie o irap-metodzie bardzo podobnej, tylko w niej komórki pobiera sie z osocza. Chociaż moze to nawet to samo, bo efekty maja być takie same.
UsuńJa tez jeszcze liczę na nasze spotkanie! Moze bliżej wakacji cos uda sie wykombinować. Chyba ze przyjedziecie do nas na semi z paulą ;)
Dzielna psinka :) Oby już nie chorowała :) Trzymamy kciuki
OdpowiedzUsuńDobrze że przeszłą ten zabieg :) Trzymam kciuki za jej zdrówko :)
OdpowiedzUsuń