tag:blogger.com,1999:blog-6311611394141779962024-03-26T15:38:50.545+01:00Lusia Border CollieLucyBChttp://www.blogger.com/profile/16426448266105164772noreply@blogger.comBlogger64125tag:blogger.com,1999:blog-631161139414177996.post-28881142427980950432019-03-28T19:03:00.001+01:002019-03-28T19:03:35.655+01:00Jak pokochać swojego psa?<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhMRxuXEpweyLOevkhQeG1YwNBCmfbS0Q7nD0vMvlFuLqu7wE0rQR04zf3hfnxYLFHhCegltsPsgfs2NcHN1qHcWO_DuAQiXCmSk8S059c8JPYiyh6_va5gVueNMAqM2gDmUPMdhym0jjSS/s1600/DSC_6845.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1068" data-original-width="1600" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhMRxuXEpweyLOevkhQeG1YwNBCmfbS0Q7nD0vMvlFuLqu7wE0rQR04zf3hfnxYLFHhCegltsPsgfs2NcHN1qHcWO_DuAQiXCmSk8S059c8JPYiyh6_va5gVueNMAqM2gDmUPMdhym0jjSS/s640/DSC_6845.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Mieliście kiedyś takie myśli o swoim psie, że mógłby być lepszy,
ładniejszy, rasowy, bardziej się słuchać? Że lepiej by wam się żyło, gdyby był
po prostu inny, bardziej jak ten z waszych marzeń niż koszmarów?<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Otóż moi drodzy, ja miałam. I myślę, że naturalną rzeczą dla
wszystkich jest to, że chcielibyśmy, żeby wszystko szło po naszej myśli, tak,
jak sobie zaplanowaliśmy. Jednocześnie każdy z nas wie, że życie tak nie
wygląda, ale niesutannie marzymy o ideałach. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Jak pewnie wiecie, w styczniu zaadoptowałam kundelka.
Szukałam dla siebie psa od wielu lat i koniec końców nie byłam pewna jakiego
psa chcę. Więc stwierdziłam, że Monte będzie ani zły, ani dobry. Po prostu chciałam
mieć psa, towarzysza życia, czworonożnego przyjaciela, z którym będę mogła wspólnie
stawiać światu czoła. Moje marzenie się spełniło, Monte trafił do mnie, a ja
każdego dnia przekonywałam się, że to nie jest pies moich marzeń. Możliwe, że się
pospieszyłam z decyzją, że do końca tego nie przemyślałam i moje emocje wzięły
górę nad rozsądkiem. Szczerze, chwilami prawie żałowałam tej decyzji. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiZVKUjvKqXz5fnBV6ugEc-v4NocUxhzK7jkJBdopswNE9WF-7YJhLXJnxa8UQ8RSdDoe6lrobaiuPyVeR2UBYKIPFwDRueu7wCv9j0Zd7CZ_PC1akR904_SqP7k6ZBg7IMwHwF9kkkOhR_/s1600/DSC_6784.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1068" data-original-width="1600" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiZVKUjvKqXz5fnBV6ugEc-v4NocUxhzK7jkJBdopswNE9WF-7YJhLXJnxa8UQ8RSdDoe6lrobaiuPyVeR2UBYKIPFwDRueu7wCv9j0Zd7CZ_PC1akR904_SqP7k6ZBg7IMwHwF9kkkOhR_/s640/DSC_6784.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Minęły prawie 3 miesiące odkąd czekoladowy piesek mieszka
pod moim dachem. Czy te wszystkie myśli przestały mnie nawiedzać? Nie. Nie wiem,
czy kiedykolwiek przestaną, ale wiem to, że Monte nie jest zabawką, że to żywe
stworzenie, które do tego jest ze mną strasznie zżyte. Ponadto wiem, że należy
szanować podjęte przez siebie decyzje, choć czasem wydaje się, że moglibyśmy
zrobić lepiej. Najlepsze jest to, że nauczyłam się tego z Lusią.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjtQYgPur7yrQ5qouDIEeQEVUNVIy0i3GKNY2yIrpTqJYYT2zARb8f1oTp-zOJyldly5dMj3kv8yy28xwHcbFAVUihRdNC4kqm_CMeKjBhY4J3XJJH2FZl5O0RHw6iEoZ_UBKfNsi1J3lCC/s1600/DSC_6796.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1068" data-original-width="1600" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjtQYgPur7yrQ5qouDIEeQEVUNVIy0i3GKNY2yIrpTqJYYT2zARb8f1oTp-zOJyldly5dMj3kv8yy28xwHcbFAVUihRdNC4kqm_CMeKjBhY4J3XJJH2FZl5O0RHw6iEoZ_UBKfNsi1J3lCC/s640/DSC_6796.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Tak, co do niej też dręczyły mnie wyrzuty, że mogłam wziąć
innego psa z miotu, że mogłam wybrać lepszą hodowlę. Lusia ma w tej chwili
niecałe 6 lat i bez wahania stwierdziłabym, nawet obudzona w środku nocy, że to
była najlepsza decyzja w moim życiu. Przez nią płakałam, miałam chwilowe załamania,
brak motywacji. Kiedy dowiedziałam się o dysplazji posypały się wszystkie moje
plany, a do tego byłam wtedy zamkniętą w sobie nastolatką, która przeżywała
wszystko kilkukrotnie bardziej. Pogodzenie się z wycofaniem ze sportowego życia
zajęła mi niemało czasu. Sprawiło to, że całkiem porzuciłam swoje wcześniejsze
marzenia o kolejnym borderze i karierze w agility czy frisbee. Do tego brak
wsparcia ze strony rodziców i zakaz posiadania drugiego psa poskutkowały moją
olbrzymią wewnętrzną zmianą. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi-QTdQTt13dUtpHvYzUuV5tXoYlg9ZmyublPvzWC0Rg_nIO8rOBxJJtoixKg6HC63r5tEW6ZoyZgeuVzQltrYchf1zlgAcMdDwfWJZndYGyaqSlg8Eq-mT49iph3970Lzn5OhIBFa1VvZe/s1600/DSC_6596.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1068" data-original-width="1600" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi-QTdQTt13dUtpHvYzUuV5tXoYlg9ZmyublPvzWC0Rg_nIO8rOBxJJtoixKg6HC63r5tEW6ZoyZgeuVzQltrYchf1zlgAcMdDwfWJZndYGyaqSlg8Eq-mT49iph3970Lzn5OhIBFa1VvZe/s640/DSC_6596.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Ale kiedy wyprowadziłam się z rodzinnego domu, pojechałam na
studia i odkryłam ten ogrom możliwości, który czekał na mnie w Warszawie,
ziarenko zasadzone tyle lat temu w końcu zaczęło kiełkować. W szczególności,
kiedy rzuciłam studia i zaczęłam sama na siebie zarabiać, nabrałam pewności
siebie, po tylu latach odcięłam „pępowinę” i doszłam do wniosku, że nie ma
praktycznych i logicznych przeszkód, żebym wzięła psa. Szczerze się wam
przyznam, pisałam do wielu hodowli, i pewnie gdyby nie fakt, że w tamtym
dziwnym okresie nie było dosłownie żadnego interesującego mnie szczeniaka ani
zbliżającego się miotu, kupiłabym bordera. (Fun fact: w ciągu ostatnich kilku
tygodni odezwały się do mnie 3 hodowle, w których wstępnie zarezerwowałam
szczeniaka.) Widocznie tak miało być. (Wierzę w przeznaczenie)<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Życie pisze scenariusze, których się nie spodziewamy, i ja
bym w życiu nie pomyślała, że poważnie adoptuję kundla. I kiedy tylko
zobaczyłam Monte na żywo, w czasie naszego spotkania, wszystkie myśli w mojej
głowie mówiły, że to jest całkowite przeciwieństwo tego, czego oczekuję od
swojego towarzysza. A serce podpowiadało, że maluje się przed nami tęczowa
przyszłość. Żeby nie było, od początku zdawałam sobie sprawę z tego, że wychowanie
go będzie trudne, bo już u Żakliny widziałam, że to jest niezłe ziółko. Świadomie
wybrałam psa, który do mnie nie pasuje. Pewnie gdyby nie doświadczenia
ostatnich lat z moimi studiami, Lusią, żałowałabym swojej decyzji. Nie
pokochałabym tej czekolady do końca życia. A prawda jest taka, że ten pies jest
super. Przerasta mnie swoją energią do życia, do zabawy i pracy, codziennie
pokazuje, że warto walczyć o marzenia, że nigdy nie należy przestać się
rozwijać.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjYcYmMZJ8oKiAWhpJQsE1A0fLTTeaXNTO3O7eKCxm0U_FjEUCWiIBClR0ggA55YxklgC_uwjmWXv2NvqKVPqcYRa0JNJKribBGtjeBkHEq_EGunIEeI8Po-Hyh1lkAEk2r2JGiHA5CL49y/s1600/DSC_6808.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1068" data-original-width="1600" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjYcYmMZJ8oKiAWhpJQsE1A0fLTTeaXNTO3O7eKCxm0U_FjEUCWiIBClR0ggA55YxklgC_uwjmWXv2NvqKVPqcYRa0JNJKribBGtjeBkHEq_EGunIEeI8Po-Hyh1lkAEk2r2JGiHA5CL49y/s640/DSC_6808.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Monte jest szalony i uroczy. Swoim wyglądem wyrywa wszystkie
dziewczyny, a i mężczyźni nie pozostają wobec niego obojętni. Jest bardzo
bystry, ma w sobie takie borderkowe: mamo, co mam zrobić?, i jednocześnie
potrafi w najmniej przewidzianym momencie zwiać na drugi koniec lasu za tropem,
wyszukiwać wszędzie jedzenia i szczekać na idących na nas ludzi. Ten pies jest
pełen sprzeczności i pierwotnie byłam przekonana, że nie odzwierciedla mnie w
taki cudowny sposób, jak Lusia. Och, jak bardzo się myliłam. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
W tej chwili, po całym szalonym dniu zajęć i spotkań, pracy i
zabawy (Monte), jedziemy pociągiem do Płocka, nie mogąc doczekać się trzech dni
spacerów po lasach z Lusią. Ja piszę, a Monte smacznie sobie śpi wtulony we
mnie, po tym jak pomógł mi zjeść kanapkę z łososiem. Piszę i w końcu mogę
śmiało powiedzieć: pokochałam swoje psy, ze wszystkimi ich wadami i zaletami.<o:p></o:p></div>
<br />LucyBChttp://www.blogger.com/profile/16426448266105164772noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-631161139414177996.post-7991232116177346512019-02-01T21:39:00.000+01:002019-02-01T21:39:14.557+01:00Dwa psy a jedenOch uwierzcie lub nie, życie z dwoma psami jest fascynujące! Przez ostatnie parę lat tak bardzo przywykłam do Lusi i do wszystkich jej zachowań, że nie wyobrażałam sobie czegoś innego i lepszego. Teraz mogę obserwować jak mimo zmian w naszych życiach coś się układa i to jest coś pięknego. Dwa przeciwieństwa, a tak komplementarne.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjjG9gOAq4cEptWHklViYWqVS10xfRjNwfaa8b5V6comP0iQro4xH3YZq67SQJYHxrsRYYyOjBk5raf2goHGiA73dF3Ag504qE3q2PRG2a4rJDvVmAHBnUAOoj4l_fYavSlI8wrEZ6a1H4W/s1600/DSC_0348.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1068" data-original-width="1600" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjjG9gOAq4cEptWHklViYWqVS10xfRjNwfaa8b5V6comP0iQro4xH3YZq67SQJYHxrsRYYyOjBk5raf2goHGiA73dF3Ag504qE3q2PRG2a4rJDvVmAHBnUAOoj4l_fYavSlI8wrEZ6a1H4W/s640/DSC_0348.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
Lusieł był jednym wielkim rozpieszczonym miśkiem i generalnie nigdy nie pałała miłością do szczeniaczków, raczej podchodziła do nich z dużą dozą zrozumienia i dystansu. Zdarzało jej się również kłapnąć zębami, kiedy jakiś za bardzo jej wszedł na głowę. Byłam pewna, że z Monte będzie to samo, albo i gorzej, bo Monte należy do tych nachalnych i złośliwych gadów, które atakują swoimi szpileczkami wrażliwe uszy innych kluchów. No i rzeczywiście, kiedy pierwszy raz przywiozłam Monte do domu, sytuacja nie wyglądała za ciekawie, on też w ogóle nie respektował mojego zdania, a Lusia miała cały dom jako poparcie swojej niepodważalnej pozycji. Przez cały weekend doszli do takiego stanu, że on ją zaczepiał, a ona starała się za bardzo na niego nie warczeć.<br />
<br />
I uwaga, przyjechałam znowu po trzech tygodniach.<br />
<br />
Już pierwszego dnia sytuacja wyglądała o niebo inaczej, pieski razem zasnęły na moim łóżku! Cud. Lusia nie lubi nawet gdy ja leżę zbyt blisko niej, a co dopiero inny pies! Kilka lat temu odwiedziła nas ciocia z jack russel terrierem, który bezczelnie rozwalił się na jej posłaniu. Luś przez tydzień chodziła obrażona z tego powodu. A teraz nie wiem, tak jakby zrozumiała, że tego gnojka się nie pozbędzie, że to już tak na stałe. Chyba zaakceptowała go jako nowego członka naszej rodziny.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiRH_N7X14waCSXt9kcF19QyPu0_K6tt0uDAexR_ceGKzHqxGteWOWeV8LuLF6EYlQurpGMnHkZUVIVtvzzjFJ7nAyfC0RWOf2JptovCjHqlEg8XArRuW9gz7iUIO8NuF9c5Pf7-EKa1WWa/s1600/DSC_0394.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1068" data-original-width="1600" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiRH_N7X14waCSXt9kcF19QyPu0_K6tt0uDAexR_ceGKzHqxGteWOWeV8LuLF6EYlQurpGMnHkZUVIVtvzzjFJ7nAyfC0RWOf2JptovCjHqlEg8XArRuW9gz7iUIO8NuF9c5Pf7-EKa1WWa/s640/DSC_0394.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
Jednak głównym motywem tego posta miało być życie z nimi na co dzień. Życie z jednym, ułożonym psem potrafi być nudne i dopiero teraz to zauważyłam. Codziennie ten sam spacer bez żadnych ekscytacji, tak samo udany trening, ustalony rytm dnia. Niesamowite jak wiele się zmienia gdy dodamy tylko jednego osobnika więcej. Wcześniej w życiu by mi nie przyszło do głowy, że Lusia ma problemy z opanowaniem emocji, wydawała mi się oazą spokoju. Ojej, teraz, kiedy tylko wyjmuję żarcie i treningowe przedmioty, dosłownie nie jest w stanie wysiedzieć. Nie pamięta najprostszych komend i ma duże problemy z zostawaniem w miejscu. W sumie nigdy nie pracowała w takich rozproszeniach. Ale zauważyłam też coś, czego za nic bym się po niej nie spodziewała, szczególnie na stare lata. Mianowicie, Lusieł chce się bawić! I na spacerze, i w domu. Cóż my przeszłyśmy za katorgę z zabawą w naszych młodych latach! Nagle odzyskała motywację na zabawki, i to wszystkie, nawet ażurka wróciła do łask.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEghkxITezihgRT4xSOyVgFjUEtvziSP8OxLlYhdef0UA22jcMsPD1rAbBp8KCkkvI8aObwSbbJdCuVkdtX_drO61pWOYGwdW6szgZLxGC-1w8ADJ2obxP04Oea-rZ4VuJz-KojqsWUGd9JE/s1600/DSC_0410.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1068" data-original-width="1600" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEghkxITezihgRT4xSOyVgFjUEtvziSP8OxLlYhdef0UA22jcMsPD1rAbBp8KCkkvI8aObwSbbJdCuVkdtX_drO61pWOYGwdW6szgZLxGC-1w8ADJ2obxP04Oea-rZ4VuJz-KojqsWUGd9JE/s640/DSC_0410.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
Cudne są też spacerki, dlatego tak bardzo lubię teraz na nie chodzić. Monte nie jest psem pokornym, przechodzi teraz swój okres młodzieńczego buntu i przywołanie prawie nie działa. A na spacerze z Lusią jestem spokojna o nie obydwa, bo nie dość, że oboje bardziej się pilnują, to dodatkowo wystarczy, że zawołam jedno i natychmiast mam przy nodze oba psy. Spacery ogólnie rzecz biorąc pomagają Monte znaleźć równowagę w życiu, są spokojne i ekscytujące jednocześnie, na spacerach ja się nie spinam i on to bardzo czuje. Lusia jest jego bezpieczną ostoją i pokazuje mu, że nie trzeba bać się szczekających psów i dziwnych dźwięków. On jest wpatrzony w nią jak w obrazek, naśladuje ją na każdym kroku. To jest coś, co sprawia, że jestem wdzięczna za te dwa odmienne żywioły.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjk0Iz0PrT9u98LmoJMS485KXGyTC0BtLywGBuDITtW6MsaUbIwQM143gh_TJxCafe7kEXTTlFYnoXi_X31CO6GZ0neLBQRCZD-GRmtf6IhvgUKOIgqZv7jkiBJZyXssy48ezdXlQohBtB9/s1600/DSC_0400.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1068" data-original-width="1600" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjk0Iz0PrT9u98LmoJMS485KXGyTC0BtLywGBuDITtW6MsaUbIwQM143gh_TJxCafe7kEXTTlFYnoXi_X31CO6GZ0neLBQRCZD-GRmtf6IhvgUKOIgqZv7jkiBJZyXssy48ezdXlQohBtB9/s640/DSC_0400.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
Nareszcie czuję, że coś mi w życiu zaczyna grać, dzięki tym psom odnajduję siebie i wszyscy jesteśmy szczęśliwsi. Poznajemy wspólnie jak wygląda życie w stadzie. Nie mogę się doczekać, jak to będzie wyglądać dalej, jak Monte trochę dorośnie. Czy będą kiedyś psimi przyjaciółmi, czy wciąż będą do siebie podchodzić z dystansem? Jeśli jeszcze się wahacie, czy brać drugiego psa, mówię wam ja, największa tego przeciwniczka: jeszcze jak!<br />
<br />
Czuję, że to będzie dobry rok. :)<span style="text-align: center;"> </span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
LucyBChttp://www.blogger.com/profile/16426448266105164772noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-631161139414177996.post-46406508054239860252019-01-28T08:00:00.000+01:002019-01-28T08:00:16.659+01:00Stefan vel MonteDziś opowiem trochę więcej o szczeniaku, jaki jest i jak nam się razem żyje do tej pory. Fascynujące jest wychowywanie psa tak bardzo innego od poprzedniego i który w najmniejszym stopniu spełnia moje oczekiwania. :D To będzie bardzo ciekawa przygoda, a z pewnością pełna wyzwań.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiZyQFZeTgDdcVhMXdKKsmdH7qwVS95YECYLoivUz0GvFAIG49yMJPZBKUA0IQpxjImW81i8LkiFzeC6uzFJ1Fi9ShwJr5ecGMgRZw0M7nyyeLyZwzqmRG-Yaq58nGhsAV_mdNeHpZlcD1I/s1600/DSC_5871.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1067" data-original-width="1600" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiZyQFZeTgDdcVhMXdKKsmdH7qwVS95YECYLoivUz0GvFAIG49yMJPZBKUA0IQpxjImW81i8LkiFzeC6uzFJ1Fi9ShwJr5ecGMgRZw0M7nyyeLyZwzqmRG-Yaq58nGhsAV_mdNeHpZlcD1I/s640/DSC_5871.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
Monte jest u mnie 3 tygodnie, więc już mogę o nim coś powiedzieć. Jest totalnie szalony i czasami ciężko mi nad nim zapanować. Kennel to nasze wybawienie z wielu sytuacji, w których szczeniak nadmiernie się pobudza. Zazwyczaj ma milion pomysłów na minutę i ciężko mu się uspokoić samemu. Oczywiście rozumiem, że jest szczeniakiem i ma bardzo dużo energii, ale wielokrotnie przesadza i widzę, że męczy go to. Zaczyna wariować i przekłada swoją energię na niepożądane zachowania. Zabawa go nie męczy, długi spacer również. Praca z nim na razie nie jest przyjemnością, ale z dnia na dzień uczymy się, że nauka różnych komend potrafi być suuuper! Bardzo polubił kształtowanie i w ten sposób udało nam się nauczyć obrocików i wchodzenia do klateczki. Sesje kształtowania robimy krótkie, bo dość szybko się zniechęca, później robimy naukę bardziej ruchowych sztuczek, które Monte uwielbia.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhBhU8GlzzV7bG-4Q9QjQtoDUtYzZf91kZDP8Q8bMhm-agAr4uX1hNgtHXLKeX_FwheqpLDpG6dMA4Bn5Kg_utbrif5rlowZeOoejwLeVuS89pOZWyVg-HM9O4YQLhZ_l9DUKOotIZorz_s/s1600/DSC_5875.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1067" data-original-width="1600" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhBhU8GlzzV7bG-4Q9QjQtoDUtYzZf91kZDP8Q8bMhm-agAr4uX1hNgtHXLKeX_FwheqpLDpG6dMA4Bn5Kg_utbrif5rlowZeOoejwLeVuS89pOZWyVg-HM9O4YQLhZ_l9DUKOotIZorz_s/s640/DSC_5875.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
Ząbkowanie na razie mocno daje o sobie znać, tutaj jest klasyczny przykład tego, jak bardzo różni się od Lusi, gdy była w jego wieku. On jest uparty i ma własne zdanie na większość tematów, Lusia była i jest mega uległa i mięciutka. Dlatego niemały trud sprawia mi przekonanie Monte do nie kradnięcia kapci. :D Czekoladowy piesek jest również twardy jak czołg, nic go nie wzrusza i nie obchodzi, na przykład mój podniesiony głos. Lusi wystarczyło to, że krzywo się na nią spojrzałam i już nigdy więcej, nigdy przenigdy nie robiła niechcianej rzeczy, tylko mamo, błagam, nie bądź zła! Oj Monte to inny świat, można mu milion razy powtórzyć, wytłumaczyć, nakrzyczeć, zaśpiewać - za 3 minutki podbiegnie wesołym truchcikiem wskakując przy okazji na wszystkie meble po drodze i zrobi dokładnie to, o co go prosiłam, żeby nie robił. :) Taki ot wesoły pieseczek.<br />
<br />
Z jednej strony po ultra bojaźliwej Lusiełce bardzo chciałam psa, który nie będzie trząsł portkami na widok worka na śmieci, ale nie myślałam, że będzie to piesek, którego najlepszym przyjacielem jest głośny odkurzacz, a na odgłos wybuchów merda swoim zakręconym ogonkiem i chce się bawić. Monte potrafi wywołać uśmiech na twarzy każdego przechodnia, do tego kiedy nie łobuzuje jest najbardziej uroczym papisiem tego świata, ale zbytnia odwaga i pewność siebie przyprawiają mnie momentami o zawał, kiedy przykładowo zaczepia 5x większego od siebie psa, który z czystej nieuwagi mógłby go zdeptać, lub kiedy ucieka z przepyszną bułeczką prosto w stronę ulicy.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhFFZJ_vKttiH-QZVDajpaI0mlgp0-8awJFdr5JSu6e7qGD5Gqsp7LQVEurig0vSuVvWQ_MGQyxr8x2XA1qUWw99kaCjTSw8eotSauSUEmpOS-HPCYiTm4jSYHeNQDBuJwSPJISVbEYQr_X/s1600/DSC_5917.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1068" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhFFZJ_vKttiH-QZVDajpaI0mlgp0-8awJFdr5JSu6e7qGD5Gqsp7LQVEurig0vSuVvWQ_MGQyxr8x2XA1qUWw99kaCjTSw8eotSauSUEmpOS-HPCYiTm4jSYHeNQDBuJwSPJISVbEYQr_X/s640/DSC_5917.jpg" width="426" /></a></div>
<br />
Mimo młodego wieku i teoretycznego odruchowego podążania za swoim człowiekiem, na spacerze jemu wydaje się, że on lepiej wie co robić, więc przywołanie nierzadko zawodzi, ale usilnie nad tym pracujemy. Paradoksalnie jednym z naszych największych problemów jest zostawanie samemu w domu. Kiedy tylko wychodzę do innego pokoju zaczyna się serenada. Na razie tłumaczę to sobie trudnym okresem, ale codziennie robimy sobie crate games i widzę delikatną poprawę. Stefan jest taką chodzącą sprzecznością, niby jest nad wyraz samodzielny i w niektórych sytuacjach zadziwiająco dojrzały, po czym zamienia się w ciepłą kluchę bardzo potrzebującą swojego człowieka. Moim największym celem jest nie rozpieszczanie go, bo tak naprawdę jest teraz oczkiem w głowie wszystkich. I tak jak pamiętam, że Lusia przez co najmniej rok spała w nocy w klatce, tak jego nie mam serca w niej zostawiać, bo on nie ma kogoś ciągle przy sobie i domu z ogródkiem, tak jak Luś. W ten oto sposób Monte śpi tam, gdzie uzna za odpowiednie. Może i to niezbyt dobre, ale mówi się trudno.<br />
<br />
Jeśli chodzi o jego wątpliwe pochodzenie, to niewiele wiem. Podobno został znaleziony gdzieś w okolicach Modlina i według wypadania pierwszych zębów urodził się jakoś na przełomie września i października 2018 roku. Widząc go pierwszy raz byłam przekonana, że szybko znajdzie dom, a tu się okazało, że cieszył się małym zainteresowaniem. Chyba przeceniłam ludzi, nie każdy chce brać kundelka. Do końca sama nie byłam pewna, czy chcę to robić. Te hasła: nie kupuj adoptuj - nie do końca mnie przekonują i pewnie napiszę kiedyś o tym dłuższy post. Ale los widocznie chciał, żebym spędziła życie ze Stefanem, a ja wierzę w przeznaczenie i w to, że wszystko w życiu ma jakąś przyczynę i znaczenie. Myśląc o kolejnym psie nie mogłam zdecydować się trochę którą rasę wybrać. Serce podpowiadało border, rozsądek coś mniejszego, a też bardzo zawsze fascynowały mnie oziki i tollery oraz większość ras tropiących. Myślę, że Monte jest połączeniem tego wszystkiego, a popularna w ostatnich czasach aplikacja dog scanner twierdzi, że Monte jest owczarkiem australijskim z krwi i kości. :P (no dobra, ma w sobie 1% prosiaka... :P)<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiJm5AcvT8W6qtRJx6wXOJp5xlUwa2FVI_lG0Ukwec51LpQu8i4ejun6ew33D4-p5EPF31s0t0jpNNNC-BiA14JCAmgrsG0ZcJ7XicuoO1iR_YX5eNU25pVjCO2ix0gmUpRr1a7Ux73PuX7/s1600/DSC_5826.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1067" data-original-width="1600" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiJm5AcvT8W6qtRJx6wXOJp5xlUwa2FVI_lG0Ukwec51LpQu8i4ejun6ew33D4-p5EPF31s0t0jpNNNC-BiA14JCAmgrsG0ZcJ7XicuoO1iR_YX5eNU25pVjCO2ix0gmUpRr1a7Ux73PuX7/s640/DSC_5826.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
Także jeśli interesuje was, jak wyrośnie Monteczek i jaki będzie jako dorosły pies - nie powstrzymujcie się przed śledzeniem naszych losów! O ile nic mnie nie powstrzyma, postaram się tu publikować w miarę regularnie.<br />
<br />
Miłego dnia!<br />
Kasia :)LucyBChttp://www.blogger.com/profile/16426448266105164772noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-631161139414177996.post-25213948570938004232019-01-23T21:38:00.000+01:002019-01-23T21:38:14.086+01:00Hello world vol.2Proszę państwa, to jest chyba powrót!<br />
<br />
Trochę czasu mnie tu nie było, na jakieś trzy lata całkiem wypadłam z obiegu. I wiecie co, podobało mi się to! Ta przerwa od blogowania, parcia na szkolenie, zdjęcia - myślę, że bardzo dobrze mi to zrobiło i potrzebowałam takiej chwili. Trochę mi się przedłużyło, w międzyczasie zdążyłam zatęsknić za pisaniem bloga i próbowałam różnych innych form. Ale nie uważam tego za stratę czasu.<br />
<br />
Do powrotu na tego bloga skłoniły mnie w sumie dwie rzeczy: pierwsza, bo nie chce mi się zakładać nowej strony do uporządkowania swojego życia, a druga, Monte!<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh84ZuhKP8sB68Ri-JW1uOqhtq59jXhKRLhXkxMFQrli8Z0-hXWeSzpDK2CoxU4pODRK9epmsZLhnWuvPoyyxeb77mmBBTghOl_oAaw3ss2uoGBIeonEKsffVwp42vVOO6Ty1r8XKdqRRVn/s1600/DSC_5821.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1067" data-original-width="1600" height="425" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh84ZuhKP8sB68Ri-JW1uOqhtq59jXhKRLhXkxMFQrli8Z0-hXWeSzpDK2CoxU4pODRK9epmsZLhnWuvPoyyxeb77mmBBTghOl_oAaw3ss2uoGBIeonEKsffVwp42vVOO6Ty1r8XKdqRRVn/s640/DSC_5821.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
Przez te trzy lata wciąż szukałam. Myślałam intensywnie, planowałam, a jednocześnie wciąż odkładałam na później. Początkowo miał być border, ta decyzja była podjęta od chwili wzięcia Lusi, każdy następny pies będzie borderem.<br />
<br />
Ale! Życie pisze różne scenariusze i nawet się nie spodziewałam kiedy mi napisze taki. Pojawiło się takie wydarzenie, które wielu moich znajomych udostępniło, więc trafiło i do mnie. Stefan, czyli sztos szczenię. Na zdjęciu mikrusek puszysty że hej, uroczy i widać, że fajniutki i że będzie całkiem ładny jako dorosły. Jednak to, czym mnie zachwycił to świński ogonek i ryjek! Najpierw zupełnie pominęłam to wydarzenie, stwierdziłam, że szybko znajdzie swojego człowieka, bo z opisu wydawał się super i z super potencjałem do sportów.<br />
<br />
To co dalej się wydarzyło, to była kwestia kilku dni pełnych stresu i na szczęście stało się szybko. Stefan był mój. Jak tylko się o tym dowiedziałam, od razu po zajęciach pojechałam kupić wszystkie potrzebne szczeniakowi rzeczy i wieczorem był już u mnie w domu. Do tej pory trochę w to nie wierzę, że po tylu latach oczekiwania, w końcu mam psa. Na własność. Tylko mój i niczyj więcej. Jednocześnie cieszę się z tego jak głupia i przeraża mnie to, że cała odpowiedzialność za tą sierotkę spoczywa tylko na mnie.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiJg5sm7iFLviXg7qm6uxvDE4-_PI03eKjIxqL1JinUAjEdLBFoV07s-ANfpj8K8Rs8nuirKMgGqrZjoP5o-FeHSVhlq-cMvIEhZCYoOrO5_rLQf52ycMAT6pQdOO-MobMoqnsWLuPvdMKR/s1600/DSC_5770.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1067" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiJg5sm7iFLviXg7qm6uxvDE4-_PI03eKjIxqL1JinUAjEdLBFoV07s-ANfpj8K8Rs8nuirKMgGqrZjoP5o-FeHSVhlq-cMvIEhZCYoOrO5_rLQf52ycMAT6pQdOO-MobMoqnsWLuPvdMKR/s400/DSC_5770.jpg" width="266" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgJQYTeV7zzFjZN8W9kX9B-ikK8yXl_SNu36Q-E6SLkcyf8U59EwAIj8_8tPI1g7jwgH8RdLU2YWUMn0QQSE6ZEjXezcR3Mwu8VuHTi6VdypK1QNb46AqGoKPOiS88Tye8WhlAkT3Z5JRpj/s1600/DSC_5788.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1067" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgJQYTeV7zzFjZN8W9kX9B-ikK8yXl_SNu36Q-E6SLkcyf8U59EwAIj8_8tPI1g7jwgH8RdLU2YWUMn0QQSE6ZEjXezcR3Mwu8VuHTi6VdypK1QNb46AqGoKPOiS88Tye8WhlAkT3Z5JRpj/s400/DSC_5788.jpg" width="266" /></a></div>
<br />
A co z Lusią?<br />
Półtora roku temu wyjechałam z domu rodzinnego na studia, Lusia została z rodzicami. Zawsze wiedziałam, że to się stanie i że na studiach będę miała własnego psa. Początkowo było mi ciężko się przestawić na całkiem inne życie, ale ta przerwa od psiego świata chyba mi pomogła. Lusia ma się dobrze, ma teraz wszystko to, co sprawia jej przyjemność, czyli długie spacery po polach, dużo jedzenia i mało stresu. I dom z ogródkiem. Z tego względu nawet nie było mowy, żeby pojechała ze mną do Warszawy. Mieszkanie w betonowym lesie chyba nie byłoby dobrym pomysłem dla jaśnie pani.<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEifR0fE3MNsYj3R5DtHbXpAiG_sW2MsAga1PNygmftqqKSo2lOth_ZQTqnKdzAOQPzYhxmUBdNg7R-zfCFQFSrUzExWWdfc9dSS2x7J76-SJT5y_Qz7UDCB9V3mj4chL0CG-w5gbtdTCCPG/s1600/50551728_400434407394820_8347618580178665472_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="576" data-original-width="768" height="300" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEifR0fE3MNsYj3R5DtHbXpAiG_sW2MsAga1PNygmftqqKSo2lOth_ZQTqnKdzAOQPzYhxmUBdNg7R-zfCFQFSrUzExWWdfc9dSS2x7J76-SJT5y_Qz7UDCB9V3mj4chL0CG-w5gbtdTCCPG/s400/50551728_400434407394820_8347618580178665472_n.jpg" width="400" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Lepsze ich wspólne zdjęcie jest absolutnie niemożliwe do wykonania :D</td></tr>
</tbody></table>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Tak więc chyba wracamy do żywych. Chciałabym tu zapisywać różne nasze osiągnięcia i porażki, ponieważ Monte łatwym psem nie jest i każdego dnia się docieramy. Mooocno się docieramy. Jednak mimo wszystko mam nadzieję, że kiedyś nastąpi taki dzień, kiedy powiem, że dobrze nam się żyje razem. :) </div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEisuqIXwddnje5FzvYu3t5RcXSnRyykQULpt3icNiXpKGFYV9v2I1ITbPJ9h3lfCLA7HqfM-Zni0ywhEhH_G6aU6JMA9ft5n3JX77RPliq2ilKsZa7GSAiquWFEH6OwTrDzUgkRMs6SEtqo/s1600/DSC_5854.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1067" data-original-width="1600" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEisuqIXwddnje5FzvYu3t5RcXSnRyykQULpt3icNiXpKGFYV9v2I1ITbPJ9h3lfCLA7HqfM-Zni0ywhEhH_G6aU6JMA9ft5n3JX77RPliq2ilKsZa7GSAiquWFEH6OwTrDzUgkRMs6SEtqo/s640/DSC_5854.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
Tymczasem do następnego!<br />
Kasia :)LucyBChttp://www.blogger.com/profile/16426448266105164772noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-631161139414177996.post-364587947742826012015-12-27T11:46:00.001+01:002015-12-27T11:49:03.777+01:00Foto podsumowanie rokuNigdy nie przepadałam za takimi postami i u siebie i u innych, ale tym roku mam jako takie zdjęcia do każdego miesiąca, a i trochę się działo, więc postanowiłam napisać taką notkę.<br />
<br />
Let the game begin!<br />
<br />
<b>Styczeń</b><br />
W styczniu przede wszystkim byliśmy na terapii komórkami macierzystymi, co chyba przesądziło o zdrowiu Lu przez resztę roku (było wspaniale z małymi wyjątkami). Były też ferie w moim regionie i w Szklarskiej Porębie porobiłam trochę zdjęć, które były zapisane na kompie taty i niestety większość z nich została usunięta.<br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhlRS2wUDmHZQcENuArbkpBDAQfAwCUek2XmCwM8DdxFRxx-cx-8EVDURDclBktz6uLSvwjW7BhrFCCeHKtjyCd4vQpNxEtqAQcWfmEopJp0LUj4q288c-dU4jrBNU8WE8iANr76uKIVXKx/s1600/061.JPG" imageanchor="1"><img border="0" height="424" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhlRS2wUDmHZQcENuArbkpBDAQfAwCUek2XmCwM8DdxFRxx-cx-8EVDURDclBktz6uLSvwjW7BhrFCCeHKtjyCd4vQpNxEtqAQcWfmEopJp0LUj4q288c-dU4jrBNU8WE8iANr76uKIVXKx/s640/061.JPG" width="640" /></a><br />
<a name='more'></a><br />
<br />
<b>Luty</b><br />
W lutym byliśmy na kilku spacerach i treningach, a poza tym był jeden filmik wykonany gołpro.<br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhPdZznnoh9KcT5r5sDFAellouuo3uxdKLd1PptElovVmBFlgHLSSYA3lAZnPmiN1OyKhGwciKWLoAbEbkoBf9ObJScHo3tdDcSEEngqwVO-0vvbOz-dhqGViq_iOj1XZvlzjIkVqBrCE-i/s1600/DSC_5561.JPG" imageanchor="1"><img border="0" height="424" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhPdZznnoh9KcT5r5sDFAellouuo3uxdKLd1PptElovVmBFlgHLSSYA3lAZnPmiN1OyKhGwciKWLoAbEbkoBf9ObJScHo3tdDcSEEngqwVO-0vvbOz-dhqGViq_iOj1XZvlzjIkVqBrCE-i/s640/DSC_5561.JPG" width="640" /></a><br />
<br />
<b>Marzec</b><br />
W marcu była wyjątkowo ładna pogoda, więc znów zaliczyłyśmy kilka agilitek oraz jakieś seszyn w ogrodzie :D Oprócz tego było u nas semi z Moniką, pierwsze, na którym robiłam jakieś sekwencje z Lu :)<br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg3mdyxVRfhDGfTNlzIvZ0bHSP20evlW-BEkovl_lHcFTq7fmgWeTOKOIEKpLOwsZxwzrxofp6xDLSdBw755QYDiWCY0dN9fxujUtG7elHx7iJD-xKfJjKzBffPLedoCZuekqBO1xSiVPDa/s1600/DSC_6605-1.jpg" imageanchor="1"><img border="0" height="424" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg3mdyxVRfhDGfTNlzIvZ0bHSP20evlW-BEkovl_lHcFTq7fmgWeTOKOIEKpLOwsZxwzrxofp6xDLSdBw755QYDiWCY0dN9fxujUtG7elHx7iJD-xKfJjKzBffPLedoCZuekqBO1xSiVPDa/s640/DSC_6605-1.jpg" width="640" /></a><br />
<br />
<b>Kwiecień</b><br />
W kwietniu mam urodziny, i prezentem ode mnie dla mnie był zakup Lightrooma. Jedna z lepszych moich decyzji. Byłam też z rodziną w Andorze i stamtąd mam też kilka widoczków.<br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEijN2QJRX-W3YER-m2BBbG9jS-6JJLIqel1srLB3AxVhnyb0f-jHf3pfer6fXmt95-MzSL5scmb0l2LFs4SZXPCkwkhpSKqTlr_yA1BXN0EAGsDTXilw4YlmZD7Tu38CJ12SN3jkOO5MQRJ/s1600/DSC_7494+2.jpg" imageanchor="1"><img border="0" height="424" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEijN2QJRX-W3YER-m2BBbG9jS-6JJLIqel1srLB3AxVhnyb0f-jHf3pfer6fXmt95-MzSL5scmb0l2LFs4SZXPCkwkhpSKqTlr_yA1BXN0EAGsDTXilw4YlmZD7Tu38CJ12SN3jkOO5MQRJ/s640/DSC_7494+2.jpg" width="640" /></a><br />
<br />
<b>Maj</b><br />
To zdecydowanie był czas mojego rozwoju fotograficznego, szukałam wtedy nowego aparatu dla siebie i dzięki temu zdobyłam sporą więdzę.<br />
Był to też miesiąc agi, jeziora i semi w Malborku.<br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh6VaLYFmyZP4hda5Wp3REEH1Dzjylp6UKPcPLKqrKjurauoVXj2Sp9RoEA928JVceSChBs_T1e0gehTOkW0bq84S1ONkuZXY7clrTfUVBHQnno8Zlr6hjRPyg6g4bSeXNa10kV22JXSZM-/s1600/DSC_9569-1.jpg" imageanchor="1"><img border="0" height="424" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh6VaLYFmyZP4hda5Wp3REEH1Dzjylp6UKPcPLKqrKjurauoVXj2Sp9RoEA928JVceSChBs_T1e0gehTOkW0bq84S1ONkuZXY7clrTfUVBHQnno8Zlr6hjRPyg6g4bSeXNa10kV22JXSZM-/s640/DSC_9569-1.jpg" width="640" /></a><br />
<br />
<b>Czerwiec</b><br />
W czerwcu pojawił się ten nasz mały pirenejski kolega, a co za tym idzie, jeszcze więcej spacerów i zdjęć. Po raz pierwszy mogłam upamiętnić okres dojrzewania małego podrostka.<br />
<b><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhtDFcLtoqXbNHmHfhyphenhyphenW-ugZFI_MqoKxgcgcvfrvfXFDKYlSHQES3ALeIE9cp5Oahf6ojK5sZPM5BwlzU5AZP135iPJE7Cxk_js3qcpm85fVNKB2hhr-iOIpdMYlNFAelbiQCJbxj8oB-AM/s1600/DSC_0745-1.jpg" imageanchor="1"><img border="0" height="424" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhtDFcLtoqXbNHmHfhyphenhyphenW-ugZFI_MqoKxgcgcvfrvfXFDKYlSHQES3ALeIE9cp5Oahf6ojK5sZPM5BwlzU5AZP135iPJE7Cxk_js3qcpm85fVNKB2hhr-iOIpdMYlNFAelbiQCJbxj8oB-AM/s640/DSC_0745-1.jpg" width="640" /></a></b><br />
<br />
<b>Lipiec</b><br />
Wakacje! Jezioro, bieganie, spacery, odpoczynek. I OWCE!<br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi4UZXuWtHpyiH2pTV-eBNDgulRPEQk-eILd7aw9O2pXlYJd-juRSDnZzujQw0_fMckwzi1A_9tzcAeffaUzl7-0nLZFXAUfwO8wNoeqemnOhl_3T8e8YDHnsVqQNAioXw-6S4f_FS53Pnb/s1600/DSC_2503-1.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em; text-align: center;"><img border="0" height="424" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi4UZXuWtHpyiH2pTV-eBNDgulRPEQk-eILd7aw9O2pXlYJd-juRSDnZzujQw0_fMckwzi1A_9tzcAeffaUzl7-0nLZFXAUfwO8wNoeqemnOhl_3T8e8YDHnsVqQNAioXw-6S4f_FS53Pnb/s640/DSC_2503-1.jpg" width="640" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiv6Ofe2fvFjN0DJL0_QtK9om_JJOjdC3mqPqtIyReTyc9ksTSWLpK_CAvh5bTkMvX0tGdTbAOQx4Wn1QTzFrimFF49oFM1pPY2dWjOL6lqmgyjZGYRYf3a1hPrKy5nd6LyxdIsCG70JkTh/s1600/DSC_1933-1.jpg" imageanchor="1"><img border="0" height="424" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiv6Ofe2fvFjN0DJL0_QtK9om_JJOjdC3mqPqtIyReTyc9ksTSWLpK_CAvh5bTkMvX0tGdTbAOQx4Wn1QTzFrimFF49oFM1pPY2dWjOL6lqmgyjZGYRYf3a1hPrKy5nd6LyxdIsCG70JkTh/s640/DSC_1933-1.jpg" width="640" /></a><br />
<br />
<b>Sierpień</b><br />
Morze! Jastarnia, windsurfing, SUUUUP, spacery i semi z Lucie Dostalovą!<br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgfaET57gJVOXiMDPFv9GEKsT-Wl4dCVW1Q-mPDLtJahmlYbpnnLxHW7bS8fV6Shvp5uHQ_HEGoT_gaRFiE1AXmUF7jwteZWjbGfALN5nBn3gZa2MgzWQUNm8GNjNYFiuKy9-Ux7Lkkf2oy/s1600/DSC_3223-1.jpg" imageanchor="1"></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiHGZ1upme1dOOMQz_aJxzYp0DLX6OtIDkOj-hJ0jePjcew5ksvhXSCOYDUYeme3vTd-Ne_2oQKDc3MMvy9g8euWABH6o6SRd_B_6_wdwgInuwmGG_4iK6HEtzBpoMq0zF9_c3idj-1v73e/s1600/DSC_3171-1-2.jpg" imageanchor="1"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiHGZ1upme1dOOMQz_aJxzYp0DLX6OtIDkOj-hJ0jePjcew5ksvhXSCOYDUYeme3vTd-Ne_2oQKDc3MMvy9g8euWABH6o6SRd_B_6_wdwgInuwmGG_4iK6HEtzBpoMq0zF9_c3idj-1v73e/s640/DSC_3171-1-2.jpg" width="424" /></a><br />
<br />
<b>Wrzesień</b><br />
Szkoła, najlepszy dzień z Ewą, Tofikiem i Etną na wsi, spotkanie z bratem i semi z Paulą.<br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgbump5_iCnDO5ejAuwAG3eh9KHeS0VBMliilAGPlz7vY2TNxiPVw1a_WswQVc0lXrH5zMjumBF5J_v9E2tJvwi_ECoY7url1dvXaNqu2OUXlFCyOva2PsXdTNixCI1qk0Eqt7sCFokRZmb/s1600/DSC_5529-1.jpg" imageanchor="1"><img border="0" height="424" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgbump5_iCnDO5ejAuwAG3eh9KHeS0VBMliilAGPlz7vY2TNxiPVw1a_WswQVc0lXrH5zMjumBF5J_v9E2tJvwi_ECoY7url1dvXaNqu2OUXlFCyOva2PsXdTNixCI1qk0Eqt7sCFokRZmb/s640/DSC_5529-1.jpg" width="640" /></a> <br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgCWxEELpS6LHdkYWC6H3RqrlTWe5moxGAoucPLIqeIORAsAPe5myCXu9_s9VnOsdp4_N-2dX6XN2MTR_8Ss4wqx_odBgr2GO6MkEaJTDrZ-SzqagNcKm0S3JrV_uJ6xjH9uOPFJXEJANpz/s1600/DSC_4694-1.jpg" imageanchor="1"><img border="0" height="424" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgCWxEELpS6LHdkYWC6H3RqrlTWe5moxGAoucPLIqeIORAsAPe5myCXu9_s9VnOsdp4_N-2dX6XN2MTR_8Ss4wqx_odBgr2GO6MkEaJTDrZ-SzqagNcKm0S3JrV_uJ6xjH9uOPFJXEJANpz/s640/DSC_4694-1.jpg" width="640" /></a><br />
<b><br /></b>
<b>Październik</b><br />
Koniec remontu w moim pokoju, Lusia zerwała sobie dwa pazury co wykluczyło nas z bardziej aktywnego życia.<br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjTt39_Ta6aGNzukUweHA0lIqghEw76fdp2yDQi_cIvkIC7RrGh_wcRtd5ShgSfsVxcQh3qfpr7TSLU7MgE7bwitz2UyJAgBwhILy2EuqUJVpBnf0XKnOTSarrb_WtSTrtrBlhRp4l7GBKj/s1600/DSC_5881-1.jpg" imageanchor="1"><img border="0" height="424" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjTt39_Ta6aGNzukUweHA0lIqghEw76fdp2yDQi_cIvkIC7RrGh_wcRtd5ShgSfsVxcQh3qfpr7TSLU7MgE7bwitz2UyJAgBwhILy2EuqUJVpBnf0XKnOTSarrb_WtSTrtrBlhRp4l7GBKj/s640/DSC_5881-1.jpg" width="640" /></a><br />
<br />
<b>Listopad</b><br />
Odwiedziły nas najlepsze yorkoteyki oraz byłyśmy na spacerze z Anią, Gratką i Dafim. Miałyśmy jechać do Annówki, ale nieszczęsny pazur pokrzyżował nam plany.<br />
<b><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiicaBRRPIAd_HBuVdXwaxyx5m8e3GRt8TbZAQSnAM3LkQ5qE9Kc_lphvnfArbKDn1ykNoaZ72k6WON0s3zEyutqUR38Z1rdwpYUG21KYQnOuZSjIoJrbBxeUg0TPrZet3_h1BJ0tWcbrsd/s1600/DSC_6618-1-2.jpg" imageanchor="1"><img border="0" height="424" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiicaBRRPIAd_HBuVdXwaxyx5m8e3GRt8TbZAQSnAM3LkQ5qE9Kc_lphvnfArbKDn1ykNoaZ72k6WON0s3zEyutqUR38Z1rdwpYUG21KYQnOuZSjIoJrbBxeUg0TPrZet3_h1BJ0tWcbrsd/s640/DSC_6618-1-2.jpg" width="640" /></a></b><br />
<br />
<b>Grudzień</b><br />
Święta i całe to zamieszanie, trochę zdjęć i stres związany ze szkołą :D<br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjTGMODqxeK26sEZTJ2Tauu0oL4ZU-IBoILM63cQijxkB4HFZHkB6ypQw24UmibEhiPeFDOyUHwkKM5eMH2MAvgxp0gOWabdYFuhwDDBf2wm6ktj7nWMw6aEXoLYY00wXoE-TNzYlNoijbn/s1600/DSC_7257-1.jpg" imageanchor="1"><img border="0" height="424" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjTGMODqxeK26sEZTJ2Tauu0oL4ZU-IBoILM63cQijxkB4HFZHkB6ypQw24UmibEhiPeFDOyUHwkKM5eMH2MAvgxp0gOWabdYFuhwDDBf2wm6ktj7nWMw6aEXoLYY00wXoE-TNzYlNoijbn/s640/DSC_7257-1.jpg" width="640" /></a> <a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhpWOn9rDY90ENcdO12dynUHdl5J1XXfNoJFaibjvHRd3kRzE_C8nmBZ1XFT8RAum7KLO1H7tGCnilFRpwh5v-QmQiPM8qRHCqj7t4XWBSC2tETCAjr_zx22uuR8oehmAfnSy5JOmDmZ5zP/s1600/DSC_6930-1-2.jpg" imageanchor="1"><img border="0" height="424" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhpWOn9rDY90ENcdO12dynUHdl5J1XXfNoJFaibjvHRd3kRzE_C8nmBZ1XFT8RAum7KLO1H7tGCnilFRpwh5v-QmQiPM8qRHCqj7t4XWBSC2tETCAjr_zx22uuR8oehmAfnSy5JOmDmZ5zP/s640/DSC_6930-1-2.jpg" width="640" /></a> <a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhoBBdW-81H_OTkydudtx8pt5LRsWd2pMK8oT-GOfML-2kwFOW2UVqnar4DVrXspP5LgiT4ZqK87AugTLYqMV-mJAS5DWfnEordZTpB9_8rajUHwgmyvVNiwDRmWUGhojq0Fg6IvVAUJPaf/s1600/DSC_6934-1.jpg" imageanchor="1"></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhgu6GMyYVCmZqJms37gbj6xcUqn4EoD5FOoKL7eJlK2ZULfa6Xhw8FIRFkhMJaMwRkfIdkeNifEDL7HNFNNVoRz3UBvY_D_gyw4WxL_p3fKMYE3ZtqeUclpYfjQTfLndBVuFFY8CLSMx52/s1600/DSC_7282-1.jpg" imageanchor="1"><img border="0" height="424" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhgu6GMyYVCmZqJms37gbj6xcUqn4EoD5FOoKL7eJlK2ZULfa6Xhw8FIRFkhMJaMwRkfIdkeNifEDL7HNFNNVoRz3UBvY_D_gyw4WxL_p3fKMYE3ZtqeUclpYfjQTfLndBVuFFY8CLSMx52/s640/DSC_7282-1.jpg" width="640" /></a><br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhoBBdW-81H_OTkydudtx8pt5LRsWd2pMK8oT-GOfML-2kwFOW2UVqnar4DVrXspP5LgiT4ZqK87AugTLYqMV-mJAS5DWfnEordZTpB9_8rajUHwgmyvVNiwDRmWUGhojq0Fg6IvVAUJPaf/s1600/DSC_6934-1.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="424" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhoBBdW-81H_OTkydudtx8pt5LRsWd2pMK8oT-GOfML-2kwFOW2UVqnar4DVrXspP5LgiT4ZqK87AugTLYqMV-mJAS5DWfnEordZTpB9_8rajUHwgmyvVNiwDRmWUGhojq0Fg6IvVAUJPaf/s640/DSC_6934-1.jpg" width="640" /></a><br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
Dużo się nauczyłam przez ten rok, wiele rzeczy zrozumiałam i zmieniłam lekko swoje nastawienie do życia. Myślę, że chyba wszyscy się zgodzą, że zdjęcia z końca roku są o niebo lepsze, niż te z początku. Mam ogromną nadzieję, że kolejny rok będzie jeszcze obfitszy w pozytywne doświadczenia, że spełni się choć jedno moje marzenie i że nie przestanę się rozwijać. Chciałabym, żeby 2016 rok chociaż w połowie dorównał temu. I tego wam też życzę, żeby było jeszcze lepiej, niż jest. A skoro nie składałam wam jeszcze życzeń świątecznych, to życzę wam wszystkiego najlepszego, żeby spełniły się wasze marzenia i żebyście nigdy się nie poddawali! Bo jak powiedział błogosławiony Jakub Alberoine: "Jedyną porażką w życiu jest poddanie się trudnościom, porzucenie walki."<br />
<br />
Tą myślą kończę i pozdrawiam!LucyBChttp://www.blogger.com/profile/16426448266105164772noreply@blogger.com30tag:blogger.com,1999:blog-631161139414177996.post-51031290064972594642015-11-15T23:17:00.001+01:002015-11-17T00:21:10.008+01:00Nowe łóżko - Doogi<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh4k6J8_4oI5_RQTaFP8X19bIvHnrHupmCRpoHxCzbPkgo2hnh-0U9lM3_iMTdnBRFAVp2n0Aty_hSBm3mUYInELHUpX-OHrpvviZECyEqRQ9xhx8-1vroWGMwahF9CwKseDREYMVzfpHeU/s1600/DSC_6366-1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="424" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh4k6J8_4oI5_RQTaFP8X19bIvHnrHupmCRpoHxCzbPkgo2hnh-0U9lM3_iMTdnBRFAVp2n0Aty_hSBm3mUYInELHUpX-OHrpvviZECyEqRQ9xhx8-1vroWGMwahF9CwKseDREYMVzfpHeU/s640/DSC_6366-1.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
Trochę na urodziny Lu, a trochę z powodu remontu pokoju postanowiłam pozbyć się metalowego ustrojstwa. Z klatką były same problemy: zajmowała masę miejsca, stała w kącie otoczona meblami z każdej strony, przez co ciężko było chociażby zetrzeć kurz spod niej, oraz była po prostu brzydka. Każdy, kto pierwszy raz wchodził do mojego pokoju twierdził, że torturuję psa. :P Klatka zawsze stała otwarta, a Lusia korzystała z niej przez jakieś 4-5 godzin dziennie, ponieważ po jakimś czasie i tak przenosiła się na moje łóżko. Wszystko skłaniało mnie do tego, by kupić jakiś nowy psi gadżet, a z uwagi na to, że nie robię tego za często, postawiłam na solidne i nie najtańsze legowiska Doogi.<br />
<a name='more'></a><br />
<br />
Przede wszystkim zachęcał mnie ich wygląd. Minimalistyczne, stylowe i wyglądające na wygodne. Do tego już dawno temu czytałam recenzję Patrycji Kowalczyk, a pisała tam właśnie o łatwości czyszczenia, co jest dla mnie niezmiernie ważne, ponieważ nie lubię sprzątać. :P Jak się okazało, są także banalnie łatwe w montażu, więc mogą służyć jako przenośne legowisko na wyjazdy. Sprawdziłam je pod tym kątem w te wakacje, zabierając je na tydzień do babci i na drugi tydzień do Jastarni.<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhM1km9p_grCXbhnDJPqhG3FdYBnWk669wOkTUUdAwy9YgI9CtvR7cHDdnwIzVeKJCqqRp-X2tRjr-m-mbvOOTb58RA5v8D-t70VqQMUFA2SYRZwRVDDYJ2LJ-tqyvdqgV_xlaub7NKscm7/s1600/DSC_6378-1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="424" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhM1km9p_grCXbhnDJPqhG3FdYBnWk669wOkTUUdAwy9YgI9CtvR7cHDdnwIzVeKJCqqRp-X2tRjr-m-mbvOOTb58RA5v8D-t70VqQMUFA2SYRZwRVDDYJ2LJ-tqyvdqgV_xlaub7NKscm7/s640/DSC_6378-1.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Jedzonko znika z powierzni w magiczny sposób</td></tr>
</tbody></table>
Moim zdaniem legowisko bardzo dobrze sprawuje się jako zastępstwo dla klatki. Luś w dalszym ciągu przesypia tam mniejszą część dnia, ale teraz przynajmniej ładnie to wygląda. Poza tym suczi bardzo polubiła nowe posłanie. W Jastarni kładła się tam po wodnych szaleństwach, z kostką, czy po prostu gdy był czas odpoczynku. I co najlepsze, wchodziła tam sama, a z klatką było trochę inaczej. Wchodziła, ale za smaczka.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgXiV5ErnrVRqLc-e6qdhR66Wmm1iZto7XH3XhEzoaNwooCuHelz_L0Npq2EScB1Mci9UlkzRFsfjjyiU9EjghFugUPsWmw5kBNnb-vDGXJBM7-DntQBymE53DpRuoN1nuOJz8sqRXQDSuk/s1600/DSC_6324-1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="424" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgXiV5ErnrVRqLc-e6qdhR66Wmm1iZto7XH3XhEzoaNwooCuHelz_L0Npq2EScB1Mci9UlkzRFsfjjyiU9EjghFugUPsWmw5kBNnb-vDGXJBM7-DntQBymE53DpRuoN1nuOJz8sqRXQDSuk/s640/DSC_6324-1.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
Nie kupiłabym jednak tego legowiska, ani żadnego innego, gdybym miała szczeniaka uczącego się odpoczynku, czy psa, którego trzeba wyciszać. Z jednego powodu. Nie da się go zamknąć, w przeciwieństwie do klatki. Znam Lu na tyle dobrze, że wiem, że gdy zostanie sama, będzie sobie grzecznie spała, ale są psy z lękiem separacyjnym, lub które po prostu nie umieją spokojnie odpoczywać, które mogą roznieść wszystko, co mają na swojej drodze. W takich przypadkach używałabym klatki.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhLWiglastIztnjFqKlZPwdwSNrlA6DtVrrzxlQO6hlzkMNxAT6T-X2yqdz84i5RdMvtIGAgKoOy-2N27cnvm7D-NNuaKTHhitPE_6lzC5jx8fMSUJiSEnSu6v3GCQa2LZtVtDxCWyJeyyk/s1600/DSC_6383-1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="424" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhLWiglastIztnjFqKlZPwdwSNrlA6DtVrrzxlQO6hlzkMNxAT6T-X2yqdz84i5RdMvtIGAgKoOy-2N27cnvm7D-NNuaKTHhitPE_6lzC5jx8fMSUJiSEnSu6v3GCQa2LZtVtDxCWyJeyyk/s640/DSC_6383-1.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
Jeśli chodzi o łatwość czyszczenia, to Doogi spełnia wszystkie moje oczekiwania. Materiałowa siateczka pozwala piaskowi, czy innym małym nieczystościom "przelatywać" na podłogę, skąd można je z łatwością zebrać. Nakrycie (w naszym przypadku królik popielaty) również nie sprawia problemów. Sklejone futro można po prostu przeczesać psim grzebieniem i wygląda jak nowe, a przy większym zabrudzeniu można je wyprać w 30 stopniach. Po praniu nie zmienił się ani kolor, ani struktura, oraz futro nie zaczęło wypadać.<br />
<br />
Jedynym minusem, który zauważyłam przez około 5 miesiący użytkowania, to rozciąganie się siatki. Mam ogromną nadzieję, że jest ona bardziej wytrzymała, niż wygląda, i nie będę musiała za chwilę jej wymienić.<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgWE_YzeTziQFj2_Rwngf4wuHEelDCMR1Ndqcf8RvMwcxRqcIlkN_f_MTIfUiZeGw4PRT__3JaankC8FD6MPhznnJiSIHcjUJ2mIfRTvk8U39d1CAIUzlikRSA7EX18hJ3HcF6w3pUaD3sd/s1600/DSC_6389-1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="250" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgWE_YzeTziQFj2_Rwngf4wuHEelDCMR1Ndqcf8RvMwcxRqcIlkN_f_MTIfUiZeGw4PRT__3JaankC8FD6MPhznnJiSIHcjUJ2mIfRTvk8U39d1CAIUzlikRSA7EX18hJ3HcF6w3pUaD3sd/s640/DSC_6389-1.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Rozciągnięta siateczka, kiedy pies na niej leży<br />
<br /></td></tr>
</tbody></table>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhnIDJWwcUevLEeo5Gv2XVwTlZsLF0CgiCmbOA6R-kfJQLzGQzw1IPIYMWjmwA2cE3OV-3bDg4DjHcv3KN7TkWxt-7lwWHC0wwdSMlfsPOFMKEWgNBf8O7fILEyhtHb5jOB9OOax9RSNkdA/s1600/59e6d92cd6dc1d7211a7aa32472902b5.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="212" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhnIDJWwcUevLEeo5Gv2XVwTlZsLF0CgiCmbOA6R-kfJQLzGQzw1IPIYMWjmwA2cE3OV-3bDg4DjHcv3KN7TkWxt-7lwWHC0wwdSMlfsPOFMKEWgNBf8O7fILEyhtHb5jOB9OOax9RSNkdA/s320/59e6d92cd6dc1d7211a7aa32472902b5.jpg" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Zdjęcie doogi.eu</td></tr>
</tbody></table>
Posłanie składa się z 4 nóżek wysokich na 15 centymetrów, 2 dłuższych i 2 krótszych metalowych rurek służących jako ramka oraz siatki. Można dokupić jeszcze nakrycie (różne rodzaje) oraz poduszkę. Ja zdecydowałam się na nakrycie, ponieważ według mnie legowisko ładniej z nim wygląda i na zimę w moim lodowatym pokoju będzie się dobrze sprawdzać.<br />
<br />
<br />
PODSUMOWUJĄC<br />
<table cellpadding="10" cellspacing="10"><tbody>
<tr><td align="justify" valign="top" width="310">+ wygląd<br />
+ łatwość czyszczenia<br />
+ możliwość dokupienia nakrycia<br />
+ wygodne dla psa<br />
+ banalny montaż<br />
+ brak zmian po praniu</td><td align="justify" valign="top" width="310">- rozciągająca się siateczka<br />
- po kilku składaniach na wyjazdach rurki zaczęły trochę luźniej do siebie przylegać, trochę się wyrobiły<br />
<br /></td></tr>
</tbody></table>
Co do ceny, to uważam, że ma dobry stosunek do jakości wykonania. Zestaw kupiłam w sklepie <a href="http://doogi.eu/">Doogi.eu</a>. Rozmiar M, który posiadamy, ma wymiary 90 x 70 cm i jest idealny dla małej Lu, która może przybrać dowolną pozycję i czuć się komfortowo. Myślę, że mogłaby tam nawet spać z innym małym psem w razie potrzeby.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg5iM9VWuzoNE182g9XnahJZ0OPTCf0dbhvFw7LxZUQGUXNUiKTwntNRCvFMopKTiFyCRI0mvdfDkNAeQAbp2QaRl-S7Ni2l9lCc8eDwcJeBZDwGdaq7joWWuK69Hunk_ZpOhcc7CAUfc3j/s1600/DSC_6396-1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="424" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg5iM9VWuzoNE182g9XnahJZ0OPTCf0dbhvFw7LxZUQGUXNUiKTwntNRCvFMopKTiFyCRI0mvdfDkNAeQAbp2QaRl-S7Ni2l9lCc8eDwcJeBZDwGdaq7joWWuK69Hunk_ZpOhcc7CAUfc3j/s640/DSC_6396-1.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
Doogi bardzo mi się podoba, dłuższy czas się nad nim zastanawiałam i nie żałuję zakupu. Mam nadzieję, że posłuży nam jeszcze kilka dobrych lat. Na razie śpimy spokojnie. :)<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<b>Co myślicie o tym legowisku? Może również je macie? Podzielcie się opinią. ;)</b></div>
LucyBChttp://www.blogger.com/profile/16426448266105164772noreply@blogger.com26tag:blogger.com,1999:blog-631161139414177996.post-14298526204886249432015-11-01T13:40:00.000+01:002015-11-01T15:50:05.558+01:00A na jesienne wieczory...Najlepsze jest obedience! Niedawno doszłam do tego wniosku, a dokładniej po fakcie, gdy odkryłam, że wreszcie mamy chodzenie przy nodze! Nie jest idealnie, ale jest zdecydowanie lepiej niż pół roku temu. Regularnie ćwiczymy i tak sobie myślę, czy za jakiś czas nie spróbować naszych sił w jakichś zawodach treningowych? :D<br />
<br />
Tutaj daję filmik, nie jest piękny i przemyślany, ale najpiękniejsza rzecz jaką możecie z niego wyciągnąć to to, że suczi się stara, a co lepsze, sprawia jej to ogromną frajdę! Luś zazwyczaj nosi ogon nisko i nie okazuje swoich emocji, a w obi jakby zamieniali mi psa! Ogon w górze, uśmiechnięty pysio i do pracy!<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<iframe allowfullscreen="" frameborder="0" height="315" src="https://www.youtube.com/embed/wFK4iTt3n9c" width="560"></iframe>
</div>
<br />
Jestem mega zadowolona i teraz dostałam olbrzymiego kopa do pracy. <3<br />
<br />
Pozdrawiam :D<br />
<br />
[AKTUALIZACJA]<br />
Na razie ze względów zdrowotnych nie ćwiczymy chodzenia przy nodze i wierzę w mózg Lu, że nie zapomni jak się to robi. Za to robimy sobie powoli aporcik, trzymanie idzie coraz lepiej, już nie macha głową na wszystkie strony. Potrzebowałam do tego innego podejścia i nowej komendy, jak na razie jest OK. :) Robimy sobie też inne sztuczki dla kalek :D<br />
<br />
PS.<br />
Zaktualizowałam <a href="http://lucybordercollie.blogspot.com/2015/10/co-sie-u-nas-ostatnio-dzieje.html">ten post</a> o zdjęcie mojego nowego-starego pokoju, zainteresowanych zapraszam do kliknięcia w link. :)LucyBChttp://www.blogger.com/profile/16426448266105164772noreply@blogger.com5tag:blogger.com,1999:blog-631161139414177996.post-91633743916651864602015-10-25T14:33:00.002+01:002015-10-25T14:37:13.431+01:00TrójłapekNa dziś miałam zaplanowany zupełnie inny post, ale jak to w życiu bywa - nie wszystko da się zaplanować.<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjllzkh-JOHAAe6rfi_N64OtTwUzuweMra09wgshRZfR19mhSjbgEuRtGCiYdgcLg-JXne0XpZc-KNJ_XcWg4TmuvLbK9hdvhDw6wGNdNfsJYZDSC1rAkcJ8S17dD_8lL-M85SMtkBm1E6J/s1600/received_990162247702303-1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="180" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjllzkh-JOHAAe6rfi_N64OtTwUzuweMra09wgshRZfR19mhSjbgEuRtGCiYdgcLg-JXne0XpZc-KNJ_XcWg4TmuvLbK9hdvhDw6wGNdNfsJYZDSC1rAkcJ8S17dD_8lL-M85SMtkBm1E6J/s320/received_990162247702303-1.jpg" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Zdjęcia z telefonu xd Dawno nie było</td></tr>
</tbody></table>
<a name='more'></a>Wczoraj mądry Lusieł naderwał sobie pazura biegając grzecznie przy ogrodzeniu. Dokładnie nie wiem jak to się stało, to tylko przypuszczenia. Na podwórku mamy kostkę brukową, a Lusi czasem zdarza się nie podnosić tylnych łapek, przez co czasami nimi szura po ziemi. Myślę, że teraz też tak właśnie było, ale przez swoje narwanie jakimś cudem wróciła do domu z zakrwawioną tylną łapką.<br />
<br />
Nie miałam możliwości na początku pojechać do weta, więc sama zdezynfekowałam jej palce wodą utlenioną i umyłam (na nieszczęście miała też rewolucje żołądkowe...). Położyłam ją w legowisku i nie pozwalałam wstawać. Kiedy już pojechaliśmy do weta, powiedział, że wystarczy tylko usunąć dwa pazury, jeden w części a drugi zdiagnozuje po pierwszym. Powiedział, że wszystko pięknie odrośnie za jakieś 3 tygodnie i nie będzie śladu. Najpierw chcieliśmy spróbować bez głupiego jasia, bo jak powiedział wet, powinno tylko trochę zaboleć. Kiedy odciął kawałek naderwanego pazura, krew dosłownie sikała z tego miejsca. Wet trochę się zdenerwował, stwierdził, że wykonuje takich operacji po 10 dziennie i nigdy nie widział, żeby krew aż tak się lała z pazura, a odciął tylko mały kawałek (mniej więcej 1 cm). Powiedział, że boi się w takiej sytuacji ruszać drugi pazur i musimy zamknąć naczynko, żeby krwotok nie odnowił się po powrocie do domu. Tak więc dostała głupiego jasia i poszliśmy na salę operacyjną, gdzie przy pomocy jakiegoś urządzenia do zamykania naczyń krwionośnych opanowaliśmy tragedię.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEifQm2sHPaQZinbU2LMacrnGuvTuJw7JS139WFrhX5PDu_AmfvFNtNY24WscLhv72kpUr9qtawqQ0-XHdQpRxtCym0AFuc0fDL4b5gcE1MuDUEDO3HQbqu8yDZ_WinxhjTXZBdwb_AwMCEB/s1600/received_990229051028956-1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="203" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEifQm2sHPaQZinbU2LMacrnGuvTuJw7JS139WFrhX5PDu_AmfvFNtNY24WscLhv72kpUr9qtawqQ0-XHdQpRxtCym0AFuc0fDL4b5gcE1MuDUEDO3HQbqu8yDZ_WinxhjTXZBdwb_AwMCEB/s320/received_990229051028956-1.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
Luś dostał piękny bandaż w serduszka i lek przeciwbólowy, ale wet ze stresu nie powiedział nam nic konkretnego co robić dalej. Suczi wybudzała się ze znieczulenia w domu do wieczora, potem i tak nie chodziła, ponieważ za bardzo ją bolało. Dziś odzyskała już trochę energii, bardzo bardzo chciała iść na spacer, więc wzięłam ją na 3 minuty wokół domu na smyczy, ale widząc jak okropnie się porusza, wróciłyśmy. Wcale nie używa lewej łapki, skacze na prawej. Mam nadzieję, że nie wpłynie to na jej stawy. Ma bardzo napięte mięśnie w prawej nodze, więc trochę ją rozmasowałam i rozciągnęłam, bardzo przydało mi się teraz semi z Paulą. Pies wciąż śpi, co jest dla jej nóg lepsze niż ciągłe pląsy po dworze i domu.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhMgVh3vxUWoY6Ag8xWQX4-3Y9u7EN1P3Fxcntk6FjWmIeWG218oF4ZlaSXCcl2eSjHtp3XcYDs_L0AUZhhcvXDCGFNI_XZy5iT9nQWPXSsRQCLyihbIYLUgVRrxQWwzLdyKBldh1p9ouda/s1600/DSC_0307-1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="206" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhMgVh3vxUWoY6Ag8xWQX4-3Y9u7EN1P3Fxcntk6FjWmIeWG218oF4ZlaSXCcl2eSjHtp3XcYDs_L0AUZhhcvXDCGFNI_XZy5iT9nQWPXSsRQCLyihbIYLUgVRrxQWwzLdyKBldh1p9ouda/s320/DSC_0307-1.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
Jutro prawdopodobnie pojedziemy do naszego weta (w sobotę jego przychodnia była już zamknięta) i dowiemy się czegoś więcej o tych pazurkach. Boję się zmiany opatrunku, jak to będzie wyglądało. Mam nadzieję, że wszystko się zagoi do semi, chociaż sama nie wiem jak z nim będzie, ponieważ kontakt z Annówką doprowadza mnie do szału. Nawet nie wiem, czy jestem na liście i czy zaliczka doszła. Jeśli ktoś z was był tam na jakimś szkoleniu, proszę o podzielenie się opiniami i jak to u was wyglądało z kontaktem.<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<b>Życzcie Lusi dużo zdrowia :D</b></div>
<div style="text-align: center;">
<b><br /></b></div>
<div style="text-align: center;">
<b><br /></b></div>
LucyBChttp://www.blogger.com/profile/16426448266105164772noreply@blogger.com19tag:blogger.com,1999:blog-631161139414177996.post-81554530480585988212015-10-18T22:22:00.000+02:002015-11-01T15:48:58.542+01:00Co się u nas ostatnio dzieje...<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgdlnkjEiu_OtS2zkNNkuGqZbb3r7av1xeJgUFREW-dGnPw5ztBfBZHGbHTqydNj0iFpdXfvZvydvElg3uggKLvMaDS4hVlg86vJpUK9dgzJv3KSihlFY5M2tVM2qjLKXjStyjbGwMqfRkO/s1600/DSC_5746-1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="424" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgdlnkjEiu_OtS2zkNNkuGqZbb3r7av1xeJgUFREW-dGnPw5ztBfBZHGbHTqydNj0iFpdXfvZvydvElg3uggKLvMaDS4hVlg86vJpUK9dgzJv3KSihlFY5M2tVM2qjLKXjStyjbGwMqfRkO/s640/DSC_5746-1.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Tak nawiązując do pustki</td></tr>
</tbody></table>
Pusto tu ostatnio, jak co roku po wakacjach mam mały problem z przestawieniem się na inny tryb, ale w tym roku szkoła mnie lekko przerosła. Znowu trochę prywaty. :P W poprzedniej klasie były lajty, nigdy specjalnie się nie uczyłam i miałam bardzo dobre wyniki, ale w tym roku postanowiłam się za siebie wziąć, no i nagle okazało się, że nie starcza mi czasu. Co prawda nie muszę się już uczyć nieprzydatnych rzeczy, tylko przedmioty maturalne, ale okazuje się, że to trochę cięższe, niż myślałam. Dlatego też od jakiegoś miesiąca zupełnie nie śledzę obserwowanych blogów, przez co mam małe wyrzuty sumienia. Oprócz tego zaniedbałam trochę swojego...<br />
<a name='more'></a><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div>
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg9NXTda2jYYr5etrsTj4AApKWSAeoK-mqH5IV8n3ZwovxIxSh0j5sF3DkZehkRqa9yUpIlrKVAwWyUxf0mJEzHWfLKTJldYZN66fVeBDqzrvaolpvo8Y_-rK7v1maZh77t9iK8G5rX07Ki/s1600/DSC_5251-1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="424" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg9NXTda2jYYr5etrsTj4AApKWSAeoK-mqH5IV8n3ZwovxIxSh0j5sF3DkZehkRqa9yUpIlrKVAwWyUxf0mJEzHWfLKTJldYZN66fVeBDqzrvaolpvo8Y_-rK7v1maZh77t9iK8G5rX07Ki/s640/DSC_5251-1.jpg" width="640" /></a></div>
<div>
<br /></div>
<div>
W niedługim czasie (czyt. ok. pół roku) planuję zmienić dizajn bloga, ponieważ ten cukierkowy róż zaczyna przyprawiać mnie o mdłości. :P Jaka kolorystyka według was byłaby okej? Przez całe wakacje, aż do ostatniego weekendu w moim domu panował niemały chaos z powodu remontu, ale wreszcie mogę powiedzieć, że to wszystko dobiegło końca. Przeszłam na jasną stronę mocy! Wcześniej mój pokój był pomarańczowo-brązowo-nijaki (to chyba najbardziej trafne określenie), beznadziejnie ciemny i przytłaczający. Okazuje się, że pomalowanie mebli, ścian i dokupienie dodatków potrafią zmienić wrażenie o 180 stopni! Teraz jest niemal sterylnie biało, z nutką turkusu. :D Tak mi się to podoba, że muszę się pochwalić!<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhUVk7Gq3sDDdBZvJlXhkGRXCaajlyDyoMD8ETnGV2o3ymU3HfY9eY9w4O1776zTr-42scVyiEo1cSj1eHLj0vN8LjfzysTyUrHavHN-bKwX-PD2uDBhWmxEnahwjWLFfqsWAqaEnkzH5fp/s1600/pokoj.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="468" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhUVk7Gq3sDDdBZvJlXhkGRXCaajlyDyoMD8ETnGV2o3ymU3HfY9eY9w4O1776zTr-42scVyiEo1cSj1eHLj0vN8LjfzysTyUrHavHN-bKwX-PD2uDBhWmxEnahwjWLFfqsWAqaEnkzH5fp/s640/pokoj.jpg" width="640" /></a></div>
<br /></div>
<div>
<br /></div>
<div>
Zmiana wystroju pokoju spowodowała impuls do pozbycia się wielkiej i zdecydowanie niestylowej klatki Lu. Już nie raz zauważyłam, że klatka nie jest czymś niezbędnym dla suczi, zdecydowanie ważniejsze jest jej własne, osobiste miejsce, gdzie może wchodzić i wychodzić kiedy chce. Dlatego tym razem postawiłam na legowisko, a więcej szczegółów dowiecie się w recenzji, ponieważ tekst już dawno czeka przygotowany, tylko zdjęć nie mogłam zrobić.</div>
<div>
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi6P4spCkWAzTX9VQR8pqj6Dw-r2aDRTomH-07lI2IjTiYW5m00Jb-TVelJhkxgqz-AeI6euOlwsQCxpC8ZTSfLTloq00slxVkKZGAmL6XQ8ksT2xMBqceR1hp276q45mLys3NinuA0q9WL/s1600/DSC_5549-1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="284" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi6P4spCkWAzTX9VQR8pqj6Dw-r2aDRTomH-07lI2IjTiYW5m00Jb-TVelJhkxgqz-AeI6euOlwsQCxpC8ZTSfLTloq00slxVkKZGAmL6XQ8ksT2xMBqceR1hp276q45mLys3NinuA0q9WL/s640/DSC_5549-1.jpg" width="640" /></a></div>
<div>
<br /></div>
<div>
Wracając do tematu semi z Paulą.</div>
<div>
Było to już trzecie szkolenie z tą zacną trenerką i na pewno nie ostatnie! Poprzednie dwa dotyczyły w znacznej mierze motywacji, którą już od jakiegoś czasu mamy idealnie opanowaną. Tym razem chodziło o przygotowanie psa do sportowego życia. Przed samym wydarzeniem obawiałam się, że pewnie więcej skorzystałabym ze szczeniakiem. Jak się później okazało, temat był niemal idealny dla mnie i dla Lu. Obydwa dni zaczęliśmy teorią i prezentacją, zagadnienia, które się pojawiły, to między innymi rozgrzewka, cool down, kontuzyjność sportów, przygotowanie psychiczne, techniczne i fizyczne, trening właściwy oraz wieeele innych super-ciekawych i przydatnych pojęć. Miałam też okazję zapytać o słynną już derkę Back on track, a nawet przymierzyć na Lusiu i zobaczyć jak ona się w niej czuje i jaki rozmiar byłby dobry. Pierwszego dnia na sesji z psem Paula "obmacała" piesę, potwierdziła dysię* reakcją Lusi na dotknięcie jakiejś części kończyny tylnej :P i powiedziała nad czym mamy popracować, aby jej forma nie spadała przez lata i żeby długo cieszyła się życiem bez bólu. Tak więc musimy ćwiczyć łapki i skupić się na prawej. Dowiedziałam się też jak w praktyce rozciągać psa i "wyciszać" po treningu. </div>
<div>
<br /></div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj4Ezefne2MLuRtWK0XsuJc35_4CV_89rJNDzE-6uBwEZjbuns9l5_vx_DU7WuO9HCp7XvvJVghmQK4Lo7HZOPkURecZ-sgLb0SSXY7Vj2-64UlON6NhzTTrDJ5l_GwIA6V_UBoBtMUONig/s1600/12144949_904290416313198_1792095591937016500_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj4Ezefne2MLuRtWK0XsuJc35_4CV_89rJNDzE-6uBwEZjbuns9l5_vx_DU7WuO9HCp7XvvJVghmQK4Lo7HZOPkURecZ-sgLb0SSXY7Vj2-64UlON6NhzTTrDJ5l_GwIA6V_UBoBtMUONig/s640/12144949_904290416313198_1792095591937016500_n.jpg" width="427" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Zdjęcie by Kaja Kramek</td></tr>
</tbody></table>
<div>
Drugiego dnia była kolejna część teorii i mini konkurs, który totalnie zawaliłam chwilowym zaćmieniem zwojów mózgowych. :P Tym razem sesję z psem podzieliłam na dwie części. Na pierwszej zrobiłyśmy trochę ćwiczeń na łapki na dysku sensorycznym, a w drugiej ćwiczyliśmy... frizbi! Tak! Zapytałam Pauli, czy nasza kaleczna forma tego cudownego sportu nie zaszkodzi bioderkom i okazuje się, że nie w takim stopniu, by zaraz miała cierpieć. Możemy robić nie za długie backhandy i multiple, ponieważ Paula stwierdziła, że Lusia nie wyskakuje, robi bezpieczne ruchy. Poza tym, na tej sesji suczi miała okazję pokazać jak pięknie jest zmotywowana do pracy i jaką radość jej to sprawia, a już sama Paula wie, jak te sprawy wyglądały na początku. <3</div>
<div>
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgzFQ7Nulq5zpRGOGaqC_szByLGLYogTSZoegaQhbTWRCszYKuzUJyEgxpIeHR_2g70oA5nt6-M8k7Pnybqc4qSwSVSgulEc6T-0Wsyxl4ZFMhTDlT1dRS-4blZDkGU_YWsXs5cVfXZ4mOK/s1600/DSC_5542-1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="424" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgzFQ7Nulq5zpRGOGaqC_szByLGLYogTSZoegaQhbTWRCszYKuzUJyEgxpIeHR_2g70oA5nt6-M8k7Pnybqc4qSwSVSgulEc6T-0Wsyxl4ZFMhTDlT1dRS-4blZDkGU_YWsXs5cVfXZ4mOK/s640/DSC_5542-1.jpg" width="640" /></a></div>
<div>
<br /></div>
<div>
Jednym słowem, było super! To była porządna dawka mega pozytywnej energii, która rozpierała mnie jeszcze przez kilka dni. Następne semi to agilitki w Annówce, pierwszy raz w tym genialnym miejscu, z genialnymi ledźmi i genialną Panią trener! Już odliczam dni i nie mogę się doczekać!</div>
<div>
<br /></div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgrdcuN8fg2ed_u8G7R8TFZCi0HfDeISJXH-EN_MTqtanPEQfdp2qiPgk6_qIDzM5ST0M4UYW1Ie7-8QaHHWmxk4sTCDIy1gRXZxP3ncLuoK40NoywtDIjW2Si_-LLRVEdHA8u0A5uWDYlq/s1600/DSC_5678-1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="424" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgrdcuN8fg2ed_u8G7R8TFZCi0HfDeISJXH-EN_MTqtanPEQfdp2qiPgk6_qIDzM5ST0M4UYW1Ie7-8QaHHWmxk4sTCDIy1gRXZxP3ncLuoK40NoywtDIjW2Si_-LLRVEdHA8u0A5uWDYlq/s640/DSC_5678-1.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Wena i Lusia!</td></tr>
</tbody></table>
<div>
Mam nadzieję, że daliście radę do końca przeczytać tego tasiemca, musiałam podzielić się z wami tym wszystkim. :)</div>
<div>
<br /></div>
<div>
Pozdrawiam :)</div>
<div>
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<b>A wam jak upływa jesień? :)</b></div>
<div style="text-align: center;">
<b><br /></b></div>
<div style="text-align: left;">
<b><br /></b></div>
<div>
<br /></div>
LucyBChttp://www.blogger.com/profile/16426448266105164772noreply@blogger.com8tag:blogger.com,1999:blog-631161139414177996.post-55133487054503079652015-09-27T20:42:00.002+02:002015-09-27T21:16:37.898+02:00Wymagana dawka motywacji<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjxnfTUkjqXo52pVeuuVXeD5OH1r6EUZ_NcGINmTa4ar45stvK86rSgepVrVB8YLO65-hZslNFD-hb0yTMy_UrMAFMBEN8xU2XMFkTyQiEmE-UQgUOb4FVuaqdDRV4DJ1XMcuybjIh-yle7/s1600/DSC_4855-1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="424" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjxnfTUkjqXo52pVeuuVXeD5OH1r6EUZ_NcGINmTa4ar45stvK86rSgepVrVB8YLO65-hZslNFD-hb0yTMy_UrMAFMBEN8xU2XMFkTyQiEmE-UQgUOb4FVuaqdDRV4DJ1XMcuybjIh-yle7/s640/DSC_4855-1.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
Mam nadzieję, że post zmotywuje nie tylko mnie, ale i was, moich kochanych czytelników. :)<br />
<a name='more'></a><br />
<br />
Zacznę od tego, że w swoim życiu często mam okresy złe i gorsze. :D Z natury jestem pesymistyczną realistką, zazwyczaj jeśli są plusy i minusy, to te drugie zauważam szybciej. Często jest to denerwujące dla mojego otoczenia, ale i dla mnie samej. Dlatego od czasu do czasu, po dawce pozytywnych wrażeń, dobrej energii i miłych wydarzeniach w życiu staram się zmotywować siebie do bycia większą optymistką. Taki mam też cel w tym poście, ponieważ wiem, że nie tylko ja jedna mam taki problem ze sobą, ale też wiele moich przyjaciół, znajomych i reszty ludzi.<br />
<br />
Tym razem bodźcem do działania okazało się niezwykłe semi z Paulą, czyli już moje trzecie (swoją drogą - będzie więcej) szkolenie z tą niesamowitą trenerką. Ale o samym semi będzie w oddzielnym poście. Po takich dłuższych spotkaniach z najczęściej mega pozytywnymi człowiekami mam wiele przemyśleń, wniosków i planów. Tak jest i tym razem. Mam nadzieję, że tym razem wrażenie dobrej energii pozostanie we mnie na dłużej, ponieważ zapiszę to tutaj. :)<br />
<br />
1. Przede wszystkim, najważniejsza dla mnie rzecz w pozytywnym myśleniu to zaakceptowanie siebie, obecnej sytuacji, pogodzenie się z aktualnym stanem rzeczy. Brzmi trochę jak z poradnika "bądź szczęśliwym człowiekiem" lub coś podobnie absurdalnego. Ale mówię poważnie, mam z tym największy problem. Myślę, że dla każdego to może być coś zupełnie innego. Ja lubię dużo myśleć, planować, analizować swoje życie, moje wypowiedzi i własną aurę. To pomaga mi w akceptacji. Jeśli chodzi o pieskie życie, staram się nie przypominać i nie męczyć wciąż tymi samymi problemami. Jeśli coś nie wychodzi, nie idzie po mojej myśli, powinnam po prostu odpuścić, ponieważ to sprawia, że czuję się jeszcze gorzej.<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjQgV1C117aMX0TD5gFPfz3fBkJMxqdKw3MOiZotOjWpWEoAoI-CGUyI8MMw7KiY-i4eRPIIiS-yFHCQgL_XrJYV_sAhetUjhUkkiVUqC6vvikBrCS9nXNHByd1aXlLbDWVva6ohXo47wbP/s1600/DSC_4338-1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="424" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjQgV1C117aMX0TD5gFPfz3fBkJMxqdKw3MOiZotOjWpWEoAoI-CGUyI8MMw7KiY-i4eRPIIiS-yFHCQgL_XrJYV_sAhetUjhUkkiVUqC6vvikBrCS9nXNHByd1aXlLbDWVva6ohXo47wbP/s640/DSC_4338-1.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Zdjęcie dla urozmaicenia :D</td></tr>
</tbody></table>
2. Następną rzeczą, bardzo związaną z pierwszą, jest "zamknięcie niepotrzebnych pętli". Pierwszy raz usłyszałam o tym pojęciu, kiedy moi rodzice zauważyli, że myśl o kolejnym psie nie daje mi spokoju. Dosłownie, zadręczałam się tym, szukałam hodowli, wymyślałam imię, po nocach oglądałam psy, które mi się podobają. Pewnie dla wielu z was brzmi to znajomo. ;) Na moją psychikę i stan umysłowy działało to podobnie do narkotyku. Wciąż chciałam więcej, ale po cichu, bez mojej zgody wykańczało mnie to. Piszę o tym w czasie przeszłym, ponieważ wyleczyłam się i myślę, że była to jedna z lepszych zmian w moim świadomym życiu. Zamknięcie niepotrzebnych pętli jest trudne, bo nie zawsze widzimy, że coś jest niepotrzebne i nie widzimy problemu. Przypadek z kolejnym psem jest tylko przykładem, można go przełożyć na wiele innych czynności życiowych.<br />
<br />
3. Trudnym, aczkolwiek niezwykłym procesem jest zauważanie pozytywnej strony każdej rzeczy, czynności. Osobiście nie udaje mi się to nawet w 50%, ale czasem łapię się na tym, że myślę o złych konsekwencjach. Wtedy mówię sobie: "weź się ogarnij, przecież to jest dobre w tym sensie, a jeszcze lepsze w tym". Pamiętanie akurat o tym, jest dla mnie przydatne.<br />
<br />
4. Ogromnie ważnym czynnikiem jest dla mnie pomoc najbliższych. Jako mała dziewczynka bardzo dusiłam w sobie wszystkie emocje, ponieważ nie miałam przyjaciela, któremu mogłam zaufać. A byłam i nadal jestem strasznie wrażliwa, uczuciowa i emocjonalna. Bardzo niewiele trzeba, by doprowadzić mnie do płaczu. I ta druga osoba, z którą mogę porozmawiać w trudnej dla mnie sytuacji jest w takiej chwili chyba najważniejsza.<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjOmNx_3bADWjxWvrR8bqSXQqlmurdwuVqqJcRAo7OcPTIQju0tYtP_XznmIzRYQJYNlBEPptn9D8hopBK0COl_nXervihIHrPkPOyctBCV66d05U5wIlefP1M_mgc7cLy2WN8L7W-KUA8T/s1600/DSC_4699-1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="424" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjOmNx_3bADWjxWvrR8bqSXQqlmurdwuVqqJcRAo7OcPTIQju0tYtP_XznmIzRYQJYNlBEPptn9D8hopBK0COl_nXervihIHrPkPOyctBCV66d05U5wIlefP1M_mgc7cLy2WN8L7W-KUA8T/s640/DSC_4699-1.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Grunt to przyjaciel :)</td></tr>
</tbody></table>
<br />
Mało "psie" te moje przemyślenia, ale jak już wiecie, lubię na swoim blogu pisać to, co przyjdzie mi do głowy. :) Nie jestem psychologiem, ale interesuję się ludzkimi zachowaniami, procesami myślowymi i przyczynami pewnych stanów. Głównie dlatego, że sama mam trochę z tym problemy i często staram się jakoś ogarnąć swoje życie. Mogę wam jeszcze powiedzieć, że jakaś zmiana we mnie, nieważne, czy to obcięcie włosów, czy posprzątanie pokoju, czy zapisanie się na zajęcia, to wszystko motywuje mnie do większych zmian. A zmiany często wychodzą nam na dobre. :)<br />
Żyjemy w takich czasach, że wiele z nas nie radzi sobie z ogromem świata, przez to popada w depresję i wtedy jest źle. Oczywiście, to jest przyczyna w dużym uogólnieniu. Mam nadzieję, że niewielu moich czytelników ma takie problemy ze sobą, ale chciałabym się też dowiedzieć, czy nie jestem sama. :)<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<b>Standardowo, opowiedzcie mi o sobie i czy podobają wam się takie wpisy?</b></div>
<div style="text-align: center;">
<b>Bardzo mnie to ciekawi. :)</b></div>
<br />LucyBChttp://www.blogger.com/profile/16426448266105164772noreply@blogger.com10tag:blogger.com,1999:blog-631161139414177996.post-87122564908664202662015-09-09T21:15:00.002+02:002015-09-09T21:15:50.743+02:00Spotkanie po latach<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgnbnoFG1q8y1apyXRt51OuqvcGo-lsRUsG0sheXUMpcE7wOWpmGJuimGXfPLA0dVMq-y31n79S7v8-rHRcB_BMNdpEsMqnNXjk1KynaQ548Kpd2x9W11JZ3qD0r1nhW4hoSsggTG6DiYgH/s1600/DSC_4439-1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgnbnoFG1q8y1apyXRt51OuqvcGo-lsRUsG0sheXUMpcE7wOWpmGJuimGXfPLA0dVMq-y31n79S7v8-rHRcB_BMNdpEsMqnNXjk1KynaQ548Kpd2x9W11JZ3qD0r1nhW4hoSsggTG6DiYgH/s640/DSC_4439-1.jpg" width="424" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
W niedzielę, tak jak pewnie połowa psiarzy z Warszawy, okolic i reszty Polski udaliśmy się na finały DCDC już po raz kolejny, lecz tym razem z Lusią. W zeszłym roku byłam sama i raczej więcej takiej głupoty nie zrobię. :D<br />
<a name='more'></a><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhxdx73qKePVOkhNxPEh-LjPC1Ykbx1WxRz7wCOLPUvoa2nBHr9V_1ftAXljHMNy1ZpKrbW5a-Goa5pT8aYBoE-DWBJyflX7UuN7_dxw8hrT4iL0oA2JtkJ5PvqF5_koT9y8kv_V9yNXGct/s1600/DSC_4489-1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="424" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhxdx73qKePVOkhNxPEh-LjPC1Ykbx1WxRz7wCOLPUvoa2nBHr9V_1ftAXljHMNy1ZpKrbW5a-Goa5pT8aYBoE-DWBJyflX7UuN7_dxw8hrT4iL0oA2JtkJ5PvqF5_koT9y8kv_V9yNXGct/s640/DSC_4489-1.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
Spotkanie po latach, boo... umówiliśmy się z właścicielami brata Lu, Muffina. Właściwie to niedługo od naszego spotkania minęły dokładnie dwa lata odkąd widzieli się po raz ostatni w hodowli. :') 8 września, również w niedzielę przywiozłam tą małą kulkę do domu.<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi3gK5Vg_d0G8LduNOYROxO8nsAJ089KDn2Vp82jOOUlN2ryT3A53ViT504__tlJb6s18gibs21cKnl2w9N1i5Y9ki3437kIECAdzPv3u65if93xYsHhw-IhrY00grJnT7LZv0mFXGk0VDX/s1600/DSC_4448-1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="424" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi3gK5Vg_d0G8LduNOYROxO8nsAJ089KDn2Vp82jOOUlN2ryT3A53ViT504__tlJb6s18gibs21cKnl2w9N1i5Y9ki3437kIECAdzPv3u65if93xYsHhw-IhrY00grJnT7LZv0mFXGk0VDX/s640/DSC_4448-1.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Wbrew pozorom to Muffin :D</td></tr>
</tbody></table>
Byłam strasznie ciekawa, jak wygląda, jaki ma charakter, czy są podobni i tego typu kwestie. Szczerze, to trochę się zdziwiłam, bo sądziłam, że jest mniej więcej wzrostu Lu (46-47 cm w kłębie), a jest wyższy, i to według mnie nawet sporo (50 cm). Do tego jest bardziej masywny, ale myślę, że to po prostu cecha samca.<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg17yXj6XQAReQqp39mQpFJe3KKwElwaY7IackzuxSGdzzaBf5iwE_aEAezDWYx4nX-CLDwWuTQcyvrM1eC9MyLY97Pnhf_8VfqNvWk-CEeW9jRn2iQjbKcJioEXu2sTwvl_YPJoshAp_lU/s1600/DSC_4476-1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="424" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg17yXj6XQAReQqp39mQpFJe3KKwElwaY7IackzuxSGdzzaBf5iwE_aEAezDWYx4nX-CLDwWuTQcyvrM1eC9MyLY97Pnhf_8VfqNvWk-CEeW9jRn2iQjbKcJioEXu2sTwvl_YPJoshAp_lU/s640/DSC_4476-1.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Jest cudowny</td></tr>
</tbody></table>
Oprócz tego są prawie identyczni. Jak biegali razem to rozróżniałam ich tylko po strzałkach, Lusia ma trochę szerszą i kończy się za głową. Poza tym jest tak samo uroczy, miziasty i genialnie się szarpie! Też kocha wodę, jak Lusia. Razem ze swoi właścicielem robią agility, już parę razy startowali w zawodach. Ogólnie bardzo się cieszę z tego spotkania i mam wielką nadzieję, że nie było ostatnie!<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg-juhpY5PvGnmwfG-_Jay434jsXFb0UEr2NClwMR4tOAehwDatdHWDynFxqsEt_KDa4Q9AJpP4L8XOlTO4ogt7odpxsinJY-mhgJi7bExK9_rDQXcx69Fh4J_3vGFCZCKzPDQFqt2_DEkp/s1600/DSC_4482-1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="424" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg-juhpY5PvGnmwfG-_Jay434jsXFb0UEr2NClwMR4tOAehwDatdHWDynFxqsEt_KDa4Q9AJpP4L8XOlTO4ogt7odpxsinJY-mhgJi7bExK9_rDQXcx69Fh4J_3vGFCZCKzPDQFqt2_DEkp/s640/DSC_4482-1.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><br /></td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: center;">
<b>A wy znacie rodzeństwo waszych psów? Bardzo się od siebie różnią? :)</b></div>
<br />
Pozdrawiam, Kasia<br />
<br />
Na koniec jeszcze mały spam. Bierzemy udział w konkursie, który niestety jest na lajki. Może akurat komuś z was spodoba się moje zdjęcie i wspomoże nas trochę? :) Z góry wszystkim dziękuję. :)<br />
<br />
<a href="https://www.facebook.com/photo.php?fbid=964908030227725&set=p.964908030227725&type=1&theater">[KLIK]</a><br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiPAHgW0LQ6R_J9gWn0ldh4POYvDqY_IXxHeq9PFPpaHgsO1cCMkvVG38KnJktCNjyvru5kkVnG6i0NCM9E356tCjbAAHYSeo9raj4DLm7-D0qZ7CzFzY6JEjCRvMSFL-jCFZEl5aBQ9dmH/s1600/DSC_4475-1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="424" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiPAHgW0LQ6R_J9gWn0ldh4POYvDqY_IXxHeq9PFPpaHgsO1cCMkvVG38KnJktCNjyvru5kkVnG6i0NCM9E356tCjbAAHYSeo9raj4DLm7-D0qZ7CzFzY6JEjCRvMSFL-jCFZEl5aBQ9dmH/s640/DSC_4475-1.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg9epbxuFNvdV81E_sbQmczyJH1KkSo5airag_KyZT-vdNJEABO2kW9ImC88TtGCWIDSkgqArNEUbh9MRNJsLSnF-e4vZo0h77fVlf1DnlJ0I8Xy-JDrz5N4oy7FkaF9p1RqlzOakMy2M7q/s1600/DSC_4454-1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="424" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg9epbxuFNvdV81E_sbQmczyJH1KkSo5airag_KyZT-vdNJEABO2kW9ImC88TtGCWIDSkgqArNEUbh9MRNJsLSnF-e4vZo0h77fVlf1DnlJ0I8Xy-JDrz5N4oy7FkaF9p1RqlzOakMy2M7q/s640/DSC_4454-1.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<br />LucyBChttp://www.blogger.com/profile/16426448266105164772noreply@blogger.com19tag:blogger.com,1999:blog-631161139414177996.post-87978626413840109412015-09-03T20:13:00.002+02:002015-09-03T20:13:40.335+02:00To już koniec...Koniec naszej agilitowej przygody w moim mieście. :( Klub już dawno przestał funkcjonować jak w pierwotnej formie, ale treningi odbywały się od czasu do czasu pod okiem innej trenerki, Mileny. Ale niestety, plac został oddany, przeszkody zabrane, a Milena wyjeżdża do Wawy. :(<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjWd35XtD3TTgYtj__21zPeyggjNYMUtJqbxwjbg82Bqqjw6OzIf6TaKXF5x8S9aznTUoa2QQP-0ceO-TeOA25ckJVdG-u_MGLLMIZiMWTl_A_Jr3boiUdyAC1bZUrEeWCHE9tq6S3agggY/s1600/DSC_3913-1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="424" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjWd35XtD3TTgYtj__21zPeyggjNYMUtJqbxwjbg82Bqqjw6OzIf6TaKXF5x8S9aznTUoa2QQP-0ceO-TeOA25ckJVdG-u_MGLLMIZiMWTl_A_Jr3boiUdyAC1bZUrEeWCHE9tq6S3agggY/s640/DSC_3913-1.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Skoro tak agilitowo - Chica na semi z Lucie Dostalovą</td></tr>
</tbody></table>
<br />
<a name='more'></a>Smutno mi trochę, nawet pomimo tego, że biegałyśmy wyłącznie rekreacyjnie i nie szło nam za dobrze. Dzięki tym treningom poznałam wielu świetnych ludzi, bardzo dużo nauczyłam się o psach i szkoleniu, ale też żżyłam się z Lu. No i nie mogę zapomnieć o doskonaleniu fotografii.<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgRO9ClO2BDDXurWPK7Me_c9lV4uZRASTGuT6RZa1R4eiS-FOZhnR8KWw6sq5VFHqRmgjcyLoJ3g9qfwKulNv6Fcl2mvg0GTnSveIObCXMnb61UNGqmJQMNfSEy_B_ljXzjDQAKaBCdeLNj/s1600/DSC_1857-1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="424" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgRO9ClO2BDDXurWPK7Me_c9lV4uZRASTGuT6RZa1R4eiS-FOZhnR8KWw6sq5VFHqRmgjcyLoJ3g9qfwKulNv6Fcl2mvg0GTnSveIObCXMnb61UNGqmJQMNfSEy_B_ljXzjDQAKaBCdeLNj/s640/DSC_1857-1.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Nasi goście, którzy wcześniej z nami biegali - Etna i Tofik</td></tr>
</tbody></table>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgHS0ARFwTA_QlJHazCqVRo8AFtsLVAntN8pk81i0WnHbROFBNFaaNncTSnxdmAdCuf_rQVXD5thYmuCyDusIERAnn-zCRs5Y_Y4JlRgLbmvoMM41LOG8NOgjvjkP1cfmwE79RRxQ01UtTg/s1600/DSC_1933-1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="424" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgHS0ARFwTA_QlJHazCqVRo8AFtsLVAntN8pk81i0WnHbROFBNFaaNncTSnxdmAdCuf_rQVXD5thYmuCyDusIERAnn-zCRs5Y_Y4JlRgLbmvoMM41LOG8NOgjvjkP1cfmwE79RRxQ01UtTg/s640/DSC_1933-1.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Tofik</td></tr>
</tbody></table>
Mam nadzieję, że przynajmniej czasami będziemy się wybierać na trening do Warszawy, bo w tej chwili już bardzo porządnie uzależniłam się od agility. No cóż, będę tęsknić za regularną dawką motywacji do robienia czegoś z psem. Te treningi to była dobra odskocznia od szarej rzeczywistości.<br />
<br />
Pozdrawiam, Kasia<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<b>A czy wy biegacie w którymś z warszawskich klubów? Jakie są wasze opinie na ich temat?</b></div>
<div style="text-align: center;">
<b><br /></b></div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
Nasi klubowicze: </div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgTMY6tgToQM3wI6C5X7xJmFawCAhtYSU0w_YAVnwysHy_2OO5TZBsqg2KCAFFRkQZXyWgU9t7dA8RAd8QH6pYB6vqaU7OZkzIvMYuiHWriVo2KyGRHSdFp-m-8x4nOv8WGw2B2VWxArZ4w/s1600/DSC_1998-2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="424" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgTMY6tgToQM3wI6C5X7xJmFawCAhtYSU0w_YAVnwysHy_2OO5TZBsqg2KCAFFRkQZXyWgU9t7dA8RAd8QH6pYB6vqaU7OZkzIvMYuiHWriVo2KyGRHSdFp-m-8x4nOv8WGw2B2VWxArZ4w/s640/DSC_1998-2.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Luś</td></tr>
</tbody></table>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh032EBKURQthi0OElBuhWZ17KwO7UPtkW5UGu_OFu5cj03q5868pFz_MgwVs4EevWyoa11eciv6GCaANpd_ze6frnc0wvFENHiTK0Y1WHHhx01-qQQhHVhz_mKzCOI_u7mH4nf8gHt8ly2/s1600/DSC_2226-1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="424" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh032EBKURQthi0OElBuhWZ17KwO7UPtkW5UGu_OFu5cj03q5868pFz_MgwVs4EevWyoa11eciv6GCaANpd_ze6frnc0wvFENHiTK0Y1WHHhx01-qQQhHVhz_mKzCOI_u7mH4nf8gHt8ly2/s640/DSC_2226-1.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Fabi</td></tr>
</tbody></table>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgGjujiD1XC-n8tD81G5r-2-_kn4_5HodomEdioVSK4BDGNg7WjrCw6t65fTBso-oCqsznUzJUwMQdiEoYgup1biFHkU1oB3vk27UdKQ77OSttJroNHidYSHz0gV-7WN92mHsYfechwlbrJ/s1600/DSC_6545+2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="424" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgGjujiD1XC-n8tD81G5r-2-_kn4_5HodomEdioVSK4BDGNg7WjrCw6t65fTBso-oCqsznUzJUwMQdiEoYgup1biFHkU1oB3vk27UdKQ77OSttJroNHidYSHz0gV-7WN92mHsYfechwlbrJ/s640/DSC_6545+2.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">NewTone</td></tr>
</tbody></table>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjYKw2OMKWfcBvWDCO3FpMO_Ad_BqZvLhCgbahNV3IsbyDPXTloRxl80QWrbIx84PDv0uyuChGLfiL9hgWcPOEG7pgHB-sNDK72kqXdwGaV-VuWwknf2h1dLOUBq71EiMwijuhtkS357RGE/s1600/DSC_6605-1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="424" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjYKw2OMKWfcBvWDCO3FpMO_Ad_BqZvLhCgbahNV3IsbyDPXTloRxl80QWrbIx84PDv0uyuChGLfiL9hgWcPOEG7pgHB-sNDK72kqXdwGaV-VuWwknf2h1dLOUBq71EiMwijuhtkS357RGE/s640/DSC_6605-1.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Blue</td></tr>
</tbody></table>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjmUi10-Q7vVGbDckxkVg2UIzPa5wHxwWj6M-vqCsp-guG12Ih87GGKOy-UzTkTwlH9MI45YgIcElPmX4u5IRqBGBha-tFUjzDCFAY6AIGgUeIiYLX8L353TU5bLx2KFTpZUm48v8V90Aa9/s1600/DSC_3654-1-2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="424" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjmUi10-Q7vVGbDckxkVg2UIzPa5wHxwWj6M-vqCsp-guG12Ih87GGKOy-UzTkTwlH9MI45YgIcElPmX4u5IRqBGBha-tFUjzDCFAY6AIGgUeIiYLX8L353TU5bLx2KFTpZUm48v8V90Aa9/s640/DSC_3654-1-2.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Jeszcze dwa z semi z Lucie - Candy</td></tr>
</tbody></table>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhtu6ULgimcejOLZGnX-ZrZp9LApKJFl7QSOByNE6o4_5yEVnkDmw4w4gfFwuwtO9hkuJCAy3a-wdQ3YtngCVlI93lPM1hFgdRi_ueYbFLm5xzTHY0ZLhvd9TuguVRv55N4uCgfYKLr-7gr/s1600/DSC_4017-1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="424" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhtu6ULgimcejOLZGnX-ZrZp9LApKJFl7QSOByNE6o4_5yEVnkDmw4w4gfFwuwtO9hkuJCAy3a-wdQ3YtngCVlI93lPM1hFgdRi_ueYbFLm5xzTHY0ZLhvd9TuguVRv55N4uCgfYKLr-7gr/s640/DSC_4017-1.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Joy</td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
LucyBChttp://www.blogger.com/profile/16426448266105164772noreply@blogger.com20tag:blogger.com,1999:blog-631161139414177996.post-47522400675088937202015-08-30T00:18:00.001+02:002015-08-30T00:43:30.891+02:00Szaaaalony spacerNormalnie uważam, że relacje ze spacerów są nudne. "Poszliśmy do parku, odwiedziliśmy ciocię Zosię, zjedliśmy lody i przez przypadek kawałek loda spadł na Burka!" Nie moje klimaty. :P Ale ten spacer miał w sobie jedną wyjątkową rzecz, która ostatnio rzadko mi się zdarza. Mianowicie, po raz pierwszy od dawna miałam niezły ubaw podczas obróbki zdjęć. :D A najlepsze jest to, że były to zdjęcia Lu, która zazwyczaj zgrywa wielką damę, która nie robi głupich min. Oceńcie sami. :D<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjFUxN1eDBEZB8qcxfWTRu6bCWxS0t9wGT9ojxq4TuCiSBSYNJ6aeNCWOOWqIyE99ei0H1Sb_ywXfWA1lLxeDYsgtLJvs1GATQEBN5HT1GpXx69hR8Ge79AvQdf7p86Md7pGYHETt041wKt/s1600/DSC_4328-1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="422" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjFUxN1eDBEZB8qcxfWTRu6bCWxS0t9wGT9ojxq4TuCiSBSYNJ6aeNCWOOWqIyE99ei0H1Sb_ywXfWA1lLxeDYsgtLJvs1GATQEBN5HT1GpXx69hR8Ge79AvQdf7p86Md7pGYHETt041wKt/s640/DSC_4328-1.jpg" width="640" /></a></div>
<a name='more'></a><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg8iCmyjJ_mESf1fERfjtVQa191c4HHv9_qNJE5eiTWMwJhMqM9ILb7Ww85XQcevHKRou6wGRRjD-3KxFGfj7Ef06rIxkytOC1TEngQQ-Xz7YX7PK31MXxASp9IUFRvxYtSDKvjPVV1dJdU/s1600/DSC_4326-1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="424" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg8iCmyjJ_mESf1fERfjtVQa191c4HHv9_qNJE5eiTWMwJhMqM9ILb7Ww85XQcevHKRou6wGRRjD-3KxFGfj7Ef06rIxkytOC1TEngQQ-Xz7YX7PK31MXxASp9IUFRvxYtSDKvjPVV1dJdU/s640/DSC_4326-1.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgJlQ8KEMNAqBhM_xxy-HdZZuGdggB8OxdMbl8LykBbtfiw8q-fwJGgmre4qy6CjmXSrcu1SkM4CUNR8LbKPN3iO_Hr8GgMes4HQFu8hLKd_lOqetdU3KyM4U01jTwSYmNwlbhVVSysAFw3/s1600/DSC_4325-1.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgJlQ8KEMNAqBhM_xxy-HdZZuGdggB8OxdMbl8LykBbtfiw8q-fwJGgmre4qy6CjmXSrcu1SkM4CUNR8LbKPN3iO_Hr8GgMes4HQFu8hLKd_lOqetdU3KyM4U01jTwSYmNwlbhVVSysAFw3/s320/DSC_4325-1.jpg" width="212" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhyu0nCJRpXhYz5LbCOe1a-S9pD2GL01eGJ_gipumFbBs53ujehjM6nWYFkkfCC7LYtworgfU1EFzroSSHEdfFd7TcEodoFd0onD1ERAZD6NF9dFsAgn6V4h-nyw-mq4ZfE3LGFixfvGaz0/s1600/DSC_4323-1.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhyu0nCJRpXhYz5LbCOe1a-S9pD2GL01eGJ_gipumFbBs53ujehjM6nWYFkkfCC7LYtworgfU1EFzroSSHEdfFd7TcEodoFd0onD1ERAZD6NF9dFsAgn6V4h-nyw-mq4ZfE3LGFixfvGaz0/s320/DSC_4323-1.jpg" width="212" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg_1nQfUynvRhORPTfiHmGTivkGFTCr66FSuTv2tQE6aCmrJVldCVfQ6L9wsUQe70-MI6hqCaF7y848UNIpoPsYdf7NNAcyEe6gQ-_Np2_yIiJqpOAWZsw6O1JVxhnuSI1ZJXTYLTQiRj7K/s1600/DSC_4327-1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg_1nQfUynvRhORPTfiHmGTivkGFTCr66FSuTv2tQE6aCmrJVldCVfQ6L9wsUQe70-MI6hqCaF7y848UNIpoPsYdf7NNAcyEe6gQ-_Np2_yIiJqpOAWZsw6O1JVxhnuSI1ZJXTYLTQiRj7K/s320/DSC_4327-1.jpg" width="212" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi4ccPTlZgMCAmUG7VxpBst17cDWKUWdgzgngHTfgsz4T_1XCNTXt42BOZwuWQgKPLj7dbeeMtREv-DeQEcr7LiUpSeMl3aadduuuS8oZAhDU3OwDhL7kLvImu_pYbS0x9b8eCdsnm_5eRP/s1600/DSC_4329-1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="424" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi4ccPTlZgMCAmUG7VxpBst17cDWKUWdgzgngHTfgsz4T_1XCNTXt42BOZwuWQgKPLj7dbeeMtREv-DeQEcr7LiUpSeMl3aadduuuS8oZAhDU3OwDhL7kLvImu_pYbS0x9b8eCdsnm_5eRP/s640/DSC_4329-1.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjT5Qhtb7WgL4f5d0lwez1g6oU2KiXdsgEX8XbPBaNPmSSc_dJMCMnZh0pR0s2vo9bWoPaX9KtJOUGv-uLFRdccmtsjC4ev_ixqsABselLBVICvTO1AVWq3CH9G26JU9qiywrhLCVh8XQNd/s1600/DSC_4335-1.jpg" imageanchor="1"><img border="0" height="424" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjT5Qhtb7WgL4f5d0lwez1g6oU2KiXdsgEX8XbPBaNPmSSc_dJMCMnZh0pR0s2vo9bWoPaX9KtJOUGv-uLFRdccmtsjC4ev_ixqsABselLBVICvTO1AVWq3CH9G26JU9qiywrhLCVh8XQNd/s640/DSC_4335-1.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg13X-WhbUY3z46PKZjsvF8c07ATxXcEHQSYXwyFdfSkFSPQvpD6DmLWaq1OyFEJ_nlBTJCOe043w7Ms4DxRSKyq4-VO84kWWO5xwMmb4RodWRDJBR_yyIgpA-oKg_Yu5-duKNqvh_Epygd/s1600/DSC_4234-1.jpg" imageanchor="1"><img border="0" height="424" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg13X-WhbUY3z46PKZjsvF8c07ATxXcEHQSYXwyFdfSkFSPQvpD6DmLWaq1OyFEJ_nlBTJCOe043w7Ms4DxRSKyq4-VO84kWWO5xwMmb4RodWRDJBR_yyIgpA-oKg_Yu5-duKNqvh_Epygd/s640/DSC_4234-1.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhisDJwCuqix_B_3y86GwZUTEpl2i8rxPslnBU0mnC3S8LdFq-vQkRZuiKAwkpXwff6BHXl42kNvcwK7sIqaLCH9ak7X5A5CI_z_n0KvUeZBNh08tXpk-lx__qIutpxXsJ1OQ8TY7zn9eRm/s1600/DSC_4313-1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="424" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhisDJwCuqix_B_3y86GwZUTEpl2i8rxPslnBU0mnC3S8LdFq-vQkRZuiKAwkpXwff6BHXl42kNvcwK7sIqaLCH9ak7X5A5CI_z_n0KvUeZBNh08tXpk-lx__qIutpxXsJ1OQ8TY7zn9eRm/s640/DSC_4313-1.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Tofik - współtowarzysz spaceru :)</td></tr>
</tbody></table>
<br />
Dawno nie było tu spamu zdjęciowego, więc czuję się spełniona B)<br />
Mam nadzieję, że zdjęcia się podobają :)<br />
<br />
Pozdrawiam, Kasia :)LucyBChttp://www.blogger.com/profile/16426448266105164772noreply@blogger.com17tag:blogger.com,1999:blog-631161139414177996.post-70910198550699860662015-08-23T22:37:00.001+02:002015-08-23T22:37:48.569+02:00Wege i niewege lody dla psa<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjhBhReh5VqKGLytI7k1lAeL7ZdpIvdcG-bXZX8Yus-TAo97Tj7LBiZSKQY6F9uI5iGVu7BrQhkZcPa6DwstoCymc44SrCNaPN4qO2x8IuX9loPbf2FONmDun5hAPTWMKWdmoD3KRRq39a4/s1600/DSC_2798-1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="424" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjhBhReh5VqKGLytI7k1lAeL7ZdpIvdcG-bXZX8Yus-TAo97Tj7LBiZSKQY6F9uI5iGVu7BrQhkZcPa6DwstoCymc44SrCNaPN4qO2x8IuX9loPbf2FONmDun5hAPTWMKWdmoD3KRRq39a4/s640/DSC_2798-1.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
Ostatnio panuje moda na wrzucanie zdjęć z zamrażarką pełną kongów w roli głównej oraz wymyślanie nowych dań z Pokusą. My Pokusy nie mamy (jak na razie :P), ale mamy zamrażarkę, konga i psa, który potrzebuje schłodzenia. :D<br />
<a name='more'></a><br />
<br />
<div style="text-align: center;">
Wersja bez mięsa</div>
<b>Co będzie potrzebne:</b><br />
- kong lub inna zabawka do napełniania jedzeniem (ja używam też foremki do lodów)<br />
- jogurt naturalny<br />
- owoce, które akurat mam w domu<br />
- opcjonalnie miód<br />
<br />
Owoce: najczęściej biorę małe jabłko, ponieważ zawsze leżą w kuchni. Ale wykorzystuję też banany, maliny i borówki. Każde z nich kroję w małą kostkę, a na sam spód zabawki (kongi mają małą dziurkę na spodzie) wciskam jedną cząstkę, żeby jogurt się nie wydostał.<br />
<br />
Następnie na przemian wsypuję trochę owoców i łyżeczkę jogurtu, aż do zapełnienia. Jogurt wcześniej można połączyć z miodem, co sprawi, że przekąska da piesowi trochę energii.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgawMHQvGT8lWnIDuUjQK-BZa36AsIFy26kD-_FeTHEZd4yUxA5RKo4CEWSDZU_OgUFzlPZsa9JbbTBr8j0sEx7bhILLnMlTAeItCCIamf4nlkxfHpKzOM6czo5aV_tbd7GIzivMA6G2PKH/s1600/DSC_2792-1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="424" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgawMHQvGT8lWnIDuUjQK-BZa36AsIFy26kD-_FeTHEZd4yUxA5RKo4CEWSDZU_OgUFzlPZsa9JbbTBr8j0sEx7bhILLnMlTAeItCCIamf4nlkxfHpKzOM6czo5aV_tbd7GIzivMA6G2PKH/s640/DSC_2792-1.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: center;">
Wersja z mięsem</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
<b>Co będzie potrzebne:</b></div>
<div style="text-align: left;">
- kong</div>
<div style="text-align: left;">
- woda</div>
<div style="text-align: left;">
- kurczak</div>
<div style="text-align: left;">
- marchew</div>
<div style="text-align: left;">
- odrobina soli</div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
Możemy wykorzystać trochę kurczaka z obiadu :P Lub ugotować go dla psa. Z resztek można zrobić psu obiad z np. ryżem. Pierś z kurczaka należy gotować około 30 minut i tradycyjnie pokroić w drobne kawałki. Marchew można ugotować razem z kurczakiem lub dodać surową. Również pokroić. Wsypać wszystko do zabawki do około 3/4 wysokości i zalać wodą (może być ta z kurczaka) z małą odrobiną soli (opcjonalnie). Teraz wystarczy włożyć do zamrażarki i poczekać. :) Żeby woda nie wyleciała dołem, można wykorzystać kurczaka lub ser żółty jako zatyczkę.</div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
Przekąski są tak banalne i szybkie w przygotowaniu, że nie powinny nikomu sprawić wiele trudności, a psiak będzie zachwycony. Lusia uwielbia takie lody, a w gorące dni, jakich mieliśmy niemało w te wakacje, okazuje się wybawieniem dla suczi.</div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhMcpaTAbzPFB2GWNmj41UCJx68fmjjsRnUPDMToUzjGkf9O5QN_9ef6EgUirOi-UiuNGe2Cke5u6n9SeQgheldZpB37JWXWLj090NXn7hG6oFNurp-ps0MZyk95F7A805Oy575JK8Swi3k/s1600/DSC_2804-1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="424" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhMcpaTAbzPFB2GWNmj41UCJx68fmjjsRnUPDMToUzjGkf9O5QN_9ef6EgUirOi-UiuNGe2Cke5u6n9SeQgheldZpB37JWXWLj090NXn7hG6oFNurp-ps0MZyk95F7A805Oy575JK8Swi3k/s640/DSC_2804-1.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<b>A czy wy przygotowujecie swoim psom lody? Która wersja bardziej wam się podoba? Jakie macie inne pomysły na schłodzenie psa w upał? :) </b><br />
<b><br /></b>
Do końca wakacji został już tylko tydzień, korzystamy! Czy ktoś z was wybiera się na dcdc w Wawie? :)</div>
<br />
<br />LucyBChttp://www.blogger.com/profile/16426448266105164772noreply@blogger.com13tag:blogger.com,1999:blog-631161139414177996.post-82111329162290289012015-08-19T18:34:00.003+02:002015-08-19T18:35:37.730+02:00Wychodzę do ludzi :DDłuuugo rozważałam ten problem, rozmawiałam na ten temat z przyjaciółmi i postanowiłam. Brakowało mi miejsca, gdzie będę mogła publikować swoje zdjęcia. Zazwyczaj robiłam to na swoim facebook'u, ale wiem, że nie wszystkim podoba się ogromny album na głównej. Więc od dziś możecie oglądać moje prace na moim własnym, osobistym fanpage'u! Wystarczy tylko kliknąć 'lubię to', a będziecie na bieżąco z wydarzeniami, na których byłam z aparatem.<br />
<br />
Mam nadzieję, że nie potraktujecie tego jako spam - blog to miejsce, w którym piszę o wszystkim, więc o tym także. :)<br />
<br />
Zachęcam do 'polubienia' i zapraszam. :)<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<img border="0" height="275" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhtQKh1xA-Gowi9kExjp7WYYOya_oEt1QDE-kaxvKRp4AA9WmVXWZC43laNnK8qhsKhro0msSi7rKzFngFhIVRDI04ZL41nzldnidBk9mSBAJHJDVHPhKGp2jBIgTOlx9KEhwuCawxxDrV3/s640/screen.jpg" width="640" /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://www.facebook.com/fotkiamatorki">https://www.facebook.com/fotkiamatorki</a></div>
<br />LucyBChttp://www.blogger.com/profile/16426448266105164772noreply@blogger.com9tag:blogger.com,1999:blog-631161139414177996.post-16265568612889239802015-08-05T21:47:00.001+02:002015-08-05T21:51:38.412+02:00Tony zdjęć, owczarnia Natolin, agilitki, wakacyjne wyjazdyWakacje już na półmetku, a ja wciąż nie uporałam się ze zdjęciowymi zaległościami. Lightroom praktycznie wciąż jest włączony, utworzyłam sobie nawet folder z podfolderami, itd. ze zdjęciami 'w kolejce'. Jest tego tak dużo, że nawet nie chce mi się siadać do kompa. Staram się ogarniać wszystko na bieżąco, żeby nie dokładać do kupki, ale to samo się dzieje. >.<<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhzPVledpWfD2BROUx1pQFlH9a4pavbdK35MCniOB0nnUWVjHtdm5VrPp7mekgAm2-udYNkItJx62VqQ4H4naD9KI9T37WxTnP8O2eCHGxAOZ39a_2zKX2zdbttmEpMob1HDwTanE3fV84V/s1600/DSC_1612-1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="424" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhzPVledpWfD2BROUx1pQFlH9a4pavbdK35MCniOB0nnUWVjHtdm5VrPp7mekgAm2-udYNkItJx62VqQ4H4naD9KI9T37WxTnP8O2eCHGxAOZ39a_2zKX2zdbttmEpMob1HDwTanE3fV84V/s640/DSC_1612-1.jpg" width="640" /></a></div>
<a name='more'></a><br />
<br />
<div>
W owczarni byłyśmy wraz z Ewą i jej psami 30. lipca. Spodziewałam się podobnej sytuacji jak podczas naszego pierwszego spotkania z owcami. Wtedy w Pastuszkowie Lusia była zainteresowana, ale równocześnie chciała zwiewać najdalej jak się da od pasterskiego kija. Do tego była z nami mama, a jak pewnie niektórzy z was wiedzą, rodzina potrafi bardzo rozproszyć. </div>
<div>
Tym razem jednak było inaczej. W owczarni nie ma instruktora, a jednocześnie każdy jest instruktorem. :P Więc wszyscy, którzy akurat byli na treningu udzielali mi rad i uczyli jak uczyć. :D Raz nawet byłam psem, a potem musiałam demonstrować pasienie na człowieku. :P Ogólnie mi się baardzo podobało, przede wszystkim dzięki miłym ludziom i atmosferze. Znowu nabyłam wiele świetnych znajomości.<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi9Y2wF5IBXsvqUrHcp1YHl66Psllnsoc6GEJSZctUioK55W8UP001SE8iW5WBNEkXzCiduYNjL5oQWevo5kpVlE2yEZSKndDlz4GHYtzD-knJL5474IdgX0-z5q8GHAlF8C7D2xIvbJmeZ/s1600/DSC_2471.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="424" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi9Y2wF5IBXsvqUrHcp1YHl66Psllnsoc6GEJSZctUioK55W8UP001SE8iW5WBNEkXzCiduYNjL5oQWevo5kpVlE2yEZSKndDlz4GHYtzD-knJL5474IdgX0-z5q8GHAlF8C7D2xIvbJmeZ/s640/DSC_2471.JPG" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Dziwnie jest widzieć siebie na zdjęciu :P</td></tr>
</tbody></table>
</div>
<div>
Jeśli chodzi o Lusię, to skromnie mówiąc, dała czadu! Szczerze, nie widziałam jej nigdy AŻ tak skupionej na zadaniu i jednocześnie tak szczęśliwej. Myślę, że ten rodzaj aktywności przypadł jej do gustu bardziej niż agi. Pomimo, że nie używam żadnych komend, bo i tak by ich nie wykonała, posłuszeństwo jest bliskie zera, to daje radę! Nasze podstawy w tym momencie polegają na tym, by pies zrozumiał, że ma być w linii prostej na końcu, za owcami, oraz ma reagować na moją postawę oznaczającą biegnięcie w przeciwną stronę. Niby nic trudnego, też tak myślałam, ale samo chodzenie między owcami to dla mnie czarna magia. :P Do tego trzeba to wszystko pokazywać psu, panować nad kijkiem i nie być zestresowanym. Na tą chwilę trochę mnie to przerasta. :D</div>
<div>
Myślę, że ze względu na to, jak bardzo Lusi się to podoba, chyba w miarę możliwości będę kontynuować naukę pasania. :)</div>
<div>
<br /></div>
<div>
Po pobycie u dziadków miałam dodać post o rodzinie i o problemach, które stwarza podczas wychowywania psa. ALE, oczywiście, nie miałam czasu, więc post poczeka jeszcze trochę w poczekalni.</div>
<div>
W 2. tygodniu sierpnia wyjeżdżamy do Jastarni, wreszcie odpoczynek. Mam nadzieję, że w tym roku pogoda dopisze, bo w zeszłym roku już chyba wyczerpaliśmy limit okropnej pogody nad polskim morzem...<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiuwB_H3yGDpbin5dv8w8WVLWQSQBGzXs63kxXFY70F-M6hXyb-3P5TdA38F1BvskMJ3seYTKhMG0aFGqWBmPa5JNo-6jSrcpS7PErsMUzOK2ZVByb5qpassQddKbfP_YSknmC-0s97XIk7/s1600/DSC_1987-1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="424" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiuwB_H3yGDpbin5dv8w8WVLWQSQBGzXs63kxXFY70F-M6hXyb-3P5TdA38F1BvskMJ3seYTKhMG0aFGqWBmPa5JNo-6jSrcpS7PErsMUzOK2ZVByb5qpassQddKbfP_YSknmC-0s97XIk7/s640/DSC_1987-1.jpg" width="640" /></a></div>
<br /></div>
<div>
Na ostatnim treningu agi po raz pierwszy przebiegłyśmy CAŁY tor, który składał się aż z 28 przeszkód. Rekord życiowy i ogromny sukces. Oczywiście, wcześniejsze sesje poświęciłyśmy na naukę poszczególnych elementów, ale i tak jestem dumna. Poza tym, w zeszłym roku w taką pogodę mogłam jedynie błagać Lu na kolanach, żeby przebiegła chociaż jedną hopeczkę... A teraz, cały tor! Była zmęczona, ale się nie poddała! No i po raz pierwszy miała zaszczyt pobiegać z Mileną, dzięki czemu mam zdjęcia Lu hopsającej po torku :)<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
</div>
<div>
<br /></div>
<div>
Wakacje upływają nam w zastraszającym tempie. </div>
<div>
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<b>A wy jak je spędzacie? Wolicie aktywny odpoczynek, czy raczej leniuchowanie na kanapie? :)</b></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
LucyBChttp://www.blogger.com/profile/16426448266105164772noreply@blogger.com18tag:blogger.com,1999:blog-631161139414177996.post-20669002562471171092015-07-20T12:57:00.000+02:002015-07-22T20:38:11.884+02:00Czas płynie za szybko...Mój mały, czarno-biały borderek obchozi dziś swoje drugie urodziny!<br />
Mój wyśniony piesek, o którym marzyłam, odkąd dowiedziałam się, czym jest pies. <3<br />
Kocham ją całą, nie przeszkadzają mi żadne jej wady, nawet kiedy ma największy odpał życia. Kocham to, że z nikim tak nie współpracuje jak ze mną, kocham jej krzywe i nieogarnięte uszii, kocham zdecydowanie zbyt długą sierść, jej wodne szaleństwa, dzikie pląsy na torze, głupotki podczas szkolenia. To, że potrafi się przy mnie grzecznie położyć, kiedy nie mam dla niej czasu. To, że mogę ją zabrać absolutnie WSZĘDZIE, pomimo tego, że jej socjalizacja nie była najlepsza. Kocham to, że potrafi pięknie bawić się z aktywnym borderem, staruszkiem czy szczeniaczkiem. Uwielbiam jej zdolność przystosowania się do każdej sytuacji. Ale najbardziej dziękuję jej za to, że po prostu jest. Że nauczyła mnie tak wiele, nie tylko o psach, ale i ludziach. Że dzięki niej zmieniło się moje życie i ja.<br />
Nigdy nie zamieniłabym jej na żadnego psa, ponieważ to Luś jest tym ideałem.<br />
Mogę z pewnością stwierdzić, że Lusia jest psem mojego życia.<br />
<br />
Wszystkiego najlepszego i duuuużo zdrowia dla <a href="http://enzo-bc.blogspot.com/">Enza</a> i <a href="https://www.facebook.com/muffinbordercollie">Muffina</a> oraz dla reszty rodzeństwa Lu. Oby mogły nas cieszyć jeszcze dłuuugo i żeby zawsze były takimi geniuszami. <3<br />
<br />
Dla podsumowania - filmik - o naszej przyjaźni, takiej, jak w piosenkach w tle. :)<br />
Żyj sto lat psie mojego życia. <3<br />
<br />
<br />
<iframe allowfullscreen="" frameborder="0" height="315" src="https://www.youtube.com/embed/ije_rKfKmzM" width="560"></iframe>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
PS. Jeśli dobrze się przypatrzycie, w 32. sekundzie możecie dopatrzeć się niebieskiego lewego oczka Lu <3</div>
<br />LucyBChttp://www.blogger.com/profile/16426448266105164772noreply@blogger.com16tag:blogger.com,1999:blog-631161139414177996.post-38138603087967516052015-07-11T13:42:00.002+02:002015-07-11T13:42:33.602+02:00Bezdomność, sterylka, schronisko<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgxFebcBjv5JlGwe5VcscZlzmMtnzd0mNX5dHQLzqVRnB9a5OoGl1NvQIIEJrKLh2IKtui9pf4LeGqyQg92q5eKG46JT2yNNR71QQyizfIxIJf8S6ktAsYOHXSG8xLtxvZ-_tRT3MwmrjLi/s1600/mix+husky.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgxFebcBjv5JlGwe5VcscZlzmMtnzd0mNX5dHQLzqVRnB9a5OoGl1NvQIIEJrKLh2IKtui9pf4LeGqyQg92q5eKG46JT2yNNR71QQyizfIxIJf8S6ktAsYOHXSG8xLtxvZ-_tRT3MwmrjLi/s640/mix+husky.jpg" width="449" /></a></div>
<br />
Post udostępniony przez właścicielkę brata Lusi mną wstrząsnął. Był o psie, który w ciągu kilku dni z energicznego i pełnego życia zmienił się w poranionego, zaniedbanego biedaka. A to dlatego, że trafił do schroniska. Psiak już nie żyje.<br />
<a name='more'></a><br />
<br />
Dla przeciwności - w Niemczech schroniska są puste, na ulicach nie biegają bezdomniaki. W Polsce schroniska są bardzo przepełnione, tworzą się nowe, na szybko, dużo gorsze i nieprzygotowane. Nie byłoby ich tak dużo, gdyby sterylizacja i kastracja psów nierasowych była obowiązkowa, a przy okazji fundowana przez państwo. Nie byłoby tego gdyby prawo i mentalność naszych rodaków były inne.<br />
<br />
Dlaczego warto wysterylizować/wykastrować swojego psiaka? (Oczywiście jeśli nie są repami lub sukami hodowlanymi z hodowli zarejestrowanych w związkach)<br />
Ponieważ zapobiegamy w ten sposób bezdomności. Mieszkam na wsi i biega tu mnóstwo psów które może i mają domy, ale widocznie rzadko w nich bywają. Mogę się założyć, że nie są wykastrowane, ponieważ bardzo często widzę ogłoszenia pt. "sprzedam/oddam szczeniaki".<br />
Poza tym nie znając się na genetyce nie możemy bawić się w rozmnażanie, ponieważ bardzo często takie zwierzęta mogą urodzić się ciężko chore. Słyszałam ostatnio zdanie, które idealnie do tego pasuje: "jeśli chcesz pobawić się w Boga, pograj sobie w simsy".<br />
<br />
Niestety wciąż wiele właścicieli psów uważa, że suka dla zdrowia powinna choć raz być pokryta, a pies dopuszczony. Lusia nie była pokryta, żyje i ma się dobrze. Dla zdrowia to właśnie jest sterylizacja, może uchronić sukę przed ropomaciczem czy innymi ciężkimi do uleczenia chorobami. Znam osobiście sukę, której sterylka uratowała życie, a właściciele już się szykowali do szczeniaczków. Dzięki Bogu zrozumieli. A teraz czas na ogromną resztę.<br />
Wiem, że mojego bloga pewnie czytają osoby, które to wszystko doskonale wiedzą, ale według mnie niesamowicie ważne jest nagłaśnianie takich przypadków jak pies ze wstępu. Przeszkodą jest to, że Polak wie wszystko najlepiej i ciężko jest w jakikolwiek sposób do niego trafić.<br />
<br />
Gdyby znalazł się ktoś wpływowy, kto rozumie całą tą sytuację, zgłosił projekt ustawy dotyczącej fundowania sterylizacji i kastracji oraz zakazie rozmnażania psów nierasowych, myślę, że za jakiś czas niewiele by nam brakowało do Niemiec. Szkoda tylko, że nikt nie myśli o zwierzętach oprócz obrońców ich praw. Zastanawiam się ile jeszcze musimy poczekać żeby zbliżyć się do poziomu Zachodu.<br />
<br />
Kilka linków dotyczących sterylizacji i kastracji:<br />
- <a href="http://www.royal-canin.pl/psy-sterylizowane/dlaczego-warto-sterylizowac-psy-">Royal Canin</a><br />
- <a href="http://www.obrona-zwierzat.pl/sterylizacje.html">Stowarzyszenie Obrona Zwierząt</a><br />
- <a href="http://www.e-lecznica.pl/artykul/sterylizowac-czy-nie">E-lecznica</a><br />
- <a href="https://www.zwierzakowo.pl/portal/kastracja-i-sterylizacja-psow/">Zwierzakowo.pl</a> <-- polecam udostępniać<br />
<br />
Czekam na wasze komentarze, jeśli chcecie, <a href="https://www.facebook.com/photo.php?fbid=1026344290711523&set=gm.863013640440309&type=1&theater">tu jest link</a> do posta o tym psiaku.<br />
Byłoby fajnie jakbyście również na swoich blogach napisali na ten temat, im więcej osób o tym przeczyta, tym lepiej! :)<br />
<br />
Pozdrawiam,<br />
KasiaLucyBChttp://www.blogger.com/profile/16426448266105164772noreply@blogger.com17tag:blogger.com,1999:blog-631161139414177996.post-29695026724706300322015-07-05T13:08:00.000+02:002015-07-05T13:47:56.658+02:00Projekt prawie 62 czyli plany na wakcje<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiD3uhMH9ukMYH6cuMwQdcbX6bFkRntCNYMlLolIHBo42dKCbetDXOy1UXbmOQfMQudTVS1Qcw9GJH1_H9PquMpHkGSiFYhddDedBTMJkvEnUK5mqMA2G9a6PxIvpntqqBlEy7oYiiRvkNR/s1600/DSC_0657-1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="424" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiD3uhMH9ukMYH6cuMwQdcbX6bFkRntCNYMlLolIHBo42dKCbetDXOy1UXbmOQfMQudTVS1Qcw9GJH1_H9PquMpHkGSiFYhddDedBTMJkvEnUK5mqMA2G9a6PxIvpntqqBlEy7oYiiRvkNR/s640/DSC_0657-1.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
Zastanawiałam się chce mi się robić coś więcej z Lu przez wakacje. Szczerze mówiąc nie za bardzo. Planowałam wakacje spędzić na długich, wolnych spacerkach ze znajomymi i bieganiu. Ale chyba zmieniam zdanie.<br />
<a name='more'></a><br />
<br />
Parę dni temu po jakimś roku nieużywania wyjęłam kliker. Tak naprawdę Lusia żadnej sztuczki nie miała jak dotąd wyklikanej, było to spowodowane trochę moją niewiedzą i trochę lenistwem. Używałam klikera jako dodatkową nagrodę, nie jako zaznaczenie. I te parę dni temu wyklikałam jej od początku do końca wiewióra. Wcześniej robiła go jako tako na mój gest, ale było to bardzo niepewne. A teraz robi go zupełnie świadomie! Po tej sztuczce zaczęłam dostrzegać zalety klikera, a jest ich mnóstwo (przynajmniej u mnie):<br />
-pies świadomie wykonuje komendę<br />
-nauka klikerem pobudza szare do pracy<br />
-pies jest bardziej zmęczony, a co za tym idzie - bardziej zadowolony<br />
-nie zdzieram sobie gardła krzycząc co chwilę 'dooobry pies!'<br />
-i oczywiście niezmierna radość Lu przy nauce - ogonek wciąż merda, a nawet wydaje z siebie dziwne, aczkolwiek szczęśliwe odgłosy :P<br />
<br />
Zmotywowało mnie to do działania.<br />
Postanowiłam codziennie, lub co najmniej 3 razy w tygodniu klikać jej różne sztuczki. Na całe wakacje zaplanowałam sobie jak na razie:<br />
-dokończyć wiewióra<br />
-podskakiwanie w miejscu<br />
-trzymanie w pysku różnych rzeczy<br />
-obejmowanie misia<br />
-dopracować przysiady<br />
-wskakiwanie na stopy<br />
<br />
Oprócz tego co najmniej 5 razy w tygodniu biegać z suczi, pisać posty nie rzadziej niż raz na 2 tygodnie, być bardziej aktywna na waszych blogach (uuupsss, trochę się opuściłam :P), pływać z Lu codziennie po pół godziny i więcej szyć!<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjlnK_Z-1HN-wt2Ya-IULUSepZIhW5579TWrcR1dK94S8OZe0XHtFdBfIM6oj7FXI_6kEARIixV5DzYN_WkJu5pu_gRbKS3kKQ0uF8Hy27-Tz_dK63hVjk3V1SoDWdxWv5XKFKl-LmXsOUX/s1600/DSC_0741.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="424" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjlnK_Z-1HN-wt2Ya-IULUSepZIhW5579TWrcR1dK94S8OZe0XHtFdBfIM6oj7FXI_6kEARIixV5DzYN_WkJu5pu_gRbKS3kKQ0uF8Hy27-Tz_dK63hVjk3V1SoDWdxWv5XKFKl-LmXsOUX/s640/DSC_0741.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
Mam ogromną nadzieję, że mi się uda, nie dałam sobie megasuperhiper trudnych wyzwań, ale z natury jestem nieobowiązkowa, więc i te są dla mnie bardzo wymagające. Regularność to słowo, którego mój mózg nie uznaje. :P Do tego muszę jasno określać cele co do Lu, bo często jest tak, że siadamy do jakiejś sztuczki i nagle wychodzi coś innego, czego nie chcę, bo zapominam po co przyszłam. :P<br />
<br />
Nie spodziewajcie się opisów naszych postępów w wyzwaniu, bo jak już pewnie wiecie, nie idzie mi to za dobrze (taaa, tamto nagrywanie filmików co tydzień wyszło... beznadziejnie). Mam zamiar na koniec wakacji napisać jakieś podsumowanie, żebym sama mogła zobaczyć czy dużo z tych rzeczy udało mi się wykonać.<br />
<br />
Wszystkim, którzy biorą udział w wyzwaniu rzuconym przez White Couch Potato życzę powodzenia, oby nie poddali się w połowie i mogli cieszyć się z rezultatów wakacyjnej pracy. :) Sobie też tego życzę.<br />
<br />
Pozdrawiam<br />
Kasia :)<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<b>A wy podjęliście wyzwanie? Jakie cele chcecie osiągnąć? :)</b></div>
<br />LucyBChttp://www.blogger.com/profile/16426448266105164772noreply@blogger.com14tag:blogger.com,1999:blog-631161139414177996.post-52423948545240459172015-06-30T10:17:00.000+02:002015-06-30T10:22:08.576+02:00Jak zaczęłyśmy wakacje<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjAJ5l33ZeGHm0EMoLMmF6nQpmoW5XnLBDOgmUig-fyjEQS06DLeWJTs4tAX79hsthNPztL19DDUGnGFjsk7SgHrcjbhUduNqFASbUgaribswJmfIKhjVRps5ibIGoDMufpnhBEoRGF9FaK/s1600/DSC_0826-1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="424" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjAJ5l33ZeGHm0EMoLMmF6nQpmoW5XnLBDOgmUig-fyjEQS06DLeWJTs4tAX79hsthNPztL19DDUGnGFjsk7SgHrcjbhUduNqFASbUgaribswJmfIKhjVRps5ibIGoDMufpnhBEoRGF9FaK/s640/DSC_0826-1.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
Dawno mnie tu nie było. Rok szkolny, a właściwie jego końcówka były dla mnie dość wymagające, przez co praktycznie nie miałam czasu cokolwiek napisać. A działo się sporo. Jednak wydarzenia z tego weekendu troszkę zmusiły mnie do powrotu na zacnego bloga o zacnym psie. :D<br />
<br />
<a name='more'></a><br />
<br />
Ale po kolei.<br />
<br />
23-24.05 miałam wziąć udział w semi w Malborku organizowanym przez Ninę od Figi. Sytuacja niezależna ode mnie po raz kolejny sprawiła, że musiałam zrezygnować z jednego dnia. Mimo tego, że nie zrobiłam wiele z Luśkiem, z chęcią wróciłabym tam i powtórzyła wszystko jeszcze raz, i jeszcze, i jeszcze kolejny raz. Atmosfera, ludzie, miejsce (było genialne, nawet mimo kilku przeszkadzaczy z niegrzecznymi pieskami!) i Paula, to wszystko sprawiło, że było to jedno z najlepiej wspominanych seminariów, na których byłam. "Poznałam" tylu ludzi, z którymi wcześniej miałam kontakt przez internet, tyle znanych i lubianych pieseczków. Paula pochwaliła mnie za dużą zmianę w moim nastawieniu do pracy z Lu, co może wydawać się nieco paradoksalne, bo przecież powinnam się załamać po wynikach stawów, oddać psa do schroniska i w ogóle się zabić. :P Bardzo dobrze wspominam ten weekend. :)<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhC5FjlJzZCCMLxxjH1P_DB6XrC1ec-FR5h6gf8dlpwffBefe58Mk054XxJ2Hf7mgZ_Ap4oMsE4pYmw7fAeJjI-ftA0jlgjDtVQDSk-C61KdA6H5i15sMh21N15VKoHXJZ-gnA-oxtl_C2o/s1600/DSC_9815-1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="424" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhC5FjlJzZCCMLxxjH1P_DB6XrC1ec-FR5h6gf8dlpwffBefe58Mk054XxJ2Hf7mgZ_Ap4oMsE4pYmw7fAeJjI-ftA0jlgjDtVQDSk-C61KdA6H5i15sMh21N15VKoHXJZ-gnA-oxtl_C2o/s640/DSC_9815-1.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">zdj z semi: Fender :)</td></tr>
</tbody></table>
<br />
Byłyśmy na kilku spacerach, jeden z Ewą, Tofikiem i Etną, jeden z Mileną i Fabim, no i już dwa! z jej nowym, genialnym szczeniaczkiem owczarka pirenejskiego! Czuję się tak wyjątkowa, ponieważ mogłam robić mu zdjęcia, a jest on drugim w Polsce takim owczarkiem! :P Ach, Milena, dzięki za zaznanie odrobiny fejmu! Kilka zdjęć z zacnych spacerków:<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjf4eYH63BFWDj7X_7EuUXtw77R2H6e59b53VC10LmyGOi51prMVNLCJhOv3egn8cY5Pu6TfarQboQo_pYc_IPVYh1FGk3SbarIfNxYT546mkbjSqSZi2BvjrzzDxY9hyphenhyphenwJ1m4sjCZf1F12/s1600/DSC_0745-1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="424" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjf4eYH63BFWDj7X_7EuUXtw77R2H6e59b53VC10LmyGOi51prMVNLCJhOv3egn8cY5Pu6TfarQboQo_pYc_IPVYh1FGk3SbarIfNxYT546mkbjSqSZi2BvjrzzDxY9hyphenhyphenwJ1m4sjCZf1F12/s640/DSC_0745-1.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Oto wspomniany pyrek - Tey :)</td></tr>
</tbody></table>
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjfWdJ_snI01fTPhxqIS2LmNPCnALBzShEc-iE7RmcphJ-JNw8yOHfYMrEYP4H_7HLowCjSCvGzlJK6VWS3A1YE3-j6HCpHBvTdHU0aKY-SE_VbZScH9u9cI0QjBdlvpyiOCc3TQVaaFVL9/s1600/DSC_0642-1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="424" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjfWdJ_snI01fTPhxqIS2LmNPCnALBzShEc-iE7RmcphJ-JNw8yOHfYMrEYP4H_7HLowCjSCvGzlJK6VWS3A1YE3-j6HCpHBvTdHU0aKY-SE_VbZScH9u9cI0QjBdlvpyiOCc3TQVaaFVL9/s640/DSC_0642-1.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Etna</td></tr>
</tbody></table>
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjwHFtiNa-z0B4hqwBYCmm9GxLNngW_4xM3msswuKL8q-OKFlckzjDdAeRid09bAUp-t5t5o319uqngBrrfJYBRH9RDU4Rm4oNL83r35Fsswi2GAgG3_oQu4RITGmOSjwSeQNc9Be_mDM5q/s1600/DSC_0718-1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="424" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjwHFtiNa-z0B4hqwBYCmm9GxLNngW_4xM3msswuKL8q-OKFlckzjDdAeRid09bAUp-t5t5o319uqngBrrfJYBRH9RDU4Rm4oNL83r35Fsswi2GAgG3_oQu4RITGmOSjwSeQNc9Be_mDM5q/s640/DSC_0718-1.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Tofiś</td></tr>
</tbody></table>
<br />
Przechodzimy do sedna tego posta. W miniony weekend w Płocku na Starym Rynku został zorganizowany Międzynarodowy Dzień Psa. Dla Mileny i jej pyrka była to świetna okazja do socjalu, Teyek zrobił ogromną furorę, a ja postanowiłam wziąć udział w konkursie na największą ilość komend. Wygrałyśmy! Lusia została okrzyknięta płocką Zoe! :D Jestem mega dumna z tej małej suczi, dała z siebie wszystko, choć obydwie byłyśmy straaasznie zestresowane. Wystąpienia publiczne nigdy nie były dla mnie problemem, grałam w szkolnym teatrze i nigdy, dosłownie NIGDY nie odczuwałam tremy. Można powiedzieć, że miałam w niedzielę swój pierwszy raz. Choć wygrana była pewna (skromność :P), było to dla mnie przerażające pokazywać nasze sztuczki przed takim tłumem. Poniżej możecie obejrzeć nasz występ (jakość tostera, polecam HD, choć i tak wiele nie pomoże :P), jak dla mnie nic specjalnego, wiele razy była krępująca cisza (nie miałam przygotowanej sekwencji), ale widownia była chyba zachwycona. :P<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen="" class="YOUTUBE-iframe-video" data-thumbnail-src="https://i.ytimg.com/vi/FbYj032AltI/0.jpg" frameborder="0" height="266" src="https://www.youtube.com/embed/FbYj032AltI?feature=player_embedded" width="320"></iframe></div>
<br />
<br />
Wakacje zaczęły się dla nas przyjemnym akcentem, wygrałyśmy karmę, kilka próbek i smaczki. Mam ogromną nadzieję, że reszta będzie równie udana, planuję duużo spacerów, głównie z naszym stałym towarzystwem, czyli Ewa i Milena, ale jestem otwarta na nowe znajomości, więc jeśli będziecie w okolicach, z chęcią się z wami wybiorę. :)<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg9IA8-AVvqN4FcQ4DvoY74fgPENPLJSVC8-XJQTcJAfqsBxGKbuyJunid0kYBk9WVVnf7w7SKu6uG0BnSy2wtwHFwjwVNTTR-a5QalTWc24R_ozgxGpTq-Erq7hp_9sSDdvWxaSX_ZLC1p/s1600/DSC_0724-1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="424" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg9IA8-AVvqN4FcQ4DvoY74fgPENPLJSVC8-XJQTcJAfqsBxGKbuyJunid0kYBk9WVVnf7w7SKu6uG0BnSy2wtwHFwjwVNTTR-a5QalTWc24R_ozgxGpTq-Erq7hp_9sSDdvWxaSX_ZLC1p/s640/DSC_0724-1.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
<table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: left; margin-right: 1em; text-align: left;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj40oAACo997jxewiLc7aV8Vn3bBMjC30WoCUwa2mkL3Lk4QtNB1_rp2J3Mvsgd4fYuLl4UwFiLgHawJtvuL3J3Aqq7wFcmmSzEYu7jh_MkjryHE5AKl3Yb071bTTN21e4ysfH5tSmJ7-wx/s1600/DSC_0829-1.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; margin-bottom: 1em; margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj40oAACo997jxewiLc7aV8Vn3bBMjC30WoCUwa2mkL3Lk4QtNB1_rp2J3Mvsgd4fYuLl4UwFiLgHawJtvuL3J3Aqq7wFcmmSzEYu7jh_MkjryHE5AKl3Yb071bTTN21e4ysfH5tSmJ7-wx/s400/DSC_0829-1.jpg" width="265" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Jeszcze trochę pyry :D</td></tr>
</tbody></table>
Urodziny piesełka coraz bliżej, więc niedługo zacznę kręcić jakiś film, tymczasem muszę zająć się zdjęciami, bo mam masę zaległości w obróbce. Wreszcie wyposażyłam się w programik, więc wszystko idzie szybciej. Mam też możliwość używania dwóch nowych obiektywów mojego taty, więc focenie na nowo zajmuje mi ogromną ilość czasu.<br />
<br />
<br />
Odpowiem wam dziś na komentarze, które czekają już od miesiąca i dodaję nową, genialną rzecz w 'Na sprzedaż'. Koniecznie zobaczcie! A pod postem możecie napisać jaki post chcielibyście przeczytać w wakacje. :)<br />
<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiFwmVgBLLGGcvHYGK8nAkcLekTxVyyiOOwhB7mn0YXgWKk155JIqdYI_I1yh8JWYYZQ9i2sSNi6TZNYNORbLJ1naNoaMnJoT8bU644hAkFqZlQtpuRvQuxlyc89QmAY5Yfc8pJbl7lBcgi/s1600/DSC_0981-1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="424" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiFwmVgBLLGGcvHYGK8nAkcLekTxVyyiOOwhB7mn0YXgWKk155JIqdYI_I1yh8JWYYZQ9i2sSNi6TZNYNORbLJ1naNoaMnJoT8bU644hAkFqZlQtpuRvQuxlyc89QmAY5Yfc8pJbl7lBcgi/s640/DSC_0981-1.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">No już ostatnie :P</td></tr>
</tbody></table>
<br />
Pozdrawiam<br />
Kasia i Genialna Bordera Lusia! :)LucyBChttp://www.blogger.com/profile/16426448266105164772noreply@blogger.com10tag:blogger.com,1999:blog-631161139414177996.post-24388853989139197072015-05-10T14:10:00.002+02:002015-05-10T14:10:47.109+02:00Aktywna majówkaMoja majówka została przedłużona o całe trzy dni, ze względu na matury, więc postanowiłam ten czas spędzić aktywnie z psem. Ostatnio coraz rzadziej sztuczkujemy czy wychodzimy na długie spacery, ponieważ brak mi czasu. Dlatego zmieniłam to na kilka dni.<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgyN8ypguxMlb9_NSxXwZ8qArjr0kuBO9muuqY_EG6tqg9KWJ94fGpkCegAE5-B-fWTXjIQYnLSPw8irnEwbO1HEzTwBBVupONfL5fu5ODoCv8NTw8JTA8z3O2l1M4ipMABZ0rH22xUtdxB/s1600/DSC_8523-1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="424" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgyN8ypguxMlb9_NSxXwZ8qArjr0kuBO9muuqY_EG6tqg9KWJ94fGpkCegAE5-B-fWTXjIQYnLSPw8irnEwbO1HEzTwBBVupONfL5fu5ODoCv8NTw8JTA8z3O2l1M4ipMABZ0rH22xUtdxB/s640/DSC_8523-1.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Achh wodaa</td></tr>
</tbody></table>
<br />
W piątek byłyśmy na spacerku, miałyśmy jechać na trening, ale Luś dostał dzień wcześniej nową mokrą karmę i chyba to nie był dobry wybór... Więc przeczekałyśmy rewolucje żołądkowe. :P<br />
Sobota była początkiem sezonu grillowego, cała rodzina wyszła na dwór i piesek był bardzo zadowolony. Pogoda była genialna, trochę porzucaliśmy frisbee, trochę sztuczek i agilitek na podwórku. Padłyśmy obie na wieczór i przespałyśmy całą noc. :D<br />
Następnymi dniami zaczęłyśmy sezon wodowania w Wiśle i rowerkowania, zaliczyłyśmy parę dłuższych spacerów, wybiegałyśmy się i... no cóż, czas wracać do szkoły.<br />
Rower z Lu to sama przyjemność. Trzyma się bardzo blisko mnie i biegnie równym tempem. Nie przypinam jej do roweru, bo ona MUSI biec przede mną, co wiąże się z ciągnięciem, a nie chcę obciążać jej stawów aż tak. Poza tym robi się małym pakerem, mięśnie u nóg ma większe ode mnie. :P<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiEs17PCE343yRtGKtDZ7ob7rpDWY4oBPobCPB0VOAbprgSTg1iXHNVOh59mIdoU4Kya0atlhskx7zE6Vty7Obyug-PgILER56G1-U1fo7v5oS7sSnnmC8ovqGN_Izq8vbn6E9h64Me4Ulc/s1600/DSC_8534-1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="424" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiEs17PCE343yRtGKtDZ7ob7rpDWY4oBPobCPB0VOAbprgSTg1iXHNVOh59mIdoU4Kya0atlhskx7zE6Vty7Obyug-PgILER56G1-U1fo7v5oS7sSnnmC8ovqGN_Izq8vbn6E9h64Me4Ulc/s640/DSC_8534-1.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Burkowi aż uszy klapnęły :P</td></tr>
</tbody></table>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
Ciekawostką jest, że wreszcie obciachałam Lu portki. :P Nie mogłam już na nie patrzeć, przez nie wyglądała jak jamnik,a teraz nawet nie jest źle. Zabawa w psiego fryzjera jest niezwykle interesująca. :D<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgEdlm5cl-JX7T0wWElRDG6Ukqi4h_UkTP83hMZKn56x4cHAKlM26ufTzPwS4o3uAFz1CtKzNtaVEmLFDxNngqrMCpqfTjUxqGHFaCmOMU0tV_Am2AY80FS-GiT1jbLUkYBZa7yOQzvP2VR/s1600/DSC_8614-1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="424" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgEdlm5cl-JX7T0wWElRDG6Ukqi4h_UkTP83hMZKn56x4cHAKlM26ufTzPwS4o3uAFz1CtKzNtaVEmLFDxNngqrMCpqfTjUxqGHFaCmOMU0tV_Am2AY80FS-GiT1jbLUkYBZa7yOQzvP2VR/s640/DSC_8614-1.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
Na podsumowanie majówki skleiłam filmik z soboty, pogoda wtedy była genialna.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe width="320" height="266" class="YOUTUBE-iframe-video" data-thumbnail-src="https://i.ytimg.com/vi/aSbt4Pag0sw/0.jpg" src="https://www.youtube.com/embed/aSbt4Pag0sw?feature=player_embedded" frameborder="0" allowfullscreen></iframe></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Pozdrawiam! :)</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgyVDKZCjyYVLf5_d4hhDXUZ8KLwq6_8BhZxDGurBmIzgzI8Bz6TtDdI5mWXaGSdfldx_qUiiYzyfcKnGA4Bii2PirvU4F-6msq-jPcdxsV87WcmNJZgzQFxuYOze4alpZplw8emxB8vYoG/s1600/DSC_8623-1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="424" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgyVDKZCjyYVLf5_d4hhDXUZ8KLwq6_8BhZxDGurBmIzgzI8Bz6TtDdI5mWXaGSdfldx_qUiiYzyfcKnGA4Bii2PirvU4F-6msq-jPcdxsV87WcmNJZgzQFxuYOze4alpZplw8emxB8vYoG/s640/DSC_8623-1.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<br />
<br />LucyBChttp://www.blogger.com/profile/16426448266105164772noreply@blogger.com12tag:blogger.com,1999:blog-631161139414177996.post-85078197405777890422015-05-01T23:07:00.000+02:002015-05-01T23:09:44.206+02:00Edit: LBAChoć już odpowiadałam na pytania w LBA, pytania od <a href="http://staffikxbasenji.blogspot.com/">Jarka</a> wydają się ciekawe, więc odpowiem na nie w tym poście. :)<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg2cOgN0NjEL-pcuZFlY6nscuaUGLJ3eDm4beOYUsa8slX4rww43v39xxux-fUOac8Ygpf4VaRzBin_ISbzbZbvetr4ZoAfeJcZw1PTw3MRzUts146oAkQuJQO77Hkp7Xa-uHaIR5g1OOpq/s1600/DSC_8313+2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg2cOgN0NjEL-pcuZFlY6nscuaUGLJ3eDm4beOYUsa8slX4rww43v39xxux-fUOac8Ygpf4VaRzBin_ISbzbZbvetr4ZoAfeJcZw1PTw3MRzUts146oAkQuJQO77Hkp7Xa-uHaIR5g1OOpq/s1600/DSC_8313+2.jpg" height="446" width="640" /></a></div>
<a name='more'></a><br />
<br />
<br />
<div style="font-size: 17.3879985809326px; line-height: 26.0819969177246px;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="background-color: white;">1. Kiedy planujesz kolejnego psa, i jakiej rasy?</span></span></div>
<div style="font-size: 17.3879985809326px; line-height: 26.0819969177246px;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="background-color: white;">Jeszcze na początku roku byłam pewna, że moim kolejnym psem będzie border za jakieś dwa lata. Sprawy się nieco pozmieniały, wciąż mam dyl</span></span><span style="background-color: white; font-size: 17.3879985809326px; line-height: 26.0819969177246px;">e</span><span style="background-color: white; font-family: inherit; font-size: 17.3879985809326px; line-height: 26.0819969177246px;">maty czy pies na studia to aby dobry wybór. Na obecną chwilę zrezygnowałam z tego pomysłu, nie wiem jak to będzie za 2-3 lata.</span></div>
<div style="font-size: 17.3879985809326px; line-height: 26.0819969177246px;">
<span style="background-color: white; font-family: inherit; font-size: 17.3879985809326px; line-height: 26.0819969177246px;">Jeśli chodzi o rasy, to gdybym miała teraz brać kolejnego psa, to nie byłby border. Nie chcę iść na łatwiznę. :) Prawdopodobnie wzięłabym kundelka średniej wielkości, w średnim wieku ze schronu. Przynajmniej jakieś zwierzątko spędziłoby radośnie resztę swojego życia. </span></div>
<div style="font-size: 17.3879985809326px; line-height: 26.0819969177246px;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="background-color: white;"><br /></span></span></div>
<div style="font-size: 17.3879985809326px; line-height: 26.0819969177246px;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="background-color: white;">2. W jakiej grupie ras, są twoje ulubione rasy?</span></span></div>
<div style="font-size: 17.3879985809326px; line-height: 26.0819969177246px;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="background-color: white;">Moimi ulubionymi rasami są oczywiście pastuchy z gr. I oraz retrievery (głównie te z Nowej Szkocji) i wyżły, do których zawsze mnie coś ciągnęło, czyli VII i VIII grupa FCI.</span></span></div>
<div style="font-size: 17.3879985809326px; line-height: 26.0819969177246px;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="background-color: white;"><br /></span></span></div>
<div style="font-size: 17.3879985809326px; line-height: 26.0819969177246px;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="background-color: white;">3. Czy karmiłbyś psa karmą wegetariańską taką jak <a href="http://www.zooplus.pl/shop/psy/karma_specjalistyczna_alternatywna/wegetarianska" style="color: #085d44; text-decoration: none;">ta</a> ?</span></span></div>
<div style="font-size: 17.3879985809326px; line-height: 26.0819969177246px;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="background-color: white;">Raczej nie, chyba, że mój pies nagle stałby się alergikiem, czy czymś podobnym i nie mógłby jeść mięsa. Psy są mięsożercami, więc powinny w swojej diecie mieć mięso, a najlepiej by było gdyby było ich głównym składnikiem. Niestety, jestem zbyt leniwa na podawanie psu tylko mięsa i na naukę bilansowania. :D Poza tym nasza karma ma powyżej 60% mięsa więc jest okej. :)</span></span></div>
<div style="font-size: 17.3879985809326px; line-height: 26.0819969177246px;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="background-color: white;"><br /></span><span style="background-color: white;">4. Które rasy według ciebie się "przerasują" za około 10 lat?</span></span></div>
<div style="font-size: 17.3879985809326px; line-height: 26.0819969177246px;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="background-color: white;">Hmmm. Wszystkie "popularne" w tej chwili rasy, aż boję się pomyśleć, jak będą wyglądać za 10 lat bordery, buldogi czy chociażby laby i ONki, które są już bardzo "przerasowione". :/</span></span></div>
<div style="font-size: 17.3879985809326px; line-height: 26.0819969177246px;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="background-color: white;"><br /></span><span style="background-color: white;">5. Wolisz psy użytkowe, czy showy?</span></span></div>
<div style="font-size: 17.3879985809326px; line-height: 26.0819969177246px;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="background-color: white;">Zdecydowanie użytki, choć czasem showki mają coś w sobie, np. puszysta sierść. :) Ale w większości ras, które mają taki podział, wybrałabym worka, ponieważ jestem nastawiona na pracę psa z człowiekiem, a nie na wystawy. Poza tym, charakter showa często bardzo odbiega od pierwotnego, a przecież biorąc psa danej rasy decyduję się na dany charakter, a nie jego odstępstwa.</span></span></div>
<div style="font-size: 17.3879985809326px; line-height: 26.0819969177246px;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="background-color: white;"><br /></span><span style="background-color: white;">6. Skąd czerpiesz wiedzę o psach?</span></span></div>
<div style="font-size: 17.3879985809326px; line-height: 26.0819969177246px;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="background-color: white;">Z wszechwiedzących Internetów. :D Ale też od trenerów, hodowców, doświadczonych właścicieli i weterynarzy, książek. :)</span></span></div>
<div style="font-size: 17.3879985809326px; line-height: 26.0819969177246px;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="background-color: white;"><br /></span><span style="background-color: white;">7. Chciałbyś/chciałabyś mieć charta?</span></span></div>
<div style="font-size: 17.3879985809326px; line-height: 26.0819969177246px;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="background-color: white;">Nie wiem, nigdy się nad tym nie zastanawiałam. Zawsze wolałam owczarki od chartów, ale może jakbym więcej o nich poczytała...</span></span></div>
<div style="font-size: 17.3879985809326px; line-height: 26.0819969177246px;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="background-color: white;"><br /></span><span style="background-color: white;">8. Co myślisz o kolczatkach?</span></span></div>
<div style="font-size: 17.3879985809326px; line-height: 26.0819969177246px;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="background-color: white;">Że są złe. Nie może być tak, że "to jest jedyne wyjście. Przecież on taaak ciągnie." Zawsze jest inne wyjście. Wystarczy chcieć i troszkę poczytać, a nie iść na łatwiznę. </span></span></div>
<div style="font-size: 17.3879985809326px; line-height: 26.0819969177246px;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="background-color: white;"><br /></span><span style="background-color: white;">9. Czy uważasz, że program "tresera" Cezara Milana powinien być usunięty z telewizji, a ludzie uświadomieni, jak niszczy psy?</span></span></div>
<div style="font-size: 17.3879985809326px; line-height: 26.0819969177246px;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="background-color: white;">Uważam, że tak, ale nie wszyscy są reformowalni, a nawet mniejszość i podejrzewam, że niewiele by to dało, bo przecież on ma taką świetną opinię... Z resztą zaraz pojawiłby się nowy "Cezar" i od nowa. W końcu w Internecie jest wielu ludzi, którzy stosują zasady Milana, więc jeśli ktoś potrzebuje jego rad, to je znajdzie, mimo braku programu w telewizji.</span></span></div>
<div style="font-size: 17.3879985809326px; line-height: 26.0819969177246px;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="background-color: white;"><br /></span></span></div>
<div style="font-size: 17.3879985809326px; line-height: 26.0819969177246px;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="background-color: white;">10. Byłeś/byłaś kiedyś na wystawie? Wystawiałeś/aś tam psa?</span></span></div>
<div style="font-size: 17.3879985809326px; line-height: 26.0819969177246px;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="background-color: white;">Byłam raz na wystawie. Nie wystawiałam psa, ponieważ Lu jest niehodowlana=niewystawowa. Ale chodziłam między ringami i obserwowałam. Nie podoba mi się wiele rzeczy, które dzieją się na wystawach, ale co ja mogę.</span></span></div>
<div style="font-size: 17.3879985809326px; line-height: 26.0819969177246px;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="background-color: white;"><br /></span><span style="background-color: white;">11. Najgorsza realizacja psiego sportu jaką widziałeś/aś? (np. canicross i kolczatka)</span></span></div>
<div style="font-size: 17.3879985809326px; line-height: 26.0819969177246px;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="background-color: white;">Może nie psi sport, ale przygotowanie do niego. Konkretnie psie przedszkole. I pies trenera na obroży elektrycznej. A wokół hasający szczeniaczek i nieświadomy właściciel. :| Pozytywne szkolenie lvl. profeszynal.</span></span></div>
<div style="font-size: 17.3879985809326px; line-height: 26.0819969177246px;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="background-color: white;"><br /></span></span></div>
<div style="font-size: 17.3879985809326px; line-height: 26.0819969177246px;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="background-color: white;">Dzięki i zachęcam do komentowania. :) Może macie inne zdanie na jakiś temat? :)</span></span></div>
<div style="font-size: 17.3879985809326px; line-height: 26.0819969177246px;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="background-color: white;"><br /></span></span></div>
<div style="font-size: 17.3879985809326px; line-height: 26.0819969177246px;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="background-color: white;">Pozdrawiam,</span></span></div>
<div style="font-size: 17.3879985809326px; line-height: 26.0819969177246px;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="background-color: white;">Kasia :)</span></span></div>
<div style="font-size: 17.3879985809326px; line-height: 26.0819969177246px;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="background-color: white;"><br /></span></span></div>
<div style="font-size: 17.3879985809326px; line-height: 26.0819969177246px;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="background-color: white;"><br /></span></span></div>
<div>
<span style="background-color: white;"><br /></span></div>
<div>
<span style="background-color: white;"><br /></span></div>
LucyBChttp://www.blogger.com/profile/16426448266105164772noreply@blogger.com8tag:blogger.com,1999:blog-631161139414177996.post-46511561235609452462015-04-21T23:46:00.001+02:002015-04-22T00:09:33.197+02:00Rauki vs Dog StyleOd kiedy Lusia zaczęła się szarpać dla przyjemności, a nie z przymusu, wpadłam w szarpakowe uzależnienie. Wiele z naszych zabawek zrobiłam sama i przyznam szczerze, że wytrzymują najdłużej ze wszystkich i są tymi ulubionymi. Lusia jest dość niszczycielskim psem, jej ostre kiełki potrafią zniszczyć każdą powierzchnię, więc potrzebowałam czegoś wytrzymałego ale za razem miękkiego, ponieważ twarde zabawki są głęboko w poważaniu Lusiacza. Uznałam za idealne szarpaki z futerkiem na amortyzatorze. Nie pomyliłam się.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgL0P16iHMLk7yEqTqLAR1bbQ7zSDaqfXJZCrq3M5XhXn36udmwNN-VptxtANdaEB46t7bkedeO7ZASLsIyEZZjFJqk6ghhxbqOjF8QXs1DLcXBwtDNyPaSGm9Lr8gjLa0BkqtYVcPNwsPc/s1600/DSC_6256+2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgL0P16iHMLk7yEqTqLAR1bbQ7zSDaqfXJZCrq3M5XhXn36udmwNN-VptxtANdaEB46t7bkedeO7ZASLsIyEZZjFJqk6ghhxbqOjF8QXs1DLcXBwtDNyPaSGm9Lr8gjLa0BkqtYVcPNwsPc/s1600/DSC_6256+2.jpg" height="424" width="640" /></a></div>
<a name='more'></a><br />
<br />
<h4>
</h4>
<h4>
Rauki czy Dog Style?</h4>
<br />
Wszystkie 3 szarpaki mają piękne kolory, już sam wygląd zaspokaja moje poczucie estetyki. Są solidnie wykonane, z identycznych materiałów, a piłka w raukowym świetnie się odbija. Psu bardzo się podobają, choć ma pewne preferencje przy wymianie wszystkimi.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEidQVbtBwHryOvKga2ez7AYrMDizmMCG4arC-8XJ_iQcA7AihPDR7naRwuBTfYv4xpG-euuYPzRIiPR6oPBlzrEt9MBWpx_LgJ5D9aSc9bAtauY0JgSjO8ejYm2DY6fwNpRsi3p8gy9L5nB/s1600/DSC_8259+2.tif" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEidQVbtBwHryOvKga2ez7AYrMDizmMCG4arC-8XJ_iQcA7AihPDR7naRwuBTfYv4xpG-euuYPzRIiPR6oPBlzrEt9MBWpx_LgJ5D9aSc9bAtauY0JgSjO8ejYm2DY6fwNpRsi3p8gy9L5nB/s1600/DSC_8259+2.tif" height="640" width="424" /></a></div>
<br />
<br />
Jak to jest z tym amortyzatorem?<br />
<br />
Zielony bardzo dobrze się rozciąga, zwiększa to atrakcyjność zabawki. W różowo-niebieskim jest okej, a w czarno-niebieskim jest bardzo średnio. To mnie rozczarowało. Spodziewałam się czegoś lepszego. W końcu to "szarpak na amortyzatorze", ale <b>gdzie jest ta amortyzacja</b>? Rozciąganie?<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhYsdAfE1z2DeG4O4UB647g15HMafoX2Nw_lbpUVUo-AvDq09i0dIzICDBqA6wLDnLoXEYIfD0HZ4KnfkhsT27p-lYOIvXkJxvDbp80QUukS3MStj4HKsNfBWLpoelpUoL3qbZM9-EZ0MPj/s1600/DSC_8255+2.tif" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhYsdAfE1z2DeG4O4UB647g15HMafoX2Nw_lbpUVUo-AvDq09i0dIzICDBqA6wLDnLoXEYIfD0HZ4KnfkhsT27p-lYOIvXkJxvDbp80QUukS3MStj4HKsNfBWLpoelpUoL3qbZM9-EZ0MPj/s1600/DSC_8255+2.tif" height="424" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
A co z czyszczeniem?<br />
<br />
Kolorowe futerka zbierają sporo zanieczyszczeń, takich jak piasek i błoto oraz sklejają się pod wpływem śliny psiaka. Brud jest łatwo usunąć poprzez trzepanie czy umycie wodą z mydłem lub pranie, lecz po myciu dość długo schnie. Sklejenia można usunąć grzebieniem lub szczotką psa i po problemie. Szybko się brudzi, ale równie <b>szybko czyści</b>. :)<br />
Jeśli już mowa o futerkach, te z Rauki wydają się "łyse" przy tym z Dog Style. Mają o wiele mniejszą objętość i jest jakby mniej włosów. Pod tym względem wygrał zielony.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEihHbbHUiyLrsVZGQttu7NYoPe85b0eMD3DA55hMxx3UVq6gV0cyL6V-cMwpJ58M8voneFehR0FgDEZ3GRQtJZySSpsckO7Jwo_qQxJY4vVMMTJLzD8Uzl-I_dKXZVab_SG_Aig3QwRD8u-/s1600/DSC_8250+2.tif" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEihHbbHUiyLrsVZGQttu7NYoPe85b0eMD3DA55hMxx3UVq6gV0cyL6V-cMwpJ58M8voneFehR0FgDEZ3GRQtJZySSpsckO7Jwo_qQxJY4vVMMTJLzD8Uzl-I_dKXZVab_SG_Aig3QwRD8u-/s1600/DSC_8250+2.tif" height="424" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
Szarpaki są naprawdę solidne, miękkie i wydają się wytrzymałe. Bawimy się nimi od początku stycznia i jak do tej pory nie mają większych uszkodzeń. Są <b>odporne</b> na psie zęby i dużą siłę przy ciągnięciu. Taśma jest mocna, futerko trwałe, po myciu nie zmienia się jego kolor ani objętość. Rauki przy końcówce "dla człowieka" mają <b>miłe podszycie</b>, co zwiększa przyjemność z zabawy, Dog Style niestety nie, choć widziałam też z podszyciem i pewnie istnieje możliwość zamówienia takiej opcji.<br />
<br />
<br />
Szarpaki Rauki można kupić na ich <a href="http://rauki.pl/">stronie internetowej</a>, a produkty Dog Style można zamówić na ich <a href="https://www.facebook.com/pages/DogStyle/251584501590455">stronie facebookowej</a>, na <a href="http://allegro.pl/sklep/22651556_dogstyle">allegro</a>, lub przez ich <a href="http://dogstyle.republika.pl/">stronę internetową</a>. Dodam, że z Dog Style ciężko było mi się dogadać, zamówienie przyszło miesiąc po umówionym terminie - duży minus.<br />
Rauki kosztowały 57 zł i 47 zł, więc całkiem sporo, mam nadzieję, że nie będę tego żałować. Natomiast ceny zaczynają się od 39 zł i wybór jest duży, są różne warianty kolorystyczne, z amortyzatorem lub bez. Szarpak od Dog Style kosztował 42 zł, ale ceny są różne, w zależności od opcji, którą wybierzemy.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhsnuHEtLzfGMhRe9pwE3X5TpXgMA1jVE98shsdyu7h7xU3Z-Z6HFzsuASCEUnqxZZ6R7HYEDh0LrbGLsq3H4ZDOwh_ZaFPCX9wPmYTGCfPXLzUZisiominKiU12LOKsDBaQfftygpEjy11/s1600/DSC_8249+2.tif" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhsnuHEtLzfGMhRe9pwE3X5TpXgMA1jVE98shsdyu7h7xU3Z-Z6HFzsuASCEUnqxZZ6R7HYEDh0LrbGLsq3H4ZDOwh_ZaFPCX9wPmYTGCfPXLzUZisiominKiU12LOKsDBaQfftygpEjy11/s1600/DSC_8249+2.tif" height="424" width="640" /></a></div>
<br />
<table cellpadding="10" cellspacing="10"><tbody>
<tr><td align="justify" valign="top" width="310"><div style="text-align: center;">
<h4>
Rauki</h4>
<div style="text-align: left;">
<b>+</b> Kolory</div>
<div style="text-align: left;">
<b>+</b> Czyszczenie</div>
<div style="text-align: left;">
<b>+</b> Piłka</div>
<div style="text-align: left;">
<b>+</b> Trwałość</div>
<div style="text-align: left;">
<b>+ </b>Daleki lot szarpaka z piłką</div>
<div style="text-align: left;">
<b>+ </b>Duży wybór<br />
<b>+</b> Podszycie na rączce</div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
<b>- </b>Cena</div>
<div style="text-align: left;">
<b>-</b> Słaby amortyzator</div>
<div style="text-align: left;">
<b>-</b> Gorsze futerko</div>
<div style="text-align: left;">
<b>-</b> Zbiera brud</div>
</div>
</td><td align="justify" valign="top" width="310"><div style="text-align: center;">
<h4>
Dog Style</h4>
<div style="text-align: left;">
<b>+</b> Kolory</div>
<div style="text-align: left;">
<b>+</b> Czyszczenie</div>
<div style="text-align: left;">
<b>+</b> Futerko</div>
<div style="text-align: left;">
<b>+</b> Amortyzator</div>
<div style="text-align: left;">
<b>+</b> Trwałość</div>
<div style="text-align: left;">
<b>+</b> Wiele opcji</div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
<b>-</b> Zamawianie nie należało do najprzyjemniejszych i najłatwiejszych</div>
<div style="text-align: left;">
<b>-</b> Cena</div>
<div style="text-align: left;">
<b>-</b> Zbiera brud</div>
<div style="text-align: left;">
<b>- </b>Nie leci tak daleko jak Rauki</div>
</div>
</td></tr>
</tbody></table>
Dodam, że zaletą szarpaków jest ich wielkość. Zajmują mało miejsca, więc z łatwością mogę włożyć je do kieszeni i wyjść na spacer.<br />
<br />
O szarpaku Dog Style pisał także <a href="http://www.niuchacz.com/2014/10/test-futerkowy-szarpak-dogstyle.html">Niuchacz</a>, <a href="http://adriana34.blogspot.com/2014/10/recenzje-futrzaki-szarpaki-od-dogstyle.html">Adriana</a>, <a href="http://nessusek.blogspot.com/2015/01/szarpaki.html">Nessy</a>, a sama firma właśnie za szarpaki dostała nagrodę Top for Dog 2014!<br />
O szarpaku Rauki napisała <a href="https://www.facebook.com/nessiethebordercollie/posts/775770349126529">Nessie</a> i <a href="http://dinohy.blogspot.com/2015/01/recenzja-grudniowej-psiej-paki.html">Dino</a> przy okazji recenzji Psiej Paki, <a href="http://obifru.blogspot.com/2015/02/rauki-firma-ktora-trzeba-znac.html">Fruzia Mikropies</a> i <a href="http://bigdogsmallbody.blogspot.com/2015/04/rauki-szarpak-z-amortyzatorem-piia-s.html">Amelia</a>.<br />
Szarpak Rauki można teraz wygrać w <a href="https://www.facebook.com/working.sheltie/photos/a.370907086436687.1073741834.170421776485220/370907099770019/?type=1&theater">konkursie u Cody - working sheltie</a><br />
Jeśli zastanawiacie się nad kupnem tych akcesoriów, zajrzyjcie do podanych przeze mnie linków, uzyskacie szerszy pogląd na sprawę. :)<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjsCXGyjNJDnLDvttb9yb4nOO3qae8wmcFCoMcAGh_4-zziy5jj8Ottr5eTzKe46IWjotvOtv3TCMZ6WIpuQeYxm2GIok1zztgDbVVL_Xj7zm-dGbFU0KmUFoxoK7Ib6y-6fJ5sCUW8hXAk/s1600/DSC_8269+2.tif" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjsCXGyjNJDnLDvttb9yb4nOO3qae8wmcFCoMcAGh_4-zziy5jj8Ottr5eTzKe46IWjotvOtv3TCMZ6WIpuQeYxm2GIok1zztgDbVVL_Xj7zm-dGbFU0KmUFoxoK7Ib6y-6fJ5sCUW8hXAk/s1600/DSC_8269+2.tif" height="424" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
Mam nadzieję, że podobała wam się recenzja. :) Była przez was często wybierana w ankiecie, więc będzie ich trochę więcej.<br />
<br />
Jeśli posiadacie szarpaki lub inne akcesoria od tych firm i macie jakieś ciekawe spostrzeżenia czy uwagi, zapraszam do komentowania! :)<br />
<br />
Przy okazji, zapraszam do obejrzenia nowej zakładki - Fotografia. :)<br />
<br />
Pozdrawiam,<br />
Kasia :)LucyBChttp://www.blogger.com/profile/16426448266105164772noreply@blogger.com281tag:blogger.com,1999:blog-631161139414177996.post-78347320854395659922015-04-09T22:53:00.000+02:002015-04-09T23:04:08.603+02:0010 000 wyświetleń!Wooow, nigdy się nie spodziewałam, że wybije mi ich aż tyle :D Jest to dla mnie bardzo ważne, że czytacie moje posty, komentujecie, wspieracie. Naprawdę, dodajecie mi otuchy i sprawiacie, że jeszcze piszę.<br />
Miałam kilka załamań, ale właśnie dzięki zachętom waszym i moich znajomych udało mi się je pokonać.<br />
<br />
Z okazji przekroczenia 10 000 wyświetleń, mam dla was prezent w postaci ankiety. Bardzo proszę, aby każdy ją wypełnił, ponieważ da mi to ogólny pogląd na to, jak waszym zdaniem wygląda ten blog.<br />
<br />
Klikając na <a href="https://docs.google.com/forms/d/1EL11oC2sDi4we03EI60l8sYxi-V5QLw7xP_PavOIacg/viewform?usp=send_form">link</a>, przejdziecie do ankiety. ;)<br />
<br />
Dziękuję za wasze wsparcie, chęć czytania i wypełnienie ankiety oczywiście. :)<br />
<br />
Pozdrawiam,<br />
Kasia!<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhUahtCLc0BlvdsvLwJDfpQp0Heq4PO7BF4Ot2Ny-KiQ68IqvWNOdwrH2ZRwTZQz97AXbdQEzf7A1erAnUPHfgxL2jYoVeZOdzB49AfgeQh6m3dC39I5mhHVNeP2LUygYULYyFWCtDwQVEG/s1600/DSC_6351+2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhUahtCLc0BlvdsvLwJDfpQp0Heq4PO7BF4Ot2Ny-KiQ68IqvWNOdwrH2ZRwTZQz97AXbdQEzf7A1erAnUPHfgxL2jYoVeZOdzB49AfgeQh6m3dC39I5mhHVNeP2LUygYULYyFWCtDwQVEG/s1600/DSC_6351+2.jpg" height="640" width="424" /></a></div>
LucyBChttp://www.blogger.com/profile/16426448266105164772noreply@blogger.com12tag:blogger.com,1999:blog-631161139414177996.post-81743517603967918052015-03-27T19:19:00.007+01:002015-04-12T22:46:52.111+02:00Wymieniamy dziecinne na dorosłe - szelki FurkidzDość długo przymierzałam się do zakupu nowych szelek. Znalezienie odpowiednich też zajęło trochę czasu. Sprawdzałam Hurttę, Ruffwear, Rogz, sporo polskich firm i nic nie spełniało większości moich wymagań. Nasze pierwsze szelki z początku życia Lu to zwykłe step-in'y kupione w jakimś stacjonarnym zoologu. Okazały się być bardzo dobre, dużo z nami przeszły, ale czas w końcu sprawić coś lepszego i nieco większego psiakowi. Myślę, że ciężar ciała rozkłada się w nich dość dobrze, używamy ich przy bieganiu czy rolkach i pies biegnie bardzo komfortowo. Mamy też norwegi, lecz Lusia "ucieka" na ich widok, są zbyt masywne, choć rozmiar się zgadza i mam wrażenie że uciskają ją w szyję. Na pewno myślę też za jakiś rok nad lepszymi szelkami do ciągnięcia, ale jak na razie wystarczą nam stepki.<br />
<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhQvSZ-Lg7WQ3iBYkRB-NGV_2jRi8VBwGKWBqH8lcma6zLB_zmSwkff6ITAxXpJ_hPxWNAzTI6r0XUSwInSXDPwPnR8hitG92f7-Psuk27eXKZezZ3hneS7WiAymhZYq-VK-jRteoJ7g-sV/s1600/DSC_6270.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhQvSZ-Lg7WQ3iBYkRB-NGV_2jRi8VBwGKWBqH8lcma6zLB_zmSwkff6ITAxXpJ_hPxWNAzTI6r0XUSwInSXDPwPnR8hitG92f7-Psuk27eXKZezZ3hneS7WiAymhZYq-VK-jRteoJ7g-sV/s1600/DSC_6270.JPG" height="424" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">W połączeniu z adresówką od Furkidz</td></tr>
</tbody></table>
<a name='more'></a><br />
<b>Dlaczego Furkidz?</b><br />
<br />
W szelkach Furkidz moją uwagę przyciągnął wygląd, ponieważ można wybrać dowolny wzór obszycia. Oczywistą zaletą jest też to, że są to step-in'y, czyli to, z czego cały czas korzystaliśmy. Kolejnym plusem jest też cena, ponieważ w porównaniu do np. Hurtty wychodzą połowę taniej, choć jakość i wykonanie są świetne.<br />
<br />
<b>Wygląd i estetyka</b><br />
<b><br /></b>
Jakość wykonania i estetyka są naprawdę dobre. Szelki wyglądają solidnie, ale nie są zbyt ciężkie dla suczy. Łatwo je wyregulować i założyć.<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg8a0IYlPske5esQwScQKrlLsokBprqPVocWVXvSZHFJaLLYlJRVjgKe-twsnNsUwdynyveSMTm2P2xT2X2riTLwunZpC7bfGARfdKvtFBs2MjOox1gw8fSLdQkYxDFVwtkXahWZMvT0dIM/s1600/DSC_5544.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg8a0IYlPske5esQwScQKrlLsokBprqPVocWVXvSZHFJaLLYlJRVjgKe-twsnNsUwdynyveSMTm2P2xT2X2riTLwunZpC7bfGARfdKvtFBs2MjOox1gw8fSLdQkYxDFVwtkXahWZMvT0dIM/s1600/DSC_5544.JPG" height="424" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Trochę ich tu widać :D</td></tr>
</tbody></table>
<br />
<b>Czyszczenie</b><br />
<b><br /></b>
Z ciekawości, jak zdadzą ten test, założyłam je Lu na trening na końskiej hali. Przez cały trening były czyściutkie, lecz po agilitowaniu Lusia bawiła się z klubowym aussikiem przez dobre 15 minut i co tu dużo mówić, były całe w piachu i miały przyjemny zapaszek stajni. :)<br />
Ale przez moje lenistwo, nie uprałam ich tylko leżały sobie brudne i nieużywane, aż do pierwszej jazdy na rolkach. Założyłam je psiakowi nic z nimi nie robiąc, więc były jeszcze w piachu. Widocznie Lusia wtedy dość szybko biegła, albo ten materiał jest taki niesamowity - większość nieczystości zniknęła! Teraz są już prawie czyste, bo byłyśmy na spacerku na polach i brud pozostał w niewielkich ilościach. Jedyną wadą jest to, że bardzo zbierają sierść Lu i są od tego całe białe. Na szczęście mi to aż tak nie przeszkadza, ponieważ wszystko u nas w domu ma biało-czarne zabarwienie. :D<br />
<br />
<b>Funkcjonalność</b><br />
<b><br /></b>
Używam ich tak naprawdę do wszystkiego i we wszystkim bardzo dobrze się sprawdzają. Od zwykłego spaceru po mieście (na wsi, czyli tam, gdzie mieszkamy, wystarcza obroża), przez jazdę samochodem i treningi agility, po jazdę na rolkach czy bieganie. Bardzo lubię ich uniwersalność, to że mogę je założyć i nie martwić się czy nie będę robić z nią czegoś, w czym będą przeszkadzać.<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgxNQSdDBTIwP7bqqISx_JKA4AEOO6zPj6FY_YWUzkJZ8WG42BMar6NnNQrzgEX8nYaU_BeW9WI_I7UCRzxqSMzdVRHnxNOFJ_ZjASkP87okFGMRT_G-jyG24tPrqtBT4e1dAK4thuWj5fC/s1600/DSC_5679.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgxNQSdDBTIwP7bqqISx_JKA4AEOO6zPj6FY_YWUzkJZ8WG42BMar6NnNQrzgEX8nYaU_BeW9WI_I7UCRzxqSMzdVRHnxNOFJ_ZjASkP87okFGMRT_G-jyG24tPrqtBT4e1dAK4thuWj5fC/s1600/DSC_5679.JPG" height="424" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Zupełnie nie przeszkadzają w biegu</td></tr>
</tbody></table>
<b><br /></b>
<b>Podsumowanie</b><br />
<br />
Dawno nie kupiłam tak dobrej rzeczy, która będzie ładna i funkcjonalna za razem. Te szelki mają wszystko, czego potrzebuję i spełniają wymagania względem sierściucha. Co prawda, nie widać ich pod futrem Lu, ale dla mnie są prawie idealne. Nawet kolorystycznie pasują do czarno-białego potworka.<br />
<br />
+ wygląd<br />
+ uniwersalność<br />
+ jakość<br />
+ estetyka wykonania<br />
+ cena (kosztowały około 40-50 zł)<br />
+ kolorystyka<br />
- zbierają sierść i brud<br />
<br />
Jeśli ktoś lubi step-in'y, myślę, że te szelki są bardzo dobrym wyborem na długi czas. ;) Szelki i inne akcesoria Furkidz można zamówić na <a href="http://furkidz.eu/">stronie internetowej</a> oraz obejrzeć na <a href="https://www.facebook.com/Furkidz.eu">fanpage'u.</a><br />
<br />
A wy macie jakieś akcesoria od Furkidz? Jak się sprawdzają i czy polecacie tą firmę? Zachęcam do komentowania. :)<br />
<br />
Pozdrawiam,<br />
Kasia i Lusia<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiSzmVR78uvsI6H8IvYc48Z2fdDeBFN065JV_2xJmw-DWMPIdLVsacdHlhiva16cPUHtGGFegUBJ3BCZHQvi5TUYq_GwUkoLDPfx1DscmYiDEH1EBOhWSHG0drvPJDYtM9vAqQTl5CeGIZi/s1600/DSC_5598.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiSzmVR78uvsI6H8IvYc48Z2fdDeBFN065JV_2xJmw-DWMPIdLVsacdHlhiva16cPUHtGGFegUBJ3BCZHQvi5TUYq_GwUkoLDPfx1DscmYiDEH1EBOhWSHG0drvPJDYtM9vAqQTl5CeGIZi/s1600/DSC_5598.JPG" height="424" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
<br />LucyBChttp://www.blogger.com/profile/16426448266105164772noreply@blogger.com23