29 stycznia 2015

Ferie

Jesteśmy w Szklarskiej Porębie na feriach. Baardzo dużo bodźców, z którymi Lusia na co dzień nie ma do czynienia, na przykład tłumy ludzi, wyciągi narciarskie, dzieci zjeżdżające na sankach oraz ogrom ludzi ciumkających do niej i pragnących ją pogłaskać. Większość przechodniów się nią zachwyca. :D Ferie spędzamy spacerowo, nawet 5 godzin dziennie, a poza tym jesteśmy ze znajomymi, którzy mają 3-letnią bigielkę, z którą Lu świetnie się dogaduje. Już nie widać nawet śladu po wakacyjnych przeżyciach z gryzącymi pieskami. :D


                   

Zdecydowałam, że będę nagrywać nasze sesje i sklejać po tygodniu, dzięki wam wszystkim za zdanie na ten temat. Założę nową zakładkę, gdzie będę umieszczać filmiki. :) Mam jeszcze jedną zakładkę w planach, ale przygotowanie jej zajmie więcej czasu. Nagrywanie zacznę w lutym, a teraz postaram się skleić coś z gór.



Po zabiegu nie ma śladu, oprócz troszkę krótszej sierści na biodrach i kolanach. Lu skacze jak nigdy. Wet pod żadnym pozorem nie kazał ograniczać ruchu, powiedział, że pies sam ograniczy, jeśli będzie odczuwał ból. Co też nie znaczy, że karzemy jej biegać więcej niż zwykle. Ona po prostu nie zna umiaru. :D Mam ogromną nadzieję, że tak zostanie już do końca. W ramach budowania mięśni i kondycji wybieramy się w tym roku na kilka seminariów z Patrycją i Paulą. Planuję jeszcze zakup piłek do fitnessu, ostatnio jest jakiś szał na te piłki, to my też będziemy na tym ćwiczyć. Choć trochę się tego boję, bo mam jedną dużą, okrągłą piłkę i kiedy wynoszę ją na ogród, to w Lusi odzywa się instynkt pasterski i wrodzony geniusz i dziecko zaczyna ją zaganiać jak w treibballu. ;_; Taki mądry pies! Mam nadzieję, że nowe piłeczki będzie szanować.

Pozdrawiamy,
Kasia i Lusia :)


10 komentarzy:

  1. Dobrze, że już jest po wszystkim :) Śliczne zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie dziwie się przechodnim, Lu jest bardzo okazyjnym psem..Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Moja suczka uwielbia ludzi, którzy do niej ciumkają, zapamiętuje ich :). Muszę z nimi wszystkimi zawsze rozmawiać, bo ona ich rozpoznaje i potem wita ich :D. Śliczne zdjęcia!

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak fajnie, że możecie wypocząć w takim miejscu :). Udanych ferii!

    OdpowiedzUsuń
  5. A jak można nie zachwycać się Lusią? chyba się nie da :D Udanych ferii!

    OdpowiedzUsuń
  6. Dzisiaj zaczęłam czytać waszego bloga i na pewno będę tu wpadać :) Dobrze że Lusia się już dobrze czuje, też zauważyłam szał z tymi piłkami do fitnessu, my też planujemy sobie taką kupić, jak wszyscy to wszyscy, nie? :)
    zapraszam do mnie :)
    http://jaknauczycpsa.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje za odwiedziny! Oczywiście zapraszam cześciej ;) my juz kupilysmy dwie piłki i korzystamy. Swietnie sie sprawują. :)

      Usuń
  7. Bardzo ładne zdjęcie, które obecnie znajduje się na "bannerze". Super, że Lusia już dobrze się czuje i będziecie ćwiczyć. My też zamierzamy ćwiczyć na tych popularnych piłkach albo na poduszkach sensorycznych. :D
    http://nadibordercollie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Napisz w komentarzu link do swojego bloga. Jeśli mi się spodoba, dodam go do obserwowanych. Zachęcam do komentowania :)